|
Forum miłośników motocykli KTM KTM Ready to Race
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pczester
Dołączył: 30 Sie 2017
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Czw 21:22, 18 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Masz swoje zdanie na ten temat a ja swoje 😊 jak chcesz robić 300 godzin na łańcuszku to 👍 Ja go zmieniam zawsze z tłokiem max co 150 w przypadku 450/530.
Zrobiłem na takim napinaczu 360h i dla mnie to jest argument by go polecać. Po to jest forum by dyskutować i zainteresowani mają później wszystkie ZA i PRZECIW.
Ciśnienie oleju podczas pracy silnika się zmienia, szczególnie podczas rozruchu, przez co właśnie jest ryzyko uszkodzenia to z rządu przy w momencie uruchamiania silnika kiedy ciśnienie jest słabe. Temat jest powszechny i to nie tylko w motocyklach a wręcz bardziej w autach z łańcuchami i hydraulicznymi napinaczami (a ten temat dla mnie jest BARDZO DOBRZE znany bo naprawiam takie auta. I pierwsze objawy to właśnie grsechotanie przy rozruchu, niestety w motocyklu ciężko to usłyszeć, chociaż są filmiki porównujące pracę z napinaczem hydraulicznym oraz mechanicznym i nie trzeba być fachowcem by usłyszeć różnice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:42, 21 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Duzo japonskich motocykli ma napinacze mechaniczne.
To nic nowego. Stare sprawdzone i bezpieczne rozwiazanie.
Napinacz zapadkowy nie zachowuje sie inaczej niz srubowy. Po przeskoczeniu zapadki nie ma luzu.
Poprostu wszystko trzeba umieć regulować.
Nawet instalacja napinacza hydraulicznego ma swoja procedurę montażu i mozna zepsuć silnik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13841
Przeczytał: 21 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Nie 21:58, 21 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
tak, ale żaden japonczyk ( ani zaden inny silnik ) nie ma napinacza na śrube
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:00, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Tworzymy opinie na podstawie wlasnych doświadczeń.
Kazdy ma więc troche inną.
U mnie na polce leżą trzy prawie nowe napinacze fabryczne... jeden nowy.
Zanim zaczely z powrotem klepac przy zapalaniu zimnego moto to jeden wychodził 15mth, drugi ok 30 a trzeci od nowości.
W miedzy czasie kumplowi w 350 przeskoczyl o zabek rozrzad i trzeba bylo wymienic tlok i dwa zawory (prawie nowy motor).
Takze ja swoja opinie zbudowalem na takich doswiadczeniach.
Regulacja mechanicznego napinacza, podobnie jak sprezynka w zapadkowym, jak pomoc troche palcami srubie, sama sie wkreci tyle ile trzeba. Zajmuje to 2 minuty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major000
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:25, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Hydrauliczny ktm-owski napinacz napewno nie jest bezawaryjny a nawet stwierdzam że nie jest dobrze zaprojektowany. Wystarczy spadek ciśnienia na skutek zużycia pompy, przepracowanego oleju, słabego filtra oleju lub zjawiska pienienia się oleju. Równie niebezpieczne jest kiedy silnik nam zgaśnie na biegu i cofnie się do tyłu(np. na podjeździe), wtedy jest duże ryzyko że łańcuch przeskoczy, szczególnie w dwuwałkowych silnikach. W jednowałkowcach np. 530 jest bardzo małe ryzyko przestawienia rozrządu bo łańcuch okala koło zębate wałka rozrządu na sporym obwodzie.
Napewno te oryginalne napinacze nie są warte zaufania w 100%, również widziałem nowe 350-tki którym po 5godz przestawiało rozrząd. Dlatego warto je wymienić na tuningowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13841
Przeczytał: 21 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Pon 20:04, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
tu sie zgodze - te tuningowe np dirttricks czy tusk są ok, maja zapadki i nic sie nie cofnie,
ale śruba to nie jest rozwiazanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major000
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:26, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Też uważam, że śrubowe są bardziej upierdliwe bo trzeba je kontrolować i ustawiać co jakiś czas.Z reguły są naciągane zbyt mocno i lecą ślizgi momentalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|