Forum miłośników motocykli KTM

Rysiek24 · Wysłany: Nie 23:36, 11 Mar 2012 Temat postu: Serwisowanie EXC 525

witam

jestem uzyszkodnikem LC4 620 , ale powoli dokucza mi jego masa , wiec mysle co by sprzedac i kupi EXC 525 , zastanawiam sie co ile serwisujecie silnik ? od wymniany plynow do przegladu skrszyni, badz wymiany lozyska , albo tloka , zaworow itp.

marcel111 · Wysłany: Pon 5:19, 12 Mar 2012 Temat postu:

Ja niedawno zmieniłem z XR650R czyli podobny ciężar do LC4 na EXC 520 i uważam to za dobrą decyzję. Moto ma równie dużo mocy i zrywności co odblokowana BRP ale wyraźnie lżej się prowadzi w zakrętach i ma rozrusznik.

Wg serwisów ktm w exc niby po 100 mth (czyli najczęsciej około 4000km - zależy to od terenu i stylu jazdy) powinno wymienić się korbę, tłok, łąncuszek, zawory i sprężyny.

W praktyce 520/525 dają radę i 8000km km na jednym tłoku i korbie. Wiele sztuk z rynku wtórnego ma podobne przebiegi i są najczęściej na oryginalnym tłoku i korbie.

Dla przykładu w swojej xr650r musiałem wymienić tłok i zawory ssące po 20 tyś km (przeważnie wytrzymują i 30 tyś km ,ale poprzedni właściciel zaniedbał filtr powietrza ), korby nawet nie ruszałem bo XR robią na jednej po 60-80 tyś. Tak więc przy dużych przebiegach różnica w kosztach utrzymania jest znacząca.

Tak czy inaczej jeśli exc nie jest sprzętem z 2007 roku z przebiegiem 3000km, tylko starszym i nic nie wiadomo o wymianach, to tłok, korba, łancuszek, zawory do wymiany dla spokoju sumienia. Wyjdzie około 4500 zł z dodatkowymi pierdołami.

Ja mam po pełnym remoncie, jeżdżę tylko w terenie po 150km w weekendy w sezonie czyli do 3 tyś km rocznie - więc na 3 lata powinno starczyć.

Dotyczy to jednak wersji EXC jeżdżonej w enduro gdzie nie jeździ się cały czas na pełnej manecie. Przy jeździe na torze wymiana tłoka praktycznie co sezon.

Olej w skrzyni i silniku jest jeden, wymiana co około 500km - 5 baków. Sprawdzanie luzów zaworowych co 1000km - 10 baków.

Rysiek24 · Wysłany: Pon 9:54, 12 Mar 2012 Temat postu:

gadalem z gosciem co zrobil 15 tys km na komplecie tlok/korba i wymienil profilaktycznie. Manual podaje wymiane lozysk silnika co 90 i sprawdzenie luzu na pierscieniach , nie wspomina co ile korba/tlok. Olej w silniku co 15 mh co daje ok 1000 km. Ja malo nie latam ( ok 10 - 12 tys km na rok). Stosujecie zamienniki czy tylko oryginalne czesci tlok /korba/zawory sprezyny / lozyska ?

marcel111 · Wysłany: Pon 10:46, 12 Mar 2012 Temat postu:

piszesz o przebiegach LC4 bo na EXC jakieś duże?

oryginalny tłok ponoć trochę lepszy, ale droższy, firmowe zamienniki też jak najbardziej się sprawdzają i są tańsze. Oryginalna korba jest za droga więc warto zamiennik.

Tip- jeśli siądzie Ci sprzęgiełko rozrusznika, zamiast kupować całe za 600zl wystarczy dobrać spręzynkę z zimeringu i nałozyć. Sprawdzone działa.

Rysiek24 · Wysłany: Pon 12:19, 12 Mar 2012 Temat postu:

gosc ma/mial exc 520 i zrobil 15 tys bez rozbierania silnika, a po rozebraniu i tak nie bylo nic mocno zuzyte , ale wymienil profilaktycznie .

Fryzjerov80 · Wysłany: Pon 22:33, 12 Mar 2012 Temat postu:

witam , wypowiedzcie się coś na temat 525 exc z 2007r. Słyszałem że jest ich bardzo mało i że są dopracowane słabe punkty poprzednich roczników czy to prawda??

marcel111 · Wysłany: Wto 0:02, 13 Mar 2012 Temat postu:

Zależy jak kto jeździ, faktycznie na forach usa ludzie piszą, że zrobili 520/525 nawet po 350 i więcej mth bez remontu (czyli koło 12-15 tyś km).

Ja robię w weekend 150km przez 7 godzin przepraw, czasem pałowanie w błocie, podjazdy na jedynce, czasem szybsze przeloty ale generalnie moto ma dość ciężko.
Jak ktoś lata rekreacyjnie po szutrze albo asfalcie i robi 150km w 2 godziny równej jazdy to może i moto da radę 15 tyś, ale w jeździe tylko terenowej śmiem wątpić.

Jeśli robisz tak duże przebiegi to pewnie latasz częściej niż raz w tygodniu, część robisz po asfalcie itp. Biorąc nawet optymistyczny wariant około 12 tyś km wytrzymałości exc to zajeździsz ktm w 1 sezon.

To nie sprzęt na takie przebiegi, zresztą wydaje mi się, że skoro kręcisz takie ilości kilometrów nie latasz po bardzo cięzkim terenie więc po co wyczyn?

Dla Ciebie lepsza opcja lc4 albo XR z oponami typu Mitas e-09 (70% teren 30 asfalt) wtedy ani nie liczysz motogodzin ani kostka tak szybko nie schodzi.

co do pytania o 2007 EXC to podaję linka to listy konkretnych zmian wprowadzanych w kolejnych rocznikach

[link widoczny dla zalogowanych]

marcel111 · Wysłany: Wto 8:32, 13 Mar 2012 Temat postu:

Niech się jednak wypowiedzą wieloletni użytkownicy exc 520/5 może faktycznie te sprzęty wytrzymują ponad 15 tyś km ostrej jazdy.

lukaszd7 · Wysłany: Wto 8:59, 13 Mar 2012 Temat postu:

w takim poscie "remont silnika" gosc pisze ze jego 525 ma najechane 20 tyś km i wmienione zostały tylko zawory i teraz mysli nad korbą i tłokiem.. takze chyba troche moze przejechac taki kat... moj ma 8000 tys i myslałem nad wymianami ale widze ze chyba nie ma sensu niczego ruszac..

lukaszd7 · Wysłany: Wto 9:02, 13 Mar 2012 Temat postu:

to on tam moze miec z 600 mh

henio12323 · Wysłany: Wto 9:38, 13 Mar 2012 Temat postu:

ja miałem taki egzemplarz Razz

co prawda miał wymienioną korbe po około 600 mth, a tłok i zawory po około 450-500 mth, przy czym widać ze moto u poprzednich włascicieli miał lekko, nie był katowany. przy czym co z tego jak po tylu mth musiałem wymienaic cylinder, bo luzy na tłoku były takie że po prostu na wydechu o dolocie nicasilu nie było ;/ to samo korba wytrzymała, pukała pół roku aż strzeliła Very Happy

tyle dobrego że na wolnych obrotach a nie jak jechałem z wiekszymi prędkosciami. to samo zaworki juz takie wyklepane były jak zyletki. wiec lepiej po prostu dla swiętego spokoju czasem rozebrac i zobaczyc.

Rysiek24 · Wysłany: Wto 10:30, 13 Mar 2012 Temat postu:

marcel , latam duzo 80% lekki off plaskie lasy , lesne drogi , reszta jakies dojazdowki po czarnym . Latam wtedy kiedy inni pracuja , a pracuje wtedy kiedy inni lataja , dlatego szukam lekkiego i mocnego sprzeta ( lubie czuc power pod du*a) ktorego w razie W sam wyciagne z dziury, ale ktory w razie moich checi pokaze pazurki i wymeczy mnie w terenie. Przed L4 mialem XR 600 i motocykl fajny gabaraytowo i wagowo , ale stanowczo za slaby nawet po kosztownym tuningu, w LC4 mocy jest pod dostatkiem , ale odczuwam jego gabaryty.

marcel111 · Wysłany: Wto 12:51, 13 Mar 2012 Temat postu:

to może XR650R, tam mocy naprawdę dużo po odblokowaniu, wagowo nie ma tragedii, ale w porównaniu do EXC520 to jest ciężkawa. Ewentualnie Lc4 SC - ale to stare modele i cięzko dobry stan. Jest jeszcze 625 SXC, następca super competition (lata 2003-2006) kuzyn ma takiego, ale jest jeszcze cięższy od XR650r i mniej zrywny za to ma lepszy zawias i swoje też potrafi.

Skoro 450sx jeżdżona na torze wymienia tłok co sezon - 100mth to jestem zdziwiony, że EXC 525 jeżdżony w enduro może wytrzymać 5 razy więcej.

Dlatego zakładałem, że 8-10 tyś km czyli do 300mth to rozsądne maximum. Ale skoro może więcej to bardzo dobrze, choć tak jak pisze kolega tak przeciągnięty tłok musi wyrobić nierówno cylinder a jak ktoś cisnie to ryzykuje, że korba strzeli.

Rysiek24 · Wysłany: Wto 23:37, 13 Mar 2012 Temat postu:

marcel mam lc4 gs wiec te + - 8 kilo to zadna roznica , XR 650R to kawal kloca wieksza od LC4 , LC4 625 SXC tez biore pod uwage jesli zdecyduje sie jednak zostac przy dualu.

marcel111 · Wysłany: Śro 8:13, 14 Mar 2012 Temat postu:

xr sprzedałem kuzynowi, jego brat ma LC4 SXC 625 więc mamy porównanie na bieżąco. zarówno w dowodzie jak i w odczuciach xr jest naprawdę lżejsza od sxc, na postoju możesz nią machać na boki i jest naprawdę lekka, sxc to już dużo ciężej. ktm w samym dowodzie ma 10kg więcej ale też ma wyżej środek cięzkości. Może xr 650r od starych modeli szczególnie sc niekoniecznie będzie lżejsza , ale od sxc (ktory ma okolo 140kg w dowodzie) jest.
brp kopa też ma większego, jej silnik ciągnie niczym 2t, jest naprawdę jadowity, podobne odczucia ze stajni ktm daje tylko rewelacyjny 660 z modeli smc. 625 jest spokojny i moto nie idzie już tak chętnie na koło.

cytat z innego forum:
650r miała alu ramę normalny napinacz, jeden wałek, garnek na nicasilu,
chłodzenie wodą i była bulletproof mimo ogromnej mocy. Była kompromisem
miedzy kosztami eksploatacji, prostotą wykonania a potężna mocą i
rewelacyjnymi osiagami -nawet ktm sxc625 nie ma podejścia na prostej do
seryjnej xr650r , bo zbiera się słabiej z dołu i jest cięższy pozatym
jest już na maxa ,,stuningowany'' a xr ma jeszcze ogromny potencjał
..................................................................

Jakkolwiek zawieszenie + rozrusznik przemawiają na kozyść SXC.