Forum miłośników motocykli KTM

mariantofana

Siema Chłopak, zdrowych i wesołych świąti!
Dziś po południu postanowiłem się przejechać i troszkę zaszaleć. Jak postanowiłem tak zrobiłem jednak w trakcie szaleństw zauważyłem, że mam lewego buta całego w oleju i natychmiast się zatrzymałem. Odkręciła mi się śrubka od blokady wału (trudno mi w to uwierzyć ale tak się stało, to chyba przez brak wałka wyrównoważającego a w konsekwencji nadmiar drgań) szybko sprawdziłem stan oleju i okazało się że była dolna granica- minimum. szybko wykręciłem jedna śrubkę od owiewek i wkręciłem zamiast tamtej zgubionej żeby zatkać wyciek. Potem nie wiedzieć czemu chwile walczyłem z odpaleniem maszyny bo coś nie chciała zapalić od kopniaka a akumulator mam całkiem padnięty i nie mam możliwości palić z rozruchajła. Po którymś kopniaku zapalił i pojechałem do najbliższego asfaltu żeby stamtąd zaholować moto na przyczepce. jednak po drodze moto zgasło samo z siebie wiec się zabrałem za odpalanie i ku mojemu zdziwieniu kopka nie powróciła do położenia neutralnego. Nie ma w ogóle naciągu sprężyny. W przyszłym tygodniu, w sobotę Rajd Pałuk więc rozbiórka silnika odpada... i teraz kilka moich pytań:
1. Co może być przyczyną braku powrotu kopajki do góry
2. Jak myślicie? Czy jak wezmę udział w Rajdzie Pałuk odpalając z rozruchajła nic się tam nie nawyrabia?

fxrider

Brzmi jak pęknięta sprężyna powrotna.
Raczej nie powinna narobić bigosu podczas pracy silnika - w najgorszym przypadku, jeśli odłamał się jej luźny fragment to może go wkręcić w tryby skrzyni biegów (niezbyt duża szansa, bo są one sporo powyżej tej sprężyny, ew. luźny fragment raczej opadnie na dno tej komory).
Zła wiadomość jest taka, że ta sprężyna znajduje się właśnie w komorze skrzyni biegów i żeby cokolwiek z tym zrobić trzeba połowić silnik :/

pzdr, Adam

Rysiek24

bez sesu , miec rozrusznik i go nie uzywac Smile

mariantofana

Rysiek24
no wiesz...dłuuugiej liście wydatków akumulator ze względu na status "nie niezbędny" ulokowany został na szarym końcu" Na czele stawki znalazło się wiele bardziej przydatnych rzeczy... studiując zaocznie i nie mając jeszcze stałej pracy trudno uzbierać na te mniej potrzebne rzeczy:P
Dziś założyłem nowiutki akumulator. Moto pali na dotyk, na razie nie jeździłem bo nie miałem czasu ale został rozgrzany jak zwykle przed jazdą i w tym czasie nic niepokojącego nie usłyszałem/zauważyłem:)
miejmy nadzieje ze nie podczas ostrzejszej jazdy nic się nie posypie:)
pozDRo