Forum miłośników motocykli KTM

rams

To jest Polska, tu każdy musi się nachapać.

major000

Po oglądnięciu filmów na YT stwierdziłem, że zeszłoroczny Megawatt był bardziej hard niż ta impreza.
Trasa została skrócona z wiadomych przyczyn, ale mogli poinformować o tym zawodników wcześniej.
Według mnie ta impreza powinna trwać dwa dni i kosztować mniej. Za 2-3 lata ogarną temat i będzie wszystko git.

rams

Z jakiej przyczyny skrócili trasę?

janexc200

Pewnie nie dostali zgody właścicieli ziemi na przejazd albo chcieli za dużo kasy.
Widzę że było tak jak się spodziewałem, coś podobnego do drapaka, spoko ale bez szału, do rumuńskich imprez im daleko,, na regimencie prolog miał tyle km co tu niedziela.
Szczerze mówiąc jak mam koczowac cały weekend i płacić tyle kasy żeby pojeździć 3,5h to wolę pojechać na cross country.

te300

Trudności organizacyjne to nie nasza broszka!!!! Ja się czuję zwyczajnie oszukany, prolog zapowiadał fajne zawody, sobota rozczarowała a niedziela to śmiech na sali (w dwie godziny te 3 kółka na rowerze może byłby jakiś problem). Zadowolony jestem jedynie z kwatery którą załatwił kolega z forum - jeszcze raz dziękuję Wink

W sumie za to co zapewnili max 300zł można było dać więcej absolutnie nie warto, także w przyszłym roku ja dziękuję.

major000

Niestety to nasz polski grajdołek. Ze skróceniem trasy, to na 99% nie dogadali się z właścicielami lub lasami państwowymi, a może nawet pojawił się jakiś "zielony" tuman i narobił bigosu.
Zawsze pierwsze imprezy mają niedociągnięcia, na pierwszym megawacie też było kilka wtop ale co roku jest lepiej. Nie rozumiem tylko tej ceny wpisowego, jak na pierwszy raz i reklamę nowych zawodów powinno być połowę tego. Megawat 3 lata temu kosztował 70zł Very Happy

A najważniejsza kwestia to stopień trudności, jeśli impreza jest reklamowana jako najcięższe hard enduro w PL, to ciężkie do zrozumienia jest co w rzeczywistości się tam jechało. Nie usprawiedliwia tego nawet skrócenie trasy, bo na tych kilkunastu kilometrach można było tak pociągnąć nitkę, że połowa by nie dojechała do mety. Las ma to do siebie, że na milion sposobów można jechać daną sekcję.
Moje subiektywne odczucie jest jeszcze takie że impreza powinna trwać dwa dni w takiej formie.
Miejmy nadzieję, że za rok będzie lepiej.

mumek426

z lasami państwowymi nie ma co gadać,ja już nie raz próbowałem,i zawsze temat jest na nie.Tylko prywatne lasy o ile takie istnieją.Jak dla mnie to pojechali po całości,koledzy co byli też wrócili wkurwieni,bo zapowiadało się świetnie,niby tyle jazdy miało być a wyszła lipa.

żółf

Z filmików i komentarzy widzę, że impreza akurat dla mnie:) W przyszłym roku chętnie pojadę

KristofSX

ja tez się wybiorę, następne edycje będą lepsze

thomas-74-74

To ja klepnę dwa słowa to jest racja że impreza mogła byc tansza o połowę i zrobic tak jak na wacie 111 wpisać 600 riderów po 300złociszy i połowa odpada po prologu jak myślicie ilu było by nie zadowolonych?A tutaj mimo że nie ukończyli prologu jechali dalej.
Co do skali trudności hobby ponad połowa w sobote nie zrobiła 3 okrązeń mimo że nie było trudno w exspercie 27 na 88 zrobiło 3 koła i jak by było tak ze nikt nie pomaga w obu klasach ta liczba była by jeszcze mniejsza,a że byli kibice to pchali za dupy.
W sobote dla klasy exspert były dwa potoki(te wpadają do jeziora) nie wiem dla czego nie puścili tam hobby wiecej ludzi by tam umarło i było by ciekawiej może temu że nie zdążą posprzątac niedobitków przed startem następnej klasy? A może dla tego co by sie nie twożyły spore korki bo znowu by ktoś nażekał że stał a nie jechał a zapłacił 650 złotych.
Teraz niedziela tutaj trasa napewno została mocno obcieta przez wycinkę drzew a druga sprawa nie mogła przecinać potoków z prostej przyczyny ludzie czerpia tam wodę.(to nie jest niedzielne pyrkanie i wszyscy mają to w dupie że u kogos poleci brudna woda w kranie)Exsperci mieli dłuższą trase o owe potoki i odbicia na podjazdy pytanie dla czego reszta nie miała więcej kilometrów
I jest to faktem że zapewne sporo riderów czuje się oszukanych i zniesmaczonych długością trasy
Czy jest tu ktoś co leciał w exspercie może zapoda swoje trzy grosze do tematu
A i żeby nie było z tej imprezy nie miałem żadnego grosza i jest mi wstyd za zachłanność ludzi z parkingu

Gość

Kolega przyjechał i kupił wejściówkę w dniu zawodów (840zł!!!! rwa mać) na nasze oburzenie organizatorzy spytali "ile płacimy w Rumunii?" teraz wiedziałbym co odpowiedzieć: Na Regimencie prolog ma dłuższą trasę niż tu całe 3 kółka w niedziele.
Kilku kolegów startowało w klasie expert (jeden stanął na pudle) sobota większości z nich podobała się lub była akceptowalna, niedzielą byli zniesmaczeni.
Reasumując: to nie jest tak, że mi się nie podobało, tereny fajne choć trasa trochę za łatwa, ale 3/4h jazdy przez 3 dni za 640zł wpisowego + inne koszty to gruba przesada; aha niedziela wyglądała tak jakby organizatorzy chcieli to jak najszybciej zakończyć ;-(

rams

To samo organizatorzy Beskid Hero nam powiedzieli w Rumuni na Kingu jak im wytykaliśmy cenę tych zawodów. Start w King of the hill wynosił około 680zł + ubezpieczenie ale impreza rangi europejskiej 3 dni ostrej jazdy.

mikas

Biorąc pod uwagę wpisowe to faktycznie udało im się zorganizować prawdziwe rumuńskie zawody;)

janexc200

[link widoczny dla zalogowanych]

Prawie 100km morderczych tras Smile