Autor |
Wiadomość |
wójo |
Wysłany: Śro 22:19, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
No i z ręką coraz lepiej, już parę km nakręciłem i z każdą jazda coraz mniej odczuwam dyskomfort. Zarazie tylko na super moto ale w weekend zmienię kola i zobaczę co się dzieje w terenie |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Pią 19:53, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
heh ja miałem pękniętą kośc sródręcza to też mi założyli szynę która g... dawała mimo że chciałem gips. W końcu zrobiłem tak że sam sobie założyłem gips (załatwiłem sobie opaski gipsowe =P )i git się wszystko zrosło.
Co do rehabilitacji - może nie od razu ostra jazda ale dobrze jest jednak przyzwyczajać rękę do kierownicy - pojechac po bułki albo na wycieczkę
pozdro! |
|
|
wójo |
Wysłany: Pią 18:37, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
wszystko zalezy od rodzaju zlamania i ogólnie od danego organizmu, no noc zobaczymy co powie lekarz.
Gdybym sie polamal w grudniu to tez by mi sie nie spieszylo do powrotu na moto, a teraz mamy srodek sezonu wiec kombinuje ;/ |
|
|
ProMX |
Wysłany: Śro 14:11, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
Nie pamiętam dokładnie co było złamane. Musiałbym poszukać dokumentów. O złamaniu dowiedziałem się dopiero tydzień po wypadku ponieważ w szpitalu mimo dwóch prześwietleń niczego nie zauważyli i zamiast założyć mi gips dostałem jakąś śmieszną szynę, która mogłem sobie ściągać (ogólnie parodia). Wypadek miałem 27 grudnia i do sezonu miałem sporo czasu aby się wykurować. Na moto wsiadłem chyba dopiero w kwietniu. |
|
|
wójo |
Wysłany: Wto 21:44, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Którą kość miałeś złamana, i jak u ciebie przebiegał proces leczenia ? |
|
|
ProMX |
Wysłany: Wto 20:33, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Może trochę wyluzuj aby nie powstała jakaś dłuższa kontuzja. Też miałem złamany nadgarstek i postawiłem na dokładna rehabilitację co przyspieszyło powrót na moto. Jak zaczniesz od razu forsować nadgarstek to może być więcej problemów niż jakbyś odpuścił. |
|
|
wójo |
Wysłany: Pon 9:06, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Jeszcze nie jezdze bo mam usztywniona reke ale za tydzien mam miec zdjete usztywnienia i pewnie wsiade odrazu na moto wiec chcialbym choc troche ja zabezpieczyc. |
|
|
ProMX |
Wysłany: Nie 19:29, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Chcesz je kupić bo boli Cię nadgarstek w czasie jazdy czy chcesz się zabezpieczyć przed kolejną kontuzją? Jak zabezpieczyć to wg mnie nie warto a jak boli to dokładna i długotrwała rehabilitacja. |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Sob 21:12, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
wyglądaja dobrze, no i "made by EVS" czyli raczej nie lipa |
|
|
wójo |
Wysłany: Sob 19:00, 18 Cze 2011 Temat postu: Rekawiczki ze stabilizatorem (usztywnieniem) nadgarstka |
|
Mial ktos z takimi doczynienia, jak sie w tym jezdzi, czy pomagaja ?
Po zlamaniu nadgarstka zastanawiam sie nad kupnem takich rekawiczek, ale nie jestem pewien czy warto wydawac na to kase
http://4bikes.pl/r%C3%AAkawice-wrister-p-4294.html?cPath=34_35 |
|
|