|
Forum miłośników motocykli KTM KTM Ready to Race
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kn0wS
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:42, 05 Gru 2015 Temat postu: KTM EXC 125 |
|
|
Siemanko,
Mam na imię Patryk mam 18 lat i rozmyślam nad zakupem enduro jakim jest KTM EXC 125 z 2000 roku. Czemu ten akurat model, czemu ten rok, otóż chciałem mocne enduro w 2t które za dużo nie kosztuje (do 4-5tyś). Jednak że piszę ten post ponieważ chciałbym się dowiedzieć jak dużo różni się rama od KTM EXC 125 a od KTM EXC 125 SIX DAYS. Czemu się pytam ? Dla tego że chciałbym z mojego zwykłego EXC założyć plastiki od SIX DAYS i piszę do was z pytaniem czy będą pasowały, oczywiście domyślam się że wiele z was zacznie pisać że to są różne modele i na pewno nie pasują, inni zaczną mnie wyzywać, ale piszę bym sie upewnić i proszę potraktować to poważnie. Z góry dziękuje za odpowiedzi i przepraszam jak był już taki temat a ja założyłem nowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
żółf
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karpacz
|
Wysłany: Sob 15:09, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Oczywiście masz świadomość, że kupując sprzęd za 5k przy odrobinie szczęścia (żadnej wtopy ze zniszczonym cylindrem itp) to na pakiet startowy - oleje, uszczelki, tłok, łożyska wydasz 3k. I tak sprawy się mają niezależnie czy kupisz sprzed z 2000r czy z 2010. Przy starszych większe ryzyko grubszej wpadki. Plastiki w ramach tych samych roczników będą pasowały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajtek DBL
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW/PODGÓRZE
|
Wysłany: Sob 17:57, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Jak to kiedyś mądry użytkownik napisał, przy starych rocznikach naprawiasz druciarstwo poprzednich właścicieli, niekiedy kończy to się na całkowitej przebudowie motocykla. Przy nowych modelach robisz bieżące naprawy/wymiany.
Co do twojego modelu z 2000r to ty chcesz ten model na nowego SIX DAYSA zrobić czy jak ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kn0wS
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:28, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak Kajtek chce z rocznika 2000 zrobić six days 2009 i chciałbym sie dowiedzieć w jakim stopniu jest pokrycie, a co do napraw to jestem przygotowany na generalny remont silnika do 4tyś. Nie będę kupował nic nowego(chodzi o moto) bo jedna sprawa mnie nie stać, a druga chce nauczyć się jeździć jak nauczę się jeździć kupie coś nowszego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kn0wS dnia Sob 19:29, 05 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
żółf
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karpacz
|
Wysłany: Sob 19:46, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kn0wS napisał: | Dokładnie tak Kajtek chce z rocznika 2000 zrobić six days 2009 i chciałbym sie dowiedzieć w jakim stopniu jest pokrycie, a co do napraw to jestem przygotowany na generalny remont silnika do 4tyś. Nie będę kupował nic nowego(chodzi o moto) bo jedna sprawa mnie nie stać, a druga chce nauczyć się jeździć jak nauczę się jeździć kupie coś nowszego. |
Oj chłopie zrobienie z 00 09 to będzie niezła rzeźba i pociągnie troszkę $$. Różni się praktycznie wszystko. Radzę zainwestować w strój gwiazdora i poświęcić się 24 grudnia, a zarobiony szmal dołożyć do nowszego rocznika:) Nie dość że od 07 w górę bez problemu zrobisz co będziesz chciał, to jeszcze nauczysz się jeździć tak jak chcesz, a nie rozwiązywać problemy typu jak z gówna bat ukręcić. Nie to żebym w Ciebie nie wierzył, bo być może będziesz miał dużo samozaparcia, chęci, poświęcisz wiele czasu i pieniędzy, ale żeby gra była warta świeczki to musiałbyś mieć jeszcze niesamowicie dużo szczęścia przy zakupie.
Jak kupowałem swojego 2t to na początek chciałem wydać 7, a mechanicznie ogarniam wszystko sam, więc plan był żeby kupić coś w słabszym stanie i sobie ogarnąć, ale niestety to tak nie działa. Zobacz sobie ile kosztują części w serwisie i podlicz sobie po obejrzeniu każdej sztuki ile kosztuje dana naprawa, wtedy zrozumiesz o czym mówię. Skończyło się na tym że kupiłem sprzęt za 12 tys i jestem bardzo zadowolony, pomimo że w eksploatacje władowałem już pewnie drugie tyle, ale jeździ cały czas bezawaryjnie i daje radochę.
I kończąc ten smutny wywód, żeby nie było że się wymądrzam, to pamiętam czasy kiedy jeździło się starą japonią typu xt nx itd, miałem ledwo na wachę, i jak coś przychodziło do zrobienia to były kombinacje, ale zawsze z pomocą innych jakoś dało radę wszystko ogarnąć bardziej bądź mniej barbarzyńskimi medotami Z perspektywy czasu to wspominam to nawet z nostalgią, jednocześnie wiem, że jeżeli wtedy miałbym harda typu exc to....chyba bym sobie żyły poderżnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawciak12
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:01, 05 Gru 2015 Temat postu: Re: KTM EXC 125 |
|
|
Kn0wS napisał: | Czemu ten akurat model, czemu ten rok, otóż chciałem mocne enduro w 2t które za dużo nie kosztuje (do 4-5tyś). |
i to sa dwie sprzeczne zeczy... moze jak nie dysponujesz wiekszym kapitałem to poszukaj sobie na poczatek cos z kategorii hondy XR/XRL, albo yamahy DT 125, bo kupisz wyczynowe 125 totalnie zajechane bedziesz kase pompowal, grzebał przy tym a nie jezdził a koniec konców i tak sprzedasz za te pare tysi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajtek DBL
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW/PODGÓRZE
|
Wysłany: Sob 20:09, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Żółf nie zniechęcaj chłopaka
Na 2009 zrobisz bez problemu, musisz wszystko ogarnąć, zbiornik, siedzenie, plastiki, tylny stelaż, airbox, I pasuje wsio, z małymi przeróbkami ale dasz radę masz jakiś plan i ambicje to zrobisz wszystko. Wyniesie to trochę kasy ale taka udana modyfikacja daje większą satysfakcję niż kupno gotowego 6 Days'a. Ja też jestem na punkcie odbudowy starej 300exc z 2002 roku i nie patrzę na to że za tą kase co włożyłem mógłbym kupić spokojnie 2011 rocznik.
Ja uważam że jak ktoś wpompuje parę tysięcy w motocykl to ciężko się z nim później rozstać, ja bynajmniej tak mam bo sentymentalny jestem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kajtek DBL dnia Sob 20:10, 05 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kn0wS
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:05, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kajtek widziałem twojego KTM w galerii, baardzo ale to baardzo mi się podoba, bardzo mi się spodobało to że nie skupiasz się tylko na "dużych" rzeczach ale dbasz również o detale (tak wynika ze zdjęć) Chciałem jeszcze powiedzieć że myślałem o DT 125r, ale nie przypadła mi do gustu pod względem wyglądu, no i bardzo nurtująca mnie sprawa to brak plastików do starszych modeli. Ustaliłem sobie że za 5 tyś max kupie moto bo chce mieć na ewentualną naprawę (trauma, lub może nauka na błędzie kolegi który kupił NSR i po 2 jazdach zatarła mu się bo miał inny tłok i inny cylinder niż zapewniał sprzedający) Nie zależy mi na nowym motocyklu bo dopuszczam do siebie myśl że pierwszą rzeczą jaką zrobię po zakupie to będzie wymiana tłoka+cylinder jak będzie taka potrzeba, martwią mnie tylko inne podzespoły, lecz myślę że dam sobie z nimi radę. Jestem uczniem jeszcze więc pieniędzy za dużo nie mam a chce kupić KTM teraz w okresie zimowym bo jest ich więcej i są tańsze niż 4 miesiące temu. Mam umowę z moim Tatą (motocyklista 28lat) że jak nauczę się jeździć na 125, sprzedam ją a on dołoży mi resztę sumy na 200-250 i nowszy model więc stąd mój wybór. Może inaczej są to moje własne zarobione pieniądze i mam swój warunek, że nikt nie dołoży mi do pierwszego moto. Dla tego chciałbym trochę pomocy od was i byście mi opisali na przykładach np. 200-250 2t jak wygląda eksplantacja roczna, ile kosztują oleje niezbędne a ile oleje "pieszczące". Wszystko co wiem to czysta teoria a chciałbym wiedzieć jak jest w praktyce, bym się nie nadział na początku na co zwracać uwagę przy zakupie na jakie detale patrzeć. Motocykl będzie wykorzystywany w piaszczystym terenie nieraz drzewa więc jest jakaś różnica w filtrach. Z góry dziękuje za wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
żółf
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karpacz
|
Wysłany: Sob 21:24, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Co do kosztów eksploatacji, to na forum zostało już chyba wszystko opisane, znajdziesz bez problemu.
Powodzenia w poszukiwaniach, nie napalaj się i szukaj uważnie, bo ładne sztuki w dobrej cenie schodzą jak ciepłe bułeczki
Najważniejsze to żeby był porządek w papierach, żebyś się na przekręt nie nadział
Po wtóre zwracaj uwagę na detale, nie licz że motocykl w tym roczniku będzie miał świecące plastiki, ale np takie elementy jak przetarty pancerz linki gazu czy kawałek węża ogrodowego na łączeniu dyfuzora i tłumika to zwykła fuszera i takich motocykli się wystrzegaj bo zwykle silnik wygląda jeszcze gorzej.
No i standard weź ze sobą kogoś ogarniętego w 2t, żeby obejrzał, posłuchał i przejechał się. Ktoś kto całe życie jeździł na szosie - nawet na sportach po 200km, jak pierwszy raz wsiada na nawet zajechane 2t to jest w szoku jak to zapierdala:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mazi-1986
Dołączył: 16 Lut 2015
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okol. Krosna
|
Wysłany: Sob 21:25, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem. Kup taki motocykl jaki zaplanowałeś i na jaki Cię stać. Jeśli masz rezerwę na duży serwis, to nie widzę problemu, z tym że jak wtopisz z egzemplarzem to wrzucisz w niego więcej niż cena zakupu. Starsze moto tak, ale modyfikacje w kierunku SixDaysa, dużo młodszego to moim zdaniem pomysł nie trafiony, ze względów praktycznych i ekonomicznych.
Ja kupiłem moto wydawało mi się, w dobrym stanie, ale to mi się tylko wydawało
Kasa która wpakowałem, w poprawkę partaniny i zwykłego oszustwa poprzedniego właściciela, może śnić się po nocach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łodzianin
Dołączył: 12 Mar 2015
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 21:46, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli będziesz robil remont, to śmiało pisz! Zrobiłem bardzo podobnie do Ciebie i jestem zadowolony. Sam robiłem remont, zrobiłem wszyściusieńko i wiem na czym jeżdżę. Z dobrym cylindrem wyszło mnie koło 2,5k.
Jeśli będziesz potrzebować pomocy przy remoncie to śmiało pisz, z tego co wiem, to silniki nie różnią się bardzo.
Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kn0wS
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:31, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Ooo właśnie Łodzianin o to mi chodziło "jak zrobię to wiem co się mogło popsuć" jak zrobie remont części głównych a coś się zepsuje to moje pole poszukiwań automatycznie się zawęża. Mam jeszcze prośbę by ktoś mi wyjaśnił jak jest z zalaniem 2t bo na razie jedynym czym jeździłem to był quad 250 4t i mi zgasł w wodzie to odpalił chwilę potem na popycha i nie musiałem za dużo czyścić, a w przypadku 2t słyszałem że jest bardziej odporny na zalania, chodzi mi tutaj o to czy jak go zaleje a jestem w terenie to mogę "wylać" z niego wodę i odpalić ? i wrócić spokojnie do domu czy muszę raczej sporo uważać ?? dziękuje za wytłumaczenie z góry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
żółf
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karpacz
|
Wysłany: Nie 0:19, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kn0wS napisał: | Ooo właśnie Łodzianin o to mi chodziło "jak zrobię to wiem co się mogło popsuć" jak zrobie remont części głównych a coś się zepsuje to moje pole poszukiwań automatycznie się zawęża. Mam jeszcze prośbę by ktoś mi wyjaśnił jak jest z zalaniem 2t bo na razie jedynym czym jeździłem to był quad 250 4t i mi zgasł w wodzie to odpalił chwilę potem na popycha i nie musiałem za dużo czyścić, a w przypadku 2t słyszałem że jest bardziej odporny na zalania, chodzi mi tutaj o to czy jak go zaleje a jestem w terenie to mogę "wylać" z niego wodę i odpalić ? i wrócić spokojnie do domu czy muszę raczej sporo uważać ?? dziękuje za wytłumaczenie z góry |
Żaden pojazd silnikowy to nie łódź podwodna i w każdym przypadku należy jak ognia unikać zalania. Jeżeli pracujący silnik dostanie w suwie sprężania wodę na tłok to jest pozamiatane niezależnie od tego czy to 2t czy 4t, wygięta korba, pęknięty cylinder i inne cuda się zdarzają. Więc pakowanie się w wodę głębszą niż do kolan tak chodzenie po linie
No ale jeżeli już zdarzy się zalanie i silnik zgaśnie nim do komory spalania dostanie się woda, to większe szanse, że dalej pojedzie się 2t niż 4t, ale to wszystko zależy od stopnia zalania:) Jednak w takim przypadku jeżeli widziałbym, że woda przeszła mi przez filtr powietrza, to najpierw zastanowiłbym się kto może mnie podholować do domu, gdzie sprawdzę czy wszystko ok, niż próbował partyzanckich metod w lesie. Odpalanie po zalaniu to ostateczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fourier
Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Nie 0:26, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Nie masz kasy na moto i na remonty - nawet nie oglądaj się za wyczynowymi modelami. DT 125 i nic poza tym. W domu mam SX 2009 i 2014 - roczne utrzymanie tych motocykli przekracza budżet, który chcesz przeznaczyć na zakup moto (śmigam amatorsko, nie jeżdżę w zawodach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kn0wS
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:14, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Dobra, dzięki za wszystkie odpowiedzi na moje pytania, Fourier dzięki za rozpiskę odnośnie utrzymania widzę tam sporo rzeczy które mogę zobić sam (czyli nie płacę xD) i widzę sporo części które na początek nie są mi potrzebne (grosz do grosza i zbierze się cylinder+tłok) , widzę też że bardzo dbasz o swoje maszyny albo dbałeś, oczywiście DT 125 nie wykluczam ale nie odpuszczę też KTM. Dziękuje jeszcze raz za wszystko, daliście mi jaśniejszy podgląd na sytuację jaka mnie czeka i jak muszę się starać by wszystko było w porządku. Mam zamiar kupić moto do ferii zimowych (mam je od 18 stycznia) Więc na pewno pokaże wam Co kupiłem, mam osobę która jeździ 6 lat w motocrossie-kolegę ze szkoły, jeździ tylko 2t więc na pewno mi pomoże, Dzięki jeszcze raz i do usłyszenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|