Forum miłośników motocykli KTM

michal2305

Witam.od jakiegos czasu meczy mnie temat wyboru motocykla wiec chcialem sie poradzic znawcow tematu.stety albo nie stety jezdzilem kupe lat na sportach, plastikach o duzych pojemnosciach rzedu 1000cm rzedowe i v-ki.i teraz wpadlem na pomysl zeby zmienic klimat i zjechac z asfaltu.zaznacze ze nie mam zamiaru startowac w zawodach crossowych Wink

poradzcie jaki motocykl wybrac jakiej pojemnosci zeby nie zasnac na nim a tez sie nie wystraszyc czegos. Aha moja waga to 90 kg tak dla trafnego wyboru Smile

z gory dziekuje.pozdrawiam

pawciak12

doswiadczenie na motocyklach szosowych troche sie ma nijak do jazdy w terenie... 530 jezdzi sie w dolnych zakresach obrotów ze wzgledy na ogromny moment obrotowy tego silnika, 450 jest łagodna na niskich obrotach ale za to potrafi sie z łatwoscia wkrecac na wieksze obrty niz 530, dobrym wyborem była by tez 300 2T

KristofSX

myslę że 450 EXC , chyba że teren masz bardziej płaski i więcej przelotówek to 530

michal2305

Dzieki za szybkie odpowiedzi.chyba nie chodzi mi o wkręcanie silnka wysoko żeby jechal, raczej wole jak z niskich idzie.wiadomo duzy moment obrotowy jest ok.dzieki za filmik KristofSX ale to dla mnie abstrakcja Wink

a jeśli chodzi o serwisownie exc 525 przy jeździe naprawdę amatorskiej to jak to wygląda?aha jeszcze mam pytanie o wydech. Nie zależy mi na glosnym i sportowym wydechu a wręcz odwrotnie. jak jest w tym temacie?

KristofSX

pawciak12

nie wiem ile w tym prawdy ale 525 i 530 maja lepsza charakterystyke na nizszych obrotach przy oryginalnym tłumiku...

Fat

A ja, trochę na przekór, poradzę abyś przed zakupem 450 (tym bardziej 530) po prostu przejechał się czymkolwiek w terenie (jeśli tego jeszcze nie robiłeś), bo można się zdziwić. Wyczynowe 450 na początek to trochę jak 1000 na pierwsze moto uliczne.

Dwa lata temu byłem w bardzo podobnej sytuacji jak Ty, zacząłem od 400 (najpierw DRZ, potem EXC) i dopiero teraz mogę powiedzieć, że cośtam powoli zaczynam ogarniać... Najpewniej nie mam talentu i wolno się uczę, dlatego tym bardziej wolałbym nie przerabiać tego etapu na czymś pokroju 530 Smile

czlowiekwidmo

530 exc zajebiście mocne , ale 450 też daje rade , ostatnio jezdziłem na 350 exc i byłem zaskoczony ekki i nisko srodek cięznkosci a jak sie mocniej odkreci to moc jak w 450 exc

hacker33

Ja też uważam, że 450 na pierwsze enduro to troszkę na wyrost.
Zwłaszcza, że po ulicy jest przyzwyczajony do dobrej trakcji, do tego, że można brać manetę pełną łychą, inna pozycja za sterem i inaczej należy się ruszać i podstawa hamowaniem tylnym a nie przednim hamulcem.

pawciak12

najlepiej jak by ci sie ktos dał przejechac taka 450-tką bo to takie wruzenie z fusów, niektórzy starego enduraka 250 nie potrafia opanowac pomimo tego ze dwa sezony na sporcie 600 wyjezdzone, a jak przyszło w terenie jezdzic to juz problemy...