Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Serwis
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
żółf
Wysłany: Wto 19:25, 13 Paź 2015
Temat postu:
Ja trzymam się zasady, że dopóki uszczelka nie zobaczyła ognia to można ją drugi raz założyć. Czyli nie odpalony sprzęt można jeszcze rozbierać - dwa razy tak zrobiłem i dwa razy sprzęt zrobił duży przebieg. Nigdy za to nie próbowałem składać na uszczelkę na której już paliłem sprzęt. Policz sobie ile ta uszczelka kosztuje i ile czasu stracisz na jej ew. wymianę. Szanse że podziała dłużej niż kilkaset km masz 50/50
mumek426
Wysłany: Wto 18:42, 13 Paź 2015
Temat postu:
nie chce bawić się w druciarstwo wszystko mam być porządnie zrobione,też tak myślałem że będzie trzeba nową uszczelkę.No zawór się nie urwał,tylko cylinder dotknął,trochę za bardzo paniki narobiłem sobie,ale sprzęt w sumie to co roku przeglądam,bo co roku robię trasę tak po 5000 tys gdzieś w Europe i potem sporadycznie nie raz wyciągam,frajdy nie ma na asfalcie.
Dobrze że mam ktm jeszcze.
szaman108
Wysłany: Wto 18:31, 13 Paź 2015
Temat postu:
Witam
Nowa uszczelka pod głowę,skrzywienie kory wywołuje nagłe z blokowanie tłoka czyli dostanie się na cylinder ciecz, która jak wiemy z fizyki jest praktycznie nie scisliwa (paliwo,lub płyn chłodniczy)Jeśli coś takiego zablokuje układ korbowy podczas pracy silnika to są wtedy kłopoty . zawór się nie urwał więc i bałaganu nie narobił.Skladaj moto i ogień puki pogoda dopisuje hej.
hacker33
Wysłany: Wto 16:49, 13 Paź 2015
Temat postu:
Jeżeli bawisz się w druciarstwo to są specjalne silikony w spraju do uszczelek po głowicę.
http://www.etir.pl/product/145/permatex-mied%C5%BA-uszczelniaj%C4%85ca-wysokotemperaturowa-spray-255g.html
Zaleca się też psikanie nowych uszczelek.
GaCek
Wysłany: Wto 16:38, 13 Paź 2015
Temat postu:
mumek426 napisał:
zakładałem nową uszczelkę pod głowice,i moto chodziło na niej 5 min może 10,czy mogę założyć tą samą czy brać nową.
Nawet jak moto chodził 4 min. to według wszelkich prawideł warsztatowych powinna być wymieniona. Raz dokręcona głowica odpowiednim momentem odpowiednio uformuje uszczelkę.
Chyba że bawimy się w druciarstwo to owszem jak najbardziej zakładaj....
mumek426
Wysłany: Wto 16:31, 13 Paź 2015
Temat postu:
dzwoniłem do kolesia i dogadałem się bardzo uczciwie,tak że ryzyk wymieniam zawory i dalej będę latał.Teraz drugie pytanie,zakładałem nową uszczelkę pod głowice,i moto chodziło na niej 5 min może 10,czy mogę założyć tą samą czy brać nową.
żółf
Wysłany: Wto 15:54, 13 Paź 2015
Temat postu:
mumek426 napisał:
kolizja nastąpiła przy maks 3 tys,bo akurat ssanie miałem zaciągnięte,w garażu jak już sprzątałem,tak że to nie było podczas jazdy.Też mi się wydaje że nie powinno nic być,pokazałem zdjęcia wszystkim znajomym magikom i wróżbitą i orzekli że bym kupił zawory i dalej latał.
Tak też uczynię,używaną głowicę kupię za 300,zawory wezmę,dla zainteresowanych koszt nowego zaworu z yamahy 248 zł.
Nie taki stary mój fazer ma najechane 41238 km,jeszcze świerzyna,poprzedni 85 000 miał tylko zacząłem nim na kole latać i skrzynia padła.
Tylko, że zawory w używanej głowicy mogą okazać się żyletkami, więc albo kupuj rozpiętą głowicę, albo szukaj samych zaworów.
mumek426
Wysłany: Wto 14:01, 13 Paź 2015
Temat postu:
kolizja nastąpiła przy maks 3 tys,bo akurat ssanie miałem zaciągnięte,w garażu jak już sprzątałem,tak że to nie było podczas jazdy.Też mi się wydaje że nie powinno nic być,pokazałem zdjęcia wszystkim znajomym magikom i wróżbitą i orzekli że bym kupił zawory i dalej latał.
Tak też uczynię,używaną głowicę kupię za 300,zawory wezmę,dla zainteresowanych koszt nowego zaworu z yamahy 248 zł.
Nie taki stary mój fazer ma najechane 41238 km,jeszcze świerzyna,poprzedni 85 000 miał tylko zacząłem nim na kole latać i skrzynia padła.
żółf
Wysłany: Wto 13:41, 13 Paź 2015
Temat postu:
A co masz do zaryzykowania? Kup dwa tanie zawory (nawet po używkach bym szukał), dotrzyj załóż i używaj aż silnik kopyta nie wystawi. A patrząc na ilość nagaru na tłokach to swoje już przeżył
Druga opcja to rozbieranie wszystkiego i pomiary, w razie czego szukanie części w używce i późniejsze wyważanie wszystkiego, roboty w *** i koszta połowy drugiego silnika. Ryzyko że coś się stało z wałem/korbą wg. mnie znikome patrząc na ślady i skoro mówisz, że kolizja na wolnych nastąpiła.
mumek426
Wysłany: Wto 12:02, 13 Paź 2015
Temat postu:
zdjąłem głowice i tak wygląda tłok,i co teraz robić jakie są wasze opinie
,jest to źle czy można to zaakceptować,są to nie wielkie ślady na krawędziach tłoka,stało się to na małych obrotach na luzie.
hacker33
Wysłany: Pon 21:30, 12 Paź 2015
Temat postu:
A sorki pomyliło mi się z podobnym temat tylko z kxf 250
mumek426
Wysłany: Pon 21:29, 12 Paź 2015
Temat postu:
remont oznacza nowy tłok,korbę 3 zawory ssące,i nie wiem co z wałem czy też ściągać i panewki wymieniać.Nie do końca kupno używki oznacza minę,to nie jest cross,te silniki latają po wiele tys kilometrów to jest mój drugi fazer,poprzednim zrobiłem 40 tys i co 20 tys robiłem przegląd zaworów,tego mam od roku to teraz chciałem zrobić mały serwis,a tu się porobiły hocki klocki,
.Z tego co obdzwoniłem znajome szroty to mają taki za 2000-2500.
Ale to gdybanie jutro zdejmę głowicę to zobaczę jak to wygląda.
hacker33
Wysłany: Pon 20:23, 12 Paź 2015
Temat postu:
no na pewno wyjdzie taniej remont niż kupno używanego silnika minę
mumek426
Wysłany: Pon 20:05, 12 Paź 2015
Temat postu:
hacker33 napisał:
jeżeli zawory wbiły się w tłok to go chyba nie uratujesz
jeżeli oberwał tłok na tyle mocno, że zgiął się korbowód to go chyba nie uratujesz
warto sprawdzić czy wał jest prosty czy trzeba centrować
to nie Ty się pytaj nas tylko co najwyżej my możemy Ciebie co jest do wymiany
pytam się was bo podejrzewam że przerabialiście już takie akcje,mi się to zdarzyło pierwszy raz.
wina jest w napinaczu rozrządu,nie dociska do końca coś go blokuje w środku,i to spowodowało przeskoczenie wała od zaworów ssących przez co cylinder walnął w ssące.zawory na pewno są wgięte,jutro zobaczę jak to odbiło się na tłoku.Jak na tłoku nie ma odbić zaworów to jest do uratowania,i obejdzie się w kupnie zaworów maks 500,a droższa to używany silnik maks 2500
hacker33
Wysłany: Pon 19:33, 12 Paź 2015
Temat postu:
jeżeli zawory wbiły się w tłok to go chyba nie uratujesz
jeżeli oberwał tłok na tyle mocno, że zgiął się korbowód to go chyba nie uratujesz
warto sprawdzić czy wał jest prosty czy trzeba centrować
to nie Ty się pytaj nas tylko co najwyżej my możemy Ciebie co jest do wymiany
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin