|
Forum miłośników motocykli KTM KTM Ready to Race
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janexc200
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:37, 22 Gru 2014 Temat postu: Remontowac czy nie? |
|
|
Witam,
pacjent to 525 exc z 2003r,
przebieg od ostatniego remontu nieznany, u mnie ponad 200h, moze wiec to byc 300 ale moze byc więcej,
żądnych niepokojących objawów, nie pali oleju, moc jest, nie hałasuje (bardziej niz powinien), między kapelusze zaworowe a dzwigienki wchodzi listek 0.20mm, na napinaczu przez te 200h przeskoczyła jedna zapadka z 4 do 3 ciej od końca,
jazda raczej nie męczy silnika, niskie biegi, wysokie obroty b. rzadko, raz na jakiś czas się zagotuje (nie mam wiatraczka),
jeszcze chciałbym z jeden sezon na tym przedrapac (jakies 100h) i zastanawiam sie czy remonotwac? jedni mowią ze tego się nie remontuje jak nic sie nie dzieje, inni ze trzeba bo jednak wyczynówka, w sumie chyba najsłabszym ogniwem mogą byc zawory (urwanie), co sądzicie? Wiem ze wypadałoby przede wszystkim rozebrac i sprawdzic wymiar z manualem, ale zimy nie widac i sprzęt w "ciągłej eksploatacji"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janexc200 dnia Pon 11:41, 22 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawcios
Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice krakowa
|
Wysłany: Pon 13:03, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
janexc200
opisze na przykładzie mojego exc 400 02. Moto ściągnięte z Anglii po gruntownym remoncie, na który były faktury u mnie przelatał również coś ponad 200mth. Też miałem ten dylemat, ale po 2óch sezonach zdecydowałem sie na zajrzenie do środka. Nie dawało mi spokoju szumienie na wysokich obrotach i oczywiście narastający hałas sprzęgła. Ograniczyłem sie do rozpołowienia bez ściągania głowicy, której nie ruszałem bo luz miedzy kapeluszami a dźwigienkami miałem po ok 0.50 mm. Na cylindrze jeszcze rysy po honowaniu, pierścienie w normie, tłok elko sel B bez przedmuchów, korba zero luzu. Wymieniłem tylko łożyska na wałku balansera, ponieważ ktoś włożył łożyska bez luzu C3 i to było powodem szumienia przy wyższych obrotach. Wymieniłem też łożyska na wałku sprzęgłowym, łożyska igiełkowe kosza, łożysko na docisku, łańcuszek rozrządu i wszystkie simmeringi. Złożyłem wszystko do kupy i moto śmiga dalej, szumienie ucichło, a sprzęgło jak chrobotało tak chrobocze dalej, może ciut mniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13844
Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Pon 13:21, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
to ktm nim sie zawor urwie to trzeba mocno zmeczyc, glowice mozna zdjac i ocenic, nie jest olbrzymi koszt. najgorzej to jak zawor wpadnie to sie najczesciej dzieje w RFSach jak juz, ale jak zawory sie szybko nie podpieraja to nie ma co ruszac, najczesciej leca dolotowe, ale one sa dosyc tanie
lancuszek jak ma zabki to tez jest okej.
tlok jak nie bierze oleju to tez bym nie rusza. a korbe bedzie slychac jak bedzie siadala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ciernik
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pon 13:40, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze zmierzyłeś te słynną szczelinę na zaworach to już absolutnie nie ma na co czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hacker33
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 79 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:03, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
jak napiszę że nie remontuj, a jutro wybuchnie ci silnik to będziesz miał do mnie żal?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawciak12
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:40, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
przez 200mth jeden zabek ci przeskoczył tylko?? raczej mało prawdopodobne albo cos ci sie pomyliło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
te300
Dołączył: 02 Gru 2014
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:56, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Twoja "pompa" jeszcze sezon przelata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janexc200
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:46, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
pawcios napisał: | janexc200
opisze na przykładzie mojego exc 400 02. Moto ściągnięte z Anglii po gruntownym remoncie, na który były faktury u mnie przelatał również coś ponad 200mth. Też miałem ten dylemat, ale po 2óch sezonach zdecydowałem sie na zajrzenie do środka. |
mi poprzednik powiedział ze za jego kadencji wymieniono tylko łańcuch rozrządu, gosc pracował za miedzą i za wiele nie jezdził a motorek był bardzo zadbany-jakby terenu nie widział
Cytat: | nim sie zawor urwie to trzeba mocno zmeczyc, glowice mozna zdjac i ocenic, nie jest olbrzymi koszt. najgorzej to jak zawor wpadnie to sie najczesciej dzieje |
chodzi badziej o czas i o sens calej zabawy, kasę na remont "trzymam" od dawna, miałem rozebrac moto po kupnie, ale sie nie składało, potem po pierwszym sezonie ale zimy nie bylo, w końcu moze teraz tych zaworow najbardziej sie obawiam, jak zacznie cos walic czy dymic to wiadomo ze trzeba remontowac a jak nagle urwie sie zawór to kiszka zwłaszcza ze czasem jezdze w miejscach z których byłoby ciezko wydobyc niesprawny motor
Cytat: | Jeśli dobrze zmierzyłeś te słynną szczelinę na zaworach to już absolutnie nie ma na co czekać. |
ale przecież napisałem ze limit serwisowy jeszcze nie nastąpił, sprawdzam tylko listkiem 0.2mm
jako ciekawostkę dodam ze widzialem kiedys głowicę z racinga gdzie talerzyki były wyklepane dookola przez dzwigienki i to się nie posypalo, kolega kupił takie cos jezdzące i rozebrał na częsci-to dopiero idiotodopornosc
Cytat: | jak napiszę że nie remontuj, a jutro wybuchnie ci silnik to będziesz miał do mnie żal?Smile |
nie, wyślę Ci fakturęz serwisu
Cytat: | przez 200mth jeden zabek ci przeskoczył tylko?? raczej mało prawdopodobne albo cos ci sie pomyliło Rolling Eyes |
nie pomyliło się, co 2-3 serwisy olejowo-zaworowe (20h) sprawdzam ten napinacz, juz nawet od tego sprawdzania padł gwint od srubki za sprężynką i musialem wymienic napinacz, dopiero niedawno przeskoczył o ząbek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13844
Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Pon 17:18, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
zawory w rfsach sa bardzo pancerne, szczerze mowiac nie widzialem jeszcze urwanego zaworu. jak juz to sie wyrabialy zabezpieczenia trzonka zaworu, albo w koncu dzwigienka puknela w talerzyk co wypielo zawor. albo zawor calkiem wpadl.
ale tak to opcja ze zawor sam z siebie sie urwie jest malo prawdopodobna
ja na lancuszku juz ponad 2 sezonu najezdzilem, co daje jakies 200-300 mth i moze zmienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nixdo
Dołączył: 15 Lip 2013
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:07, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
hej ja u siebie mam odleglosc od talezyka do dzwigienki 0.20 i bede to robil dla swietego spokoju wiec Ty tez sie zastanow czy jezdzic na tykajacej bombie dodam ze w sezonie jezde duzo mniej od Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janexc200
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:06, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zawory w rfsach sa bardzo pancerne, szczerze mowiac nie widzialem jeszcze urwanego zaworu |
ja też nie widziałem, a trochę tego u nas jezdzi, spotkalem się z urwanymi zaworami w yamahach YZ, w husce te, w hondzie xr, znajomy opowiadal mi ze kiedys przy odpalaniu w starym 520 wypadlo mu gniazdo zaworowe ale sam zawor nie pękł
Cytat: | hej ja u siebie mam odleglosc od talezyka do dzwigienki 0.20 i bede to robil dla swietego spokoju wiec Ty tez sie zastanow czy jezdzic na tykajacej bombie Smile dodam ze w sezonie jezde duzo mniej od Ciebie |
dzis przy regulacji zaworow jeszcze raz sprawdzalem tę odleglosc i na wydechowych przechodzil mi listek 0.3 a na ssących po 0.25, dodam ze przy regulacji co 20h nigdy nie kasuje mi luzów do 0
wychodzi na to ze jeszcze przez sezon pokatuję babkę a potem na allegro jako igla po remoncie (żarcik)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13844
Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Wto 19:56, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
i ja bym chyba podobnie robił bomba to jest jak kupisz i nie wiesz co sie dzieje, a jak jeździsz i widzisz że zawory nie wymagają mocnej korekty co kilka mth, to na pewno nic nie wpadnie od tak. mi jak zawory były prawie jak zyletki to co 20 mth miałem prawie bez szczelinki zadnej doloty. wiec jak u ciebie w miare luzy trzymaja to iwadomo ze jeszcze nie są tragiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motoandrzey
Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 121
Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:50, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
zawsze możesz podszlifowac dzwigienki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PiterBaja
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LRA
|
Wysłany: Śro 8:43, 24 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Szlifowanie dzwigienek w miejscu styku z zabezpieczeniem nie poleciłbym kiedy dzwigienki juz klepały o zabezpieczenie co spowodowało jakies mikro pekniecia na dzwigience wiec nie ryzykowałbym zdejmowania materiału jak nie to smiało jakies 0.10 gora 0.15
Ja miałem taka sytuacje w kacie.
Kiedy chciałem ustawić zawory zauwazyłem ze luzu w danym miejscu jez prawie nie ma. Zdiałem jakies 0.10 z dziwgienki polatałem tak 50 Mth po czym okazało sie ze skończyła sie regulacja srubkowa i nie dało się juz bardziej podnieś grzybka Góra poszła na stół. Okazało sie ze zawory wydechowe były prawie jak nowe, a ssaki jakieś 60 % zuzycia. Przyczyna była w wyklepanych juz i dosc czesto obrabianych gniazdach (szczególnie dolotowe) Głowica przeszła wymiana gniazd zaworowych na gniazda z brązu. Postanowiłem ze zaworów nie bede wymieniał bo to nie ma jak narazie sensu . Wczoraj złożyłem moto do kupy i odległość dzwigienki od zabezpieczenia: 0.65 wydechowe, 0.60 ssace.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PiterBaja dnia Śro 8:46, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|