Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Ogólnie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
henio12323
Wysłany: Nie 21:40, 31 Lip 2016
Temat postu:
ja wyczaiłem to dosyc szybko na trialu ( polecam ;D ) tam punkt balansu łatwo wyczaic, i łatwo zauwazyć co się na niego składa. np jak staje na podnózkach na palcach ( nie mam kontroli hebla) ale swietnie czuje gume i pion i z moto moge robic duzo wiecej rzeczy juz na gumie np sterowac lewo prawo dociskajac podnózek ) z kolei na piętach/śródstopiu tak zeby kontrolowac hebel juz jest ciezej ale da sie wszystko wyczuć, to samo z regulacją kątów. w trialu nie robie 12stek, ale jak przyblize do kierownicy to koło jest dosyc wysoko - i jest punkt balansu. a moge sie tez odchylic mocno do tyłu, koło jest nizej uniesione - ale tez jest punkt balansu i moge jechac i jechać
spróbuj robic cos takiego własnie że stajesz z miejsca prawa noga podnózek + kontrola hebla. lewa z tyłu zostaje przy ziemi, tyłek na maxa na koncu kanapy. i podrywasz z miejsca z zerowej prędkosci koło w góre, i kontrolujesz sytuacje sprzegło - gaz - hamulec w razie co pozwoli to nieźle wyczuc ten własnie punkt - i jak wysoko ma byc moto,
bajer jest tez zeby dobrze wystartować moto w pion - jak dasz mu za duzo po garach to wstajesz na gume i masz 3/4 manetki a to troche błąd. w trialu jest słabe odbicie, w sensie katapulta troche sie robi - i jak dobrze wcisniesz przedni zawias, to przy odbiciu, wystarczy szarpnąc lekko moto, odchylic sie do tyłu i dosłownie dotknąć gazu i mozesz leżeć solidnie na plecach ;P w duzym moto to samo trzeba umiec robic - dobic zawias i jak wstaje to z nieduzym nakładem sił podnosic w pion. wtedy masz cały zapas gazu do wykorzystania na podtrzymanie prędkosci itp.
no i kontrola hebla to podstawa jak juz kilka razy wspominałem. na forum tez było pare tematów o tym i było pisane jak sie tego nauczyc
trascy
Wysłany: Nie 20:52, 31 Lip 2016
Temat postu:
fajnie prawisz
ja do dzisiaj nie znalazlem tego balansu nigdzie, dziwne troche, na rowerze bez problemu , na moto no za cholere nie idzie
henio12323
Wysłany: Nie 20:26, 31 Lip 2016
Temat postu:
na 525 to szedłem siłowo - tam juz myslisz że sie konczy bieg a bywa że jeszcze pół manety jest w zapasie.... wiec łatwo dosyc nie ładować pionów.
balans w sumie to jedynie czułem praktycznie jak ciskałem gumy na stojaka - wtedy prawie że bez ruszania gazem mogłem jechać. tez mi jakos bezpieczniej było przy wiekszych prędkosciach - z miejsca był dosyc agresywny, ja ogólnie mam taką dziwną maniere że np mam 3 bieg wrzucam go do pionu i troche aby sie podniesie koło i przebijam na bieg wyzej - wtedy moto jest w pionie, mam zapas gazu na wyzszym biegu no i wyzszy bieg to mniejsze szarpanie i ogólnie płynniej wszystko. i w 525 to wystarczyło dac gazu, sprzegłem moze czasem sobie pomogłem - zalezy jakie obroty jaki bieg itp. z wyzszych biegów trzeba mu jednak strzelic troche, z niskiego biegu z gazu szedł na koło wiec nie było potrzeby.
w 2T jakos wycziac jeszcze nie moge gumy, wolną cos poderwe na chwile ale to z samego miejsca. jak wystawie noge do tyłu cyrkle cyz podjezdzanie do przodu to spoko. a z 2 nogami na podnózkach cos mi nie idzie ale duzo sie w to nie bawiłem. ale jak juz to zwykle strzał z klamy.
PreSS
Wysłany: Nie 12:45, 31 Lip 2016
Temat postu:
@henio12323
Jeśli robisz pion, to jedziesz wcześniej kawałek na gumie i dopiero potem stopniowo do niego schodzisz, czy strzelasz z klamy, przejeżdżasz pół metra i już 12o'clock ? :>
henio12323
Wysłany: Nie 11:49, 31 Lip 2016
Temat postu:
ja zawsze smigam w buzerze
https://www.youtube.com/watch?v=hkmqiwBI6B0
tu masz jedną moją glebe, oprócz siniaka na łokciu, i lekko zmechaconych ciuchach nic sie nei stało. chociaz prędkosc tez nie była duza.
bez buzera bym sie bał
raz ze rozkłąda inaczej cały ciezar, ale dla mnie wazniejsze są urazy typu otarcia. miałem raz glebe na moto na asfalcie, bez rękawiczek i ciuchów ;P to miesiac mi sie dłonie goiły żebym mógł bez problemu łyzke trzymać
dobrze gume ogarniać od razu technicznie, czyli pełna kontrola hamulca itp. ja na trialu np jak cwicze to tam sie nie da smigac na gumie nie technicznie bo biegi są bardzo krótkie, moto szybko wstaje na gume ale nie da sie złapać prędkosci i nie da sie przebic biegu wyzej podczas jazdy praktycznie. wiec pozostaje balans plus operowanie hamulcem - pare razy mi to uratowało plecy
wiec lepsza technika niz jakikolwiek ochraniacz
trascy
Wysłany: Sob 21:49, 30 Lip 2016
Temat postu:
henio12323 napisał:
co do butów - norma że w zwykłych jest lepioej - jest lepsze wyczucie wszystkiego, pozycji balansu ciała, lepsza kontrola hamulca. itp itd. dodam że dobre buty crossowe/enduro sa niezłe np fox instinct mam i są o niebo lepsze niż moze rózne poprzednie tanie buty, w których porównując to rzeczywiscie nic nie czuć
trialowe buty są całkiem miekkie w sensie np łatwo wcisnąc jest hamulec. chociaz podeszwe maja twardą.
ja wyrznąłem pare razy, wiadomo im wiecej ochraniaczy tym lepiej podczas upadku ;D ale podczas jazdy juz nie ;P i wiadomo ze kwestia sytuacji, czasami mozna tak niefortunnie polecieć że zaden ochraniacz nie pomoże
ze duzo ochraniaczy a ochrony nigdy dosc to pewnie wiadomo, ale sama ochrona plecow i karku jak ktos mialo kazje upasc przy wheelie to jest jakis procent wiekszy na ochrone ? ja sie za kazdym razie boje przy wiekszyn szarpnieciu na wheelie ze kregoslup i kark ucierpi , taka ochrona pomogała wam ?
henio12323
Wysłany: Sob 21:42, 30 Lip 2016
Temat postu:
co do butów - norma że w zwykłych jest lepioej - jest lepsze wyczucie wszystkiego, pozycji balansu ciała, lepsza kontrola hamulca. itp itd. dodam że dobre buty crossowe/enduro sa niezłe np fox instinct mam i są o niebo lepsze niż moze rózne poprzednie tanie buty, w których porównując to rzeczywiscie nic nie czuć
trialowe buty są całkiem miekkie w sensie np łatwo wcisnąc jest hamulec. chociaz podeszwe maja twardą.
ja wyrznąłem pare razy, wiadomo im wiecej ochraniaczy tym lepiej podczas upadku ;D ale podczas jazdy juz nie ;P i wiadomo ze kwestia sytuacji, czasami mozna tak niefortunnie polecieć że zaden ochraniacz nie pomoże
Kajtek DBL
Wysłany: Sob 21:41, 30 Lip 2016
Temat postu:
Jak nauczysz się w butach to na boso będziesz mógł do Częstochowy dojechać na gumie.
trascy
Wysłany: Sob 21:26, 30 Lip 2016
Temat postu:
a propo tego zapytam tych z was ktorzy mieli okazje wyrżnąć solidnie na plecy przy wheelie czy to amatorsko czy juz duzo przejezdzajac, jakis buzer na plecy badz ochraniacz na szyje-neckbrace zdaje sie ,to pomaga przy tym w miare solidnie czy tez kwestia jak sie sytuacja ulozy ?
StianEXC
Wysłany: Sob 21:05, 30 Lip 2016
Temat postu:
Wiadomo, nie raz się słyszy'' więcej szczęścia jak rozumu''
Tylko czasem może go braknąć.
trascy
Wysłany: Sob 20:26, 30 Lip 2016
Temat postu:
i w pełnym ubraniu wpadaja kontuzje
szczęście lub jego brak to tez wazna sprawa
StianEXC
Wysłany: Sob 19:46, 30 Lip 2016
Temat postu:
Często tak jest, że jak jeździmy w pełnym ubraniu i ostro latamy to nie ma gleb, a jak pojedziemy za dom w adidaskach i bez nakolannikow na 5 minut to wtedy lubią być dziwne i głupie gleby - nie trzeba predkosci dla kontuzji, wystaczy jeden głupi upadek przy malej prędkości i gotowe. Miejcie to na uwadze, pozdro
bravo_83
Wysłany: Sob 18:34, 30 Lip 2016
Temat postu:
StianEXC napisał:
Z własnego, niestety doświadczenia... zawsze ubierajcie buty, nawet jak jedziecie '' tylko kawalek'' Zainwestuj w dobry zawias jak chcesz komfort. Fakt w adidasach lepiej czuć hebel itp, ale jak potrenujecie w butach to też będziecie dobrze czuć.
Masz 100% racji. Ja, zawsze mam kompletny strój. Ale jak, uczę się jeździć przy małych prędkościach, zaczynam w adidasach np: stawianie na koło,360, itp. Jutro zaczynam hamowanie na przednie koło z podniesieniem tylnego koła, to już buty obowiązkowe.No i oczywiście buzer itp....
StianEXC
Wysłany: Sob 18:00, 30 Lip 2016
Temat postu:
Z własnego, niestety doświadczenia... zawsze ubierajcie buty, nawet jak jedziecie '' tylko kawalek'' Zainwestuj w dobry zawias jak chcesz komfort. Fakt w adidasach lepiej czuć hebel itp, ale jak potrenujecie w butach to też będziecie dobrze czuć.
KristofSX
Wysłany: Sob 15:13, 30 Lip 2016
Temat postu:
szkoda nóg...kiedyś wbiłem podnóżkę w łydkę,, od tamtej pory stop ewolucjom na moto bez butów
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin