Forum miłośników motocykli KTM

żółf

Byłem dzisiaj sobie polatać i jak to zwykle bywa.... pod samym domem, przy zerowej prędkości....

Stanąłem na zamarzniętej kałuży, nawet nie trzeba było dawać gazu dużo, tylne koło odleciało, odruchowo podparłem się nogą, która też poleciała, a motocykl na nią. Poczułem tylko hrup w kolanie, podobnie jak 4 lata temu, tyle, że wtedy w prawym teraz w lewym.

Chłodziłem kolano, nie ma tragedii, po ostatnio po 3 godzinach nie byłem w stanie nogi wyprostować, a teraz normalnie chodzę, tylko odczuwam trochę bólu, zobaczymy co przyniesie poranek...

Ale co najważniejsze, jak to się stało, że nie pomogły ortezy? Pierwsze co pomyślałem, to że są już trochę zużyte na zawiasach, ale właśnie się im przyglądałem i...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Patent ze sznurowadłem beznadzieja. Dwa lata temu wymieniałem całe tyły, bo się pozrywały, a teraz nie wytrzymały w krytycznym momencie. Na pewno przyczynia się do tego korozja oczek (w poprzednich to samo), ale do ch*** jak się bierze ponad 500$ za parę to możnaby dać te przelotki z kwasiaka co nie? A sznurowadła z czegoś lepszego niż linka na bieliznę.

henio12323 · Wysłany: Pią 20:59, 09 Mar 2018 Temat postu:

dlatego własnie nie kupiłbym takich reklamowanych ortez, widziałem juz kilka - evsy, asteriski, pody - wszystkie jak sie ostro lata 1-2 sezony i sa w zasadzie na smietnik albo co chwile do gruntownej odbudowy, bo potem to wiecej chyba szkód to robi niz korzyści ;/

jak w miare chodzic mozesz to pewnie nic powaznego, trzymaj noge w górze, chłódź i szybko wrócisz do gry Very Happy

KristofSX · Wysłany: Pią 21:08, 09 Mar 2018 Temat postu:

oby było ok , to w przyszłym tygodniu może byśmy się zmówili na jakiś lekki trening.

motif · Wysłany: Pią 22:00, 09 Mar 2018 Temat postu:

ortezy nie zapobiegają skreceniu kolana, więc nie licz na to
a od przygniecenia motorem porządne ochraniacze lepiej zdadzą egzamin.

Jak możesz chodzić to powinno być dobrze, zimne oklady a potem ciepłe i ruszać nogą.

żółf · Wysłany: Sob 11:58, 10 Mar 2018 Temat postu:

Dzięki za wsparcie
Nie ma Tragedii, ale myślałem że będzie lepiej. Jest pełna ruchomość, ale niestety dzisiaj już potężny ból przy zginaniu i prostowaniu. Dzisiaj nigdzie się nie ruszam, w poniedziałek do ortopedy, oby jak najszybciej przeszło, bo sporo planów mam na wiosnę Very Happy