Autor |
Wiadomość |
dkrause |
Wysłany: Pon 22:15, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
Uwielbiam go! Nie ukrywam, ze pewnie jeszcze rok temu ledno co wiedzialem o kogo chodzi. A teraz jestem dumny, ze ktos taki nas reprezentuje! |
|
|
Rojek |
Wysłany: Sob 23:46, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
Cieszę się, że na UA mam rzut beretem, a i na RO też niedaleko |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Sob 23:40, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
szaman108 napisał: |
Tak że jak jazda enduro to od Odry na wschód |
i módlmy się żeby tak zostało ;P |
|
|
szaman108 |
Wysłany: Sob 22:24, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
Skąd ja to znam
Pod dosłownie nosem mam tor MX ale taki jak juchas122 napisał nic dodać nic ująć,no może dodam tyle ze jest zamknięty(ale można na niego wjechać na dziko)) został zamknięty z powodu hałasu a teraz wisionka na tort 500 metrów dalej zaczyna się poligon wojskowy a dokładnie strzelnica i tam ku*a jest cicho! Ten przybytek jest czynny żadna Irlandzka ci*ta go nie zamknęła.Gdyby to był autodrom dla czołgów to by człowiek czasem polatał.
Tak że jak jazda enduro to od Odry na wschód |
|
|
juchas122 |
Wysłany: Sob 21:03, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
no dokładnie nawet by chelikopter wysłali, poza tym po lasach jest w dużo sciezek a oni cenia sobie spokuj, wiecej biegaja na rowerach jezdza i na biegówkach .u mnie w obrebie 50 km sa dwa tory ale usmialibyscie sie jak byscie go zobaczyli. 15 metrów prostej rampa zakret i znowu to samo. no na skakaniu sie kondycji nie wyrabia. jak dla mnie kicha no ale jak kto lubi to jezdzi. z reszta norwedzy są jak by to powiedziec troche leniwi i mało kiedy spotkasz kogos na motorze, no chyba ze na autostradzie lub w miescie skuter.
Cieszmy sie ze POLSKA była i bedzie krajem gdzie ludzie co niektórzy nawet sie usmiechna jak jedziesz na moto.
oczywiscie jesli jestes normalny i nie przejezdzasz przez wioski obok ludzi z zacietym gazem. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Sob 20:16, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
ja mieszkałem w UK zreszta co wakacje tam smigam - nie ma praktycznie w okolicy miejsc do polatania. jeden tor MX jaki znam jest jakies 20-30 km dalej - no nie ma tragedii o ile ktoś lubi mały tor mx katować przez pół życia. las był - wjeżdzałem ale z duszą na ramieniu, i unikałem ludzi jak ognia. wiec to było raczej wjazd polatanie po górkach 10 minut i jazda dalej - lasek to był akurat jakiś rezerwacik - ludzie łazą tam z psami i na koniach sra*ą mi pod koła. smigałem też po czyms w rodzaju "miedzy' polnej, ludzie łazą sciezka wydeptana na twardo, triala akurat miałem wiec w miare cichy mały itp ale ludzie widac zadowoleni nie byli. także za granicami jazda mocno utrudniona chyba że na prawde sie na zadupiu mieszka - ale i tak w takiej UK z 80 jak nie wiecej % terenów jest prywatnych. np na ryby jak chodziłem nad rzeke to był odcinek moze 10 metrów gdzie mozna było łowić - dalej i blizej tereny prywatne na odcinku kilkunastu kilometrów - zakaz wstepu itp itd. u nas lasy to raj ;D a to że sie czasem mandat dostanie 50 zł to pikuś ( w UK jak sie nie zatrzymasz bezproblemowo mogą wysłac za tobą nawet helikopter ;d ) |
|
|
Kiełek |
Wysłany: Sob 19:40, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
W Polsce też nie można a wiadomo jak jest... swoją drogą tam pewnie jest więcej udostępnionych terenów do legalnego śmigania |
|
|
juchas122 |
Wysłany: Sob 18:48, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
No tak tereny wspaniałe. tylko ze tam moto do lasu nie mozna wjechac. karalne 50tyś koron czyli jakies 24 tys zł, takze sie nie opłaca |
|
|
Kiełek |
Wysłany: Sob 15:00, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
Jachas, czyli masz idealne wyjście. Bierz moto do Norwegii tam latasz, rodzinie to nie powinno przeszkadzać. Tereny malownicze pewnie jeszcze ładniej niż w Polsce. Torów mx też pewnie sporo |
|
|
juchas122 |
Wysłany: Pią 22:21, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
oczywiscie ze szacunek działa w obie strony. wszystko da sie pogodzic. tylko czasami pewne sprawy trzeba odpuścić na jakis czas. |
|
|
StianEXC |
Wysłany: Pią 21:58, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
Panowie ślub nie jest powodem żeby odstawiać maszyny. Owszem zmienia się myslenie człowieka, ale rodzina nie powinna być przeszkodą czy powodem żeby nie śmigać.. wręcz przeciwnie powinni Cie wspierać w tym co robisz. Szacunek działa w obie strony. |
|
|
juchas122 |
Wysłany: Pią 21:10, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
mam 25 lat. co tu wiek do rozumienia i szacunku do rodziny?bo chyba nikt mi tutaj nie powie ze stawia sport ponad rodzine jezeli oczywiscie ja ma lub chce miec |
|
|
Kajtek DBL |
Wysłany: Pią 21:05, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
Juchas ile ty masz lat ? |
|
|
juchas122 |
Wysłany: Pią 20:13, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
rodzina nie przeszkadza w lataniu na moto. wyrywam sie normalnie narzeczona to rozumie i nawet ja to cieszy gdy po całym dniu jazdy wracam zmeczony ale z radoscia i w skowronkach .Ja pracuje w norwegi miesiac czasami dłuzej mnie w domu nie ma, przyjezdzam na tydzien i co mam wybrac? lepiej spedzic czas z rodzina czy na lataniu na moto? ciezki temat do ogarniecia w zaleznosci jak ktos sobie ceni ten wolny czas. miałem juz terenówke a zaleta tego jest taka ze pakujesz rodzine w auto i jedziesz gdzie ci pasuje. co prawda moja kobieta z początku nie chciała wsiazc ze mna ani na moto ani do terenówki. na tyle jestem cierpliwy ze nauczyłem ją jezdzic na ktm sxf 450. uwierzycie? nigdy nie miała moto w rekach, jedzie co prawda po równej drodze ale stara sie nie wywrucic, w sumie jedym czasem przezylismy razem ostry wypadek na polaris 850 z 2012 roku to teraz dziewczyna czuje respekt do mocy sprzetu, ale co ja sie tu o moim zyci rozpisuje to nie temat z seri (złote mysli). pozdrawiam wszystkich którzy maja na wszystko czas |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Pią 17:08, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
juchas122 napisał: | Ja tez za pare miesięcy wędruje przed ołtarz i chyba bede musiał zmienić te swoją pasje na mniej kontuzyjny sport . |
gratulacje
ja po ślubie też moto odstawiłem, ale wytrzymałem tylko 2 i pół roku odpuściłem jazdę w niedzielę i całodniowe eskapady (chyba że jakieś zawody czy gruba ekipa umówiona), w tygodniu jak da radę to 2-3 razy po 2-3 godziny , i wszyscy zadowoleni |
|
|