|
Forum miłośników motocykli KTM KTM Ready to Race
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
racesupport
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wisła
|
Wysłany: Pon 17:19, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że nie klęknie motor po roku użytkowania na przelocie, poza tym różne motocykle mają różne zawory ale to głównie one cierpią oraz gniazda które nie wypalą się w jeden dzień. Niektórzy myślą, że jak strzela z wydechu to jest zajebiście, bo to przelot, akrap i tak musi być. W rzeczywistości tłumik seryjny w danym egzemplarzu stawia określony opór wydobywającym się spalinom, jeśli zmienimy ten opóra w tym przypadku zmniejszymy zakładając przelot to komora spalania nie będzie już w takim samym czasie oczyszczać się ze spalin a niedopalone paliwo które wypalane jest zaraz za zaworami raczej nie wróży dobrze Ja tam do starej YZF 250 jak miałem chyba 05r też się nie zastanawiałem, włożyłem końcówkę Higashi (ale to tylko dlatego, że starą zmieliłem na podjeździe) i śmigało, ale do nowego motora połakomiłbym się o korekcję mapy. Chociaż ja z takich rzeczy raczej jestem wyleczony, seria w zupełności wystarcza, w szczególności że latam na 2t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spidi
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 18:38, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
No właśnie - teorię, którą przytoczyłeś znam.
O ile zgodzę się, że dobra korekta mapy po jakichkolwiek modach zawsze ma sens o tyle nie zgodzę się że zawsze jest nieodzowna.
Przy wymianie kompletnego układu grzechem jest jej nie zrobić bo jak się ładuje kilka klocków w układ wydechowy to fajnie wykorzystać potencjał jaki daje ta zmiana. Bez nowej mapy się nie da.
Sam tłumik jednak nie zmienia na tyle dużo żeby był to problem.
Szczególnie w sprawnym zdrowym silniku(na wtrysku) w wyczynowym motocyklu. Na gaźniku wiadomo, trzeba go dostroić tak czy owak.
Jeden z wielu przykładów - w czasach gdy jeszcze mocno tkwiłem w klimatach stuntowych zbudowałem sobie Kawę 636. Za bazę posłużyła bardzo zdrowa, świeża sztuka po lekkim dzwonie. Oczywiście m.i.n. tłumik skrócony i wypruty. Katowałem ją 3 sezony. Dosłownie. Non stop gumowanie, jaranie kapcia, odcinki itd. Jako, że dbam bardzo o sprzęt to moja fura zawsze była wylizana - bardzo pilnowałem oliwy i jej stanu, często ją zmieniałem, podobnie dbałem o chłodziwo, nie katowałem na zimnym.
Nie dość, że wytrzymała ze mną 3 ciężkie sezony to żyje do dziś, wciąż z tym samym motorem i użytkowana w ten sam sposób(jedynie kolor zmieniła). W sumie to już jakieś 8 lat. Takich przypadków znam wiele.
To nie tłumiki zabijają motory tylko niedbalstwo właścicieli motocykli(serwisowe i użytkowe) i często agonalny stan tych silników w chwili gdy zaczynają je "tuningować" zamiast remontować...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Spidi dnia Pon 18:46, 26 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|