Forum miłośników motocykli KTM

KristofSX

hej,
znalazłem cos ciekawego w ofercie PZU ( pewnie inni ubezpieczyciele tez to mają) - prywatne ubezpieczenie OC:

zakres ubezpieczenia:

Ochroną ubezpieczeniową, z zastrzeżeniem postanowień zawartych w warunkach ogólnych, objęte są w szczególności szkody wyrządzone:

wskutek posiadania lub użytkowania nieruchomości, łącznie ze szkodami wodno-kanalizacyjnymi,
wskutek posiadania lub używania ruchomości, w tym urządzeń gospodarstwa domowego, roweru, wózka inwalidzkiego,
przez posiadane zwierzęta,
wskutek amatorskiego uprawiania sportu.

co o tym myslicie?

DamianEXC250

Bardzo ciekawa oferta dla tych co nie mają homologacji a chcieli by ubezpieczyć moto. Ja też kiedyś szukałem czegoś takiego jak nie miałem homolki Smile

. Warto brać dobra opcja a ubezpieczenie zawszę w razie co się przyda.

hacker33

A ile wynosi składka?

Jaka jest definicja amatorskiego uprawiania sportu?

hacker33

Ok. niestety sporty wysokiego ryzyka nie są objęte tym ubezpieczeniem.
Więc chłopaki nie ubezpieczycie się Smile

KristofSX

będę wiedział w najbliższym czasie, bo chyba takie cos wykupię, zawsze będzie jakaś podkładka przy ewentualnej kontroli nadgorliwego policjanta.

hacker33

Na mój gust nadgorliwy policjant i tak Cie wyśmieje.
OC pojazdu to OC pojazdu.
OC osób fizycznych w życiu prywatnym nie brzmi jak OC pojazdu.

henio12323

kolega to miał, ubezpieczenie jest praktycznie bezuzyteczne. OC czyli ochrona cywilna ubezpiecza przed uszkodzeniami powstałymi w ruchu drogowym. nie znam dokładnej interpretacji OC w terenie ( moge sie dowiedziec jc ) ale jezeli bys wjechał w kogos na torze to moze wtedy cos da sie z ubezpieczenia pociągnąc. jeżeli masz wypadek i sie połamiesz - tego ubezpieczenie nie pokryje. jeżeli zginie moto - tak samo. ubezpieczenie dla zawodnika czy kogos uprawiającego takie sporty jest bardzo wysokie - nawet kilkanascie tysięcy zł / rok.

KristofSX

henio12323

no tak, dlatego mozesz sie ubezpieczyc. zawodnicy z licencją mają od razu ubezpieczenie. to jest takie niby zbiorowe. tzn tak kazde zawody/impreza maja wykupione ubezpieczenie zbiorowe jako impreza costam costam. ale jak np zwykły zawodnik bez licencji sie wywali i sie potłucze mocno to z ubezpieczenia nie dostanie nic. dopiero przy wypadkach które "wycenia" na 5%, to dostajesz 4% bo 1% sciaga firma ubezpieczeniowa dla siebie. noo i dalej zawodnik z licencją ma ubezpieczenie zawodnicze i juz o ubezpieczenie nie musi sie martwic, byle by miał podbitą licencje Very Happy

jezeli od policji - to tez zalezy kto co i jak ;D ja niby full legal opłacany na czas itp itd. a przyczepili sie do braku kierunków i lusterek + spowodowanie zagrozenia w ruchu i 500 zł poszło sie.... Very Happy

inni policjanci nawet czasem w papiery nie patrza Razz

ale zawsze jak czepialski i zobaczy dokumenty to moze inaczej bedzie patrzył na to. bo co jak co Very Happy

ale najwiekszy mandat jest za brak OC, a nie za brak prawka czy cos innego

hacker33

To ubezpieczenie co daje KristofSX jest po to abyś miał z czego wypłacić innym a nie sobie.
I chodzi tu głównie o wynajmowane lokale, domy itd.
Zalejesz sąsiada i masz ubezpieczenie z którego pokryjesz jego remont.

A ty henio w swojej odpowiedzi zmieszałeś wszystkie możliwe ubezpieczenia.
Od kradzieży masz AC.
Od wypadków drogowych OC pojazdu.
Od uszczerbku na zdrowiu masz NNW.

A jeżeli chcesz być legalny to kup ramę od EXC z papierami, podmień i ubezpiecz.
Będzie legalnie i pewnie.

KristofSX

hacker33

A gdybyś miał papiery od innego moto?
I z nimi jeździł. Kupisz jakąś ramę, opłacisz OC i z tym OC byś śmigał.
Nie wiem jak jest u Ciebie ale mi policja nigdy nie sprawdzała numerów ramy.
Zawsze tylko to co mieli w ręce.
W razie "W" możesz się głupio tłumaczyć, że masz kilka KTM-ów i pomyliły Ci się dokumenty, zabrałeś od tego drugiego.

Co do ramy w poprzednim poście to myślałem o przekładce, w przebijanie numerów bym się nie bawił bo tylko można sobie narobić problemów.

KristofSX

jess34

coś takie jest możliwe ale bardzo drogie- nie polecam POZDRAWIAM

hacker33