Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Ogólnie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
dangra992
Wysłany: Nie 19:54, 17 Mar 2019
Temat postu:
W zimie 2017r oddałem do honowania cylinder do Dziaka ale niestety zniszczyli mi nikasil tak że cylinder nadawał sie na śmietnik. Reklamacje nic nie wskurały.
Kajtek DBL
Wysłany: Śro 22:24, 10 Maj 2017
Temat postu:
Tak w Anglii.
major000
Wysłany: Śro 18:48, 10 Maj 2017
Temat postu:
Kajtek DBL napisał:
Temat nie umarł, czekam na cylka po honowaniu. Trochę jestem zszokowany jak usłyszałem ze mój cylinder wygląda jakby miał 400H nalatane, a tłok z 70.. Ponoć bardzo miękki Nicasil... Po honowaniu i pomiarach niestety padła selekcja tłoka "C". Jak przyjdzie cyl podam foty.
W Angli robiłeś nowy nicasil?
Kajtek DBL
Wysłany: Wto 23:03, 09 Maj 2017
Temat postu:
Temat nie umarł, czekam na cylka po honowaniu. Trochę jestem zszokowany jak usłyszałem ze mój cylinder wygląda jakby miał 400H nalatane, a tłok z 70.. Ponoć bardzo miękki Nicasil... Po honowaniu i pomiarach niestety padła selekcja tłoka "C". Jak przyjdzie cyl podam foty.
wójo
Wysłany: Pon 23:24, 13 Mar 2017
Temat postu:
Robiłem w nmr kilkanascie albo i kilkadziesiąt cylindrów, bez zastrzeżeń. Dziak od nie dawna wprowadził do swojej oferty honowanie nicasilu.
Gość
Wysłany: Pią 12:35, 10 Mar 2017
Temat postu:
W NMR proponujemy usługę honowania jeśli cylinder tego wymaga, a często wymaga. Nie przy każdej wymianie tłoka jest konieczne honowanie.
Istota procesu to usunięcie "wybłyszczonej" powierzchni gładzi cylindra w celu uzyskania siatki mikrorysek utrzymujących olej smarujący pierścienie i tłok w czasie pracy. Ryski powinny być "diagonalne", jaki kąt krzyżowania to już finezje...
Stosuje się i do żeliwa, i do nikasilu. Żeliwo zrobi każdy serwis szlifujący cylindry, my nie robimy żeliwa, mamy założone specjalne kamienie na nikasil, inne niż do żeliwa. Wymiar cylindra nie zmienia się przy takim honowaniu ( przy pomiarze z dokładnością do 0,01mm ).
Pomysł z Youtube z jednego z pierwszych postów w wątku z widelcami to porażka, kontakt widelca z powierzchnią jest tylko punktowy, lepiej już kupić tanie rozprężne honownice do żeliwa i próbować, przynajmniej się dołów w cylindrze nie narobi i nie zepsuje...
Ostatnio ktoś przywoził nam cylinder do pomiaru, ale przehonuje mu inny warsztat... Dziwne że honuje, ale nie potrafi wykonać podstawowej czynności wymaganej przy każdej wymianie tłoka, czyli zmierzyć. Nie polecam.
Generalnie zapraszamy do NMR. Nie posiadanie przyrządu wyróżnia nas wśród serwisów motocyklowych. Tak jak posiadanie pędzla nie czyni artystą-malarzem… To, co nas wyróżnia to nieustanne zadawanie pytań, zauważanie problemów i ich rozwiązywanie ze świadomością ograniczeń technologii napraw, jaką dysponujemy.
Pzdr, Sqra
Gość
Wysłany: Pią 12:21, 10 Mar 2017
Temat postu:
żółf napisał:
henio12323 napisał:
szkdoa ze nie zrobiłem fotek swojego
troche sprostuje todpowiedź jednego z uzytkowników - też jak sciągnałem cylinder, to był piekny, costam honowanie było widac ale kiepsko - oddałem na honowanie, odbieram a tam tez kilka pionowych rysek - bierze sie to z tego że cylinder takrealnie ma na sobie sporo róznego syfu, który to syf zapycha takie własnie szczelinki, dodatkowo jest wysmarowany olejem itp. żeby sie przekonać wystarcz y np umyc sobie wstepnie czyms cylinder, a potem papierowym ręcznikiem i WD 40 przetrzszec dokładnie jedno miejsce - ręcznik bedzie zasyfiony. ( i podobno WD40 bardzo dobrze to wymywa) dlatego po honowaniu i dokładnym myciu - jest usuwany cały syf, olej, i pozostałosci z rys - i sie te rysy odsłaniają dopiero, dodatkowo kontrastują z swiezym honowaniem. miałem tez kiedys cylinder od piździka jakiegos na nicasilu i oddawałem honować. i na 1 rzut oka wyglądał spoko, ale mechanik jak wział do ręki od razu mówi że tam są rysy itp. mi na prawde cięzko było to wyczaić - ale pod swiatło rzeczywiscie były widoczne "zmiany" po honowaniu całkiem wyszły na wierzch i było widać własnie duuuzo lepiej nawet bez swiatła odpowiedniego. - nie chce zeby było że kogos bronie, po prostu wiem że to norma
jak dorwe nowego kompa to na pewno bede miał fotki cylka z 525 przed i po honowaniu, i zobacze czy 300tki nie uwieczniłem
Wszystko jest możliwe, nie upieram się, że rysy powstały w wyniku "honowania", chociaż są tak głębokie, tak równe na całym obwodzie, że raczej nie wyglądają też na naturalne zużycie. Piję jednak do faktów niezaprzeczalnych - wysyłanie do klienta cylindra, który nadaje się na śmietnik, bez żadnej informacji jest przynajmniej nieprofesjonalne. Brak faktury to dla niektórych norma, a dla innych poważne uchybienie:) Cylinder był najpierw w szlifierni na pomiarze, a dopiero potem został wysłany do honowania.
Szanowny Panie,
Przykro nam bardzo, ze jest pan niezadowolony z naszej usługi. Chcę natomiast wyjaśnić związane z tematem problemy:
- Nie jest możliwe wykonanie głębokich rys przy pomocy narzędzia stosowanego do honowania ( honownicy). Pracują tam dość miękkie kamienie, bez ostrych krawędzi. Potwierdzi to każdy serwis wykonujący szlify cylindrów czy usługę honowania. NIGDY dotąd przez kilka lat wykonywania usługi honowania klienci nie sygnalizowali opisanego tu problemu. Natomiast zdarzało się nam, że po wykonaniu honowania stawały się lepiej widoczne istniejące wcześniej rysy na gładzi cylindra. Nam także trudno czasem ocenić rysy przed obróbką. Czasem wynikało to po prosu z tego, że cylindry dostarczane do nas są brudne, nie umyte po eksploatacji i demontażu z silnika ( powszechny standard w mechanice samochodowej niestety...). Brud utrudnia ocenę stanu powierzchni. Po honowaniu oddajemy cylinder zawsze umyty w myjce ultradźwiękowej, czysty. Wtedy wszystkie rysy widać jak na dłoni.
- Na wykonane usługi wystawiamy fakturę tylko na życzenie klienta, w innym przypadku jest wystawiany paragon, wysłany razem z częściami.
Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienie jest dla Pana wystarczające.
Oczywiście jak zapewne widać zwracamy uwagę na krytyczne uwagi dotyczące naszej pracy, wyciągamy z nich wnioski i poprawiamy jeśli trzeba technologie napraw i procedury obsługi. Na szczęście sytuacji takich mamy niewiele. Zawsze wyróżniało nas wśród innych serwisów zauważanie problemów i ich rozwiązywanie, świadomość ograniczeń technologii napraw, jaką dysponujemy i nieustanne zadawanie pytań jak można pracować lepiej.
Mam nadzieję, że ta jednostkowa opinia nie zaważy na ogólnej opinii o naszej pracy, proszę przed wyrobieniem sobie zdania poczytać inne opinie o nas w sieci i na forach internetowych.
Pozdrawiam serdecznie użytkowników Forum i „żółwia”, zapraszam do współpracy z nami w serwisie i sklepie. Nawiasem mówiąc rozwijamy nową maszynę sklepu, znacznie lepszą, zapraszam NMR.pl
Pozdrawiam,
właściciel NMR
Tomek „Sqra” Skorzyński
janexc200
Wysłany: Pon 13:47, 14 Lis 2016
Temat postu:
W NMR każdemu proponują honowanie nicasilu i prawie każdy je bierze. Nie słyszałem żeby ktoś narzekał na ta usługę.
lionix
Wysłany: Nie 22:24, 13 Lis 2016
Temat postu:
jak ktos chce porzadnie wyczyscic cylek to dekontaminacja i glinka hehe jak do detailingu
żółf
Wysłany: Nie 16:38, 13 Lis 2016
Temat postu:
henio12323 napisał:
szkdoa ze nie zrobiłem fotek swojego
troche sprostuje todpowiedź jednego z uzytkowników - też jak sciągnałem cylinder, to był piekny, costam honowanie było widac ale kiepsko - oddałem na honowanie, odbieram a tam tez kilka pionowych rysek - bierze sie to z tego że cylinder takrealnie ma na sobie sporo róznego syfu, który to syf zapycha takie własnie szczelinki, dodatkowo jest wysmarowany olejem itp. żeby sie przekonać wystarcz y np umyc sobie wstepnie czyms cylinder, a potem papierowym ręcznikiem i WD 40 przetrzszec dokładnie jedno miejsce - ręcznik bedzie zasyfiony. ( i podobno WD40 bardzo dobrze to wymywa) dlatego po honowaniu i dokładnym myciu - jest usuwany cały syf, olej, i pozostałosci z rys - i sie te rysy odsłaniają dopiero, dodatkowo kontrastują z swiezym honowaniem. miałem tez kiedys cylinder od piździka jakiegos na nicasilu i oddawałem honować. i na 1 rzut oka wyglądał spoko, ale mechanik jak wział do ręki od razu mówi że tam są rysy itp. mi na prawde cięzko było to wyczaić - ale pod swiatło rzeczywiscie były widoczne "zmiany" po honowaniu całkiem wyszły na wierzch i było widać własnie duuuzo lepiej nawet bez swiatła odpowiedniego. - nie chce zeby było że kogos bronie, po prostu wiem że to norma
jak dorwe nowego kompa to na pewno bede miał fotki cylka z 525 przed i po honowaniu, i zobacze czy 300tki nie uwieczniłem
Wszystko jest możliwe, nie upieram się, że rysy powstały w wyniku "honowania", chociaż są tak głębokie, tak równe na całym obwodzie, że raczej nie wyglądają też na naturalne zużycie. Piję jednak do faktów niezaprzeczalnych - wysyłanie do klienta cylindra, który nadaje się na śmietnik, bez żadnej informacji jest przynajmniej nieprofesjonalne. Brak faktury to dla niektórych norma, a dla innych poważne uchybienie:) Cylinder był najpierw w szlifierni na pomiarze, a dopiero potem został wysłany do honowania.
henio12323
Wysłany: Nie 15:59, 13 Lis 2016
Temat postu:
szkdoa ze nie zrobiłem fotek swojego
troche sprostuje todpowiedź jednego z uzytkowników - też jak sciągnałem cylinder, to był piekny, costam honowanie było widac ale kiepsko - oddałem na honowanie, odbieram a tam tez kilka pionowych rysek - bierze sie to z tego że cylinder takrealnie ma na sobie sporo róznego syfu, który to syf zapycha takie własnie szczelinki, dodatkowo jest wysmarowany olejem itp. żeby sie przekonać wystarcz y np umyc sobie wstepnie czyms cylinder, a potem papierowym ręcznikiem i WD 40 przetrzszec dokładnie jedno miejsce - ręcznik bedzie zasyfiony. ( i podobno WD40 bardzo dobrze to wymywa) dlatego po honowaniu i dokładnym myciu - jest usuwany cały syf, olej, i pozostałosci z rys - i sie te rysy odsłaniają dopiero, dodatkowo kontrastują z swiezym honowaniem. miałem tez kiedys cylinder od piździka jakiegos na nicasilu i oddawałem honować. i na 1 rzut oka wyglądał spoko, ale mechanik jak wział do ręki od razu mówi że tam są rysy itp. mi na prawde cięzko było to wyczaić - ale pod swiatło rzeczywiscie były widoczne "zmiany" po honowaniu całkiem wyszły na wierzch i było widać własnie duuuzo lepiej nawet bez swiatła odpowiedniego. - nie chce zeby było że kogos bronie, po prostu wiem że to norma
jak dorwe nowego kompa to na pewno bede miał fotki cylka z 525 przed i po honowaniu, i zobacze czy 300tki nie uwieczniłem
Kajtek DBL
Wysłany: Nie 15:41, 13 Lis 2016
Temat postu:
No spoko
nie bój nic
hacker33
Wysłany: Nie 15:15, 13 Lis 2016
Temat postu:
Tylko niech się ten temat teraz nie urwie.
Chcę wiedzieć gdzie wysłałeś cylek i jak wygląda po operacji.
Kajtek DBL
Wysłany: Nie 14:58, 13 Lis 2016
Temat postu:
Dobra Rams i Henio podał to czego szukam. Sprawdzone firmy które robią honowanie nicasilu. Co do Woryny mieszane uczucia.
Fourier
Wysłany: Nie 14:26, 13 Lis 2016
Temat postu:
45 stopni dla żeliwa i 30 stopni dla nicasilu (albo odwrotnie) - w jakiejś książce były podane takie wartości.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin