Forum miłośników motocykli KTM

Łodzianin

Ja wiem, że najlepiej byłoby kupić koła ori ktm, ale jak pisałem nie zamierzam jeździć nimi zawodowo, nawet nie wiem czy SM mi się spodoba. Więc po co mam wydawać kupę kasy w ciemno.
Poza tym za koła dałem 350 zł i jedyne co muszę w nich zrobić to kupić zębatkę i wymienić łożyska + tulejki w przednim kole. Tokarza mam za rogiem, który zrobi mi to wszystko za sensowne pieniądze. Dokładnie te same koła, z tym, że dostosowane do KTM są po 1000zł. I czemu to koła są wg was takie wójowe? Bo nie mają pomarańczowej piasty i obręczy z napisem "Excel"? Zadajcie sobie pytanie, czy jeżdżąc na nich "po bułki" odczułbym jakąś różnicę.
Ktoś też pisał o kołach od LC4. Na pewno nie kupię ich za tysiąc, ani nawet za 1,5k. Nie będą to też koła "plug and play", czyli dla mnie żadna różnica.

Jak już zacznę je dopasowywać, to podzielę się na forum efektami, może komuś się przyda Smile

helmex

nie chodzi o naklejki tylko o siłe jakie koła wytrzymaja, pogadaj z kims kto prostuje felgi i powie ze excela jest trudno zgiąc i wyprostowac jeszcze trudniej. a np miałem w xt felgi z olekmotocykle typowa china mozna bylo [prostować w palcach a zginaly sie na dołkach. tyle w temacie cena 1000 za nową felge nie bierze sie z powietrza

Łodzianin

Fakt, tu masz 100% racji i nie ma co dyskutować. Smile