Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
EXC
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
henio12323
Wysłany: Śro 8:29, 29 Sty 2020
Temat postu:
350tki wyzej sie kręca, sa mniej zywotne - wiec drozsze, ile kosztuje serwis - odpal sobie katalog czesci i przelicz, tłok z uszczelkami oem wyjdzie pewnie około tysiaka. łancuszek z 300 zł i w zasadzie to podstawowo masz serwis góry, warto zaglądac wtedy do głowicy, dojdzie koszt uszczelniaczy zaworowych 60 zł zawory tytanowe sa pancerne i wolno sie zuzywaja - ja ksie o wszystko dba, ale w koncu kiedys bedą do wymiany - zwłaszcza w SM szybko polecą bo na ulicy szybko leci czas, - szybciej niz w terenie gdzie sie co chwile zatrzymuje. to koszt wymiany zaworów zblizy sie do okolic 2000 zł. do wszystkiego doliczaj robocizne - ale tu cudów nie wymyslam, remont jak w kazdym innym motocyklu, 450tka wyjdzie podobnie cenowo jak chodzi o same częsci, róznica taka że rzadziej mozna zaglądać
Gość
Wysłany: Wto 23:10, 28 Sty 2020
Temat postu:
Siemka,
odgrzebię. Mam zamiar kupić exc 350 modelowo z 2016. Aktualnie przerobiony na sm i w taki setupie więcej bym jeździł niż enduro. Na enduro NIGDY nie jeździłem, nigdy.
Chciałbym poznać mniej więcej koszty remontu bez roboty takiego exc 350? Domyślam się, że niedługo trzeba byłoby zajrzeć do silnika i zobaczyć co słychać, może nawet tłok wymienić. Jakie różnice są w serwisie między exc 350 a 450? 450 podobno bardziej żywotna, to wiem.
Spotkałem się z opinią w tym temacie, że remont 350 może zaboleć ze względu na budowę głowicy. Możecie mi pomóc?
te300
Wysłany: Pon 7:56, 07 Lis 2016
Temat postu:
w kiwaku faktycznie przeszkadzają przeszkody z "kantem" typu podkład kolejowy, ale to są sytuacje sporadyczne a kto lepiej jeździ technicznie zupełnie tego nie zauważy; po za tym można kupić fajny ślizg i po temacie
mambo3
Wysłany: Nie 22:59, 06 Lis 2016
Temat postu:
Wersje xc lub xcf są stworzone pod zawody CC jeżeli na stawiasz się na tego typu latanie to nie masz się co zastanawiać
Kiełek
Wysłany: Nie 22:23, 06 Lis 2016
Temat postu:
Z tego co maniak pisze to głównie cross country będzie jeździł, na takich zawodach przeszkody nie są raczej bardzo wymagające, co innego enduro cross.
Kiełek
Wysłany: Nie 22:19, 06 Lis 2016
Temat postu:
barek253 napisał:
silnik jak w exc a ni sx!
O ile wiem 4t xcf 250 i 350 mają silniki sx w praktycznie nie zmienionej formie. 2t xc to silnikowo to samo co exc
janexc200
Wysłany: Sob 19:56, 05 Lis 2016
Temat postu:
ja tam sie nie znam na zawieszeniach, ale oczywistym minusem kiwaczki jest zahaczanie o przeszkody, jak upalasz na torze enduro cross z podkładami kolejowymi to walisz całą masą motocykla kiwakiem w drewno,
na przeprawach enduro kiwak zajebiscie przeszkadza przy przebijaniu sie po kłodach,
kumpel ostatnio przelazł z kata 300 na husqe 300 i łapie go non stop, trzeba duzo szybciej najezdzac i wyzej podnosic przód niz w ktmie,
niby drobiazg ale jak sie duzo tego jezdzi to siły zabiera
major000
Wysłany: Sob 18:34, 05 Lis 2016
Temat postu:
maniak1994 napisał:
major000 napisał:
Przy tak dużej intensywności jazdy(4 razy w tygodniu) jeśli cię stać na serwisy to bierz 350 excf. Jeśli chcesz jak najtaniej to 250/300 exc lub 450exc.
Zastanawiałem się nad 2t również, napisałeś, że wychodzi taniej.. przypadkiem to nie będą porównywalne koszta po jakimś czasie? Taka 300 bedzie chyba troche palić (w dodatku do paliwa dochodzi olej), teren jest płaski.
Spotkałem się również z opinią, ze na ogół przy takiej jeździe o której mowa była w 1 poscie, na 4t jest sie szybszym, co myślicie?
Na 350 excf będziesz szybszy niż na 2t, to fakt. Koszty są mniej więcej równe dopóki w 350 nie trzeba zrobić grubego remontu, wtedy boli.
barek253
Wysłany: Sob 15:22, 05 Lis 2016
Temat postu:
silnik jak w exc a ni sx!
Kiełek
Wysłany: Sob 11:24, 05 Lis 2016
Temat postu:
Na zawody typy CC 4t lepiej się sprawdzi, większość zawodników jest szybszych i najczęściej dochodzi brak konieczności tankowania.
Tak jak koledzy pisali XCF sprawdzi się idealnie, zawias, moc i niska waga to duże plusy na zawody CC, raczej nie ma problemów z przegrzewaniem na takich zawodach.
Minusem oczywiście jest koszt serwisowania bo silnik ten sam co w SX. Jeśli tak często będziesz jeździł to przynajmniej raz do roku grubszy serwis.
maniak1994
Wysłany: Pią 13:12, 04 Lis 2016
Temat postu:
major000 napisał:
Przy tak dużej intensywności jazdy(4 razy w tygodniu) jeśli cię stać na serwisy to bierz 350 excf. Jeśli chcesz jak najtaniej to 250/300 exc lub 450exc.
Zastanawiałem się nad 2t również, napisałeś, że wychodzi taniej.. przypadkiem to nie będą porównywalne koszta po jakimś czasie? Taka 300 bedzie chyba troche palić (w dodatku do paliwa dochodzi olej), teren jest płaski.
Spotkałem się również z opinią, ze na ogół przy takiej jeździe o której mowa była w 1 poscie, na 4t jest sie szybszym, co myślicie?
major000
Wysłany: Czw 20:21, 03 Lis 2016
Temat postu:
picolo napisał:
możesz rozwinąć co znaczy ustawiona "w punkt" , mam taką zawiechę i problem z ustawieniem, tzn zawias nigdy nie zszedł mi poniżej 2cm do końca golenia, czyli nie dobił nigdy w życiu (nie pracuje więc w całym zakresie), zapewne rozwiązaniem tego jest wymiana sprężyn...
Zawias nie może schodzić do końca bo wtedy dobija. Ma pracować w pełnym zakresie ale nigdy nie może dobić. Przyjmijmy że te 2cm u ciebie jest wporządku.
Jednokomorówkę trzeba idealnie ustawić, czyli REB + COMP + sprężyny pod wagę + odpowiednia ilość oleju.
picolo
Wysłany: Czw 20:06, 03 Lis 2016
Temat postu:
możesz rozwinąć co znaczy ustawiona "w punkt" , mam taką zawiechę i problem z ustawieniem, tzn zawias nigdy nie zszedł mi poniżej 2cm do końca golenia, czyli nie dobił nigdy w życiu (nie pracuje więc w całym zakresie), zapewne rozwiązaniem tego jest wymiana sprężyn...
major000
Wysłany: Śro 9:25, 02 Lis 2016
Temat postu:
henio12323 napisał:
ee czemu 4cs gówno ? jak sie dobrze zgra chodzi duzo lepiej niz jednokomorówka
Z tego samego rocznika 4CS a jednokomora to przepaść. Miałem 2015 Huskę 300 z 4CS, wcześniej 2015 KTM 300 z jednokomorowym a teraz 2016 i też jednokomorowy. 4CS chodził w miarę dobrze na samym początku przy trialowej wolnej jeździe, gdy pojawiała się prędkość walił w łapy, tracił trakcje. Zmiany oleju, ustawiania nic nie dawały. A kiedy olej ma przepracowane ponad 50 godzin robi się dramat, Huska potrafiła wysadzić mnie z siodła w takich miejscach że wierzyć nie chciałem. Kiedy stwierdziłem że trzeba zrobić setting bo inaczej nie da rady, to tuner zawieszeń poradził sprzedać to ścierwo i kupić jedno lub dwukomorowe, bo 4CS nawet po settingu nie robi szału.
Jednokomorówka ustawiona w punkt to naprawdę dobre zawieszenie, ale trzeba poświęcić trochę czasu i ustawić pod siebie i swój teren.
henio12323
Wysłany: Śro 9:09, 02 Lis 2016
Temat postu:
ee czemu 4cs gówno ? jak sie dobrze zgra chodzi duzo lepiej niz jednokomorówka
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin