Forum miłośników motocykli KTM

KristofSX

a no tak że w końcu wszyscy nawiali, znam to z 'drugiej ręki' więc wszystkich szczegółów nie znam , ale chryja była

StianEXC

tooomek882

Na spokojnie, nawet 525 itp. Się łapie

StianEXC

tooomek882

Problemu przy przeglądzie nie ma, poza tym wiadomo jak u nas przeglądy wyglądają przeważnie Very Happy

to dziwne, bo A2 to są ograniczenia w stosunku moc-masa, a nie pojemność. Np. W swojej 300 mam bodajże 12 kw wbite Very Happy

szaman108

No dali popis nie ma co nich się ku...a na ratraki przerzucą jak chcą po stoku polatać czymś mechanicznym Evil or Very Mad

Fourier

Ma ktoś OC na crossa?

krzysiek919

ja miałem na sx oc i mam zarejestrowanego exc 520

Spidi

W całej tej historii z narciarzem cały czas umyka jeden szczegół...
Owszem narobili syfu, zrobili człowiekowi krzywdę i jeszcze nie udzielili pomocy.
Dostaną karę i bardzo słusznie.
Mnie tylko wkurwiają media nakręcające spiralę nienawiści.
Wczoraj słuchałem w kolejnych wiadomościach jak to "dwóch motocyklistów szalało na stoku i potrąciło narciarza".
Niby detal ale jakże istotny - rzecz wcale nie wydarzyła sie na stoku ale na DRODZE łączącej wyciąg ze stokiem!!! Poza sezonem zimowym na tej drodze jest dopuszczony ruch pojazdów(nie orientuje się czy z jakimiś ograniczeniami dla ruchu lokalnego ale motocykle i auta jeździć mogą). Zimą jeździć nie wolno więc złamali zakaz ale pisanie, że terroryzowali stok i na nim kogoś zdjęli to zwykle kurestwo i manipulowanie faktami.
Tak samo było z Bogusiem(Frogiem), który nawywiał a potem zrobili z niego gangstera i jeden z największych i palących problemów jakie trapią Polskę. Żenada...

hacker33

jeżeli to była droga dopuszczona do ruchu to ten gościu na motorze ma już ostro przejebane
fundusz gwarancyjny jak mu wystawi rachunek to się chłopak nie pozbiera

Spidi

hacker33

Spidi

Jasne, masz rację ale jeśli jest wyrok tzn. że gość musiał by domagać się odszkodowania i dochodzić swoich praw na własną rękę. Z urzędu ścigali motocyklisty raczej nie będą bo pewnie poszkodowany wyszedł już ze szpitala. Zresztą inaczej ńie byłoby wyroku...

Co do wypadków, funduszu gwarancyjnego to teoria jest super - zabezpiecza ofiary. Ja mam z tym niestety kiepskie doświadczenia.
Przeszło 11 lat temu miałem dzwona na motocyklu spowodowanego przez jakiegoś przygłupa. W szpitalu trochę poleżałem to i sprawa w sądzie była z automatu... W praktyce - wina była bezsporna więc wyrok był z automatu, dostał chyba 2 lata na 5 czy jakoś tak.

Nie domagałem się żadnego zadośćuczynienia, chciałem tylko odzyskać kasę za motocykl, koszty sądowe(plus adwokata którego dla świetego spokoju wziąłem) i część kosztów leczenia(wtedy jeszcze byłem w trakcie leczenia więc nie wiedziałem, że uszkodziłem również kręgosłup, to wyszło jakiś czas po sprawie). Kwota była więc stosunkowo nie wielka.
Fizycznie nie dostałem jednak nic. Trwało to kawał czasu(2-3 lata?) i okazało się że gość nie ma nic na siebie, jest niewypłacalny, komornik jest bezradny a i z funduszu nie dostałem nawet złotówki.
Musiał bym się szarpać następnych pare lat, wydawać kasę na sądy i prawników a kto ma na to ochotę icp czas. Tym bardziej, że pewności nie mam że cokolwiek bym wyszarpał...