Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Serwis
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
marcinjunak
Wysłany: Sob 11:37, 20 Sty 2018
Temat postu:
Robiłem u znajomego taką przeróbkę, korba od jakiejś yamahy, prox, szerokość czopu dolnego jest taka sama jak ori w 600, śmiga już 5 lat i ma się dobrze.
fomek5
Wysłany: Wto 22:10, 28 Lis 2017
Temat postu:
Jak temat walu sie skonczyl?
hacker33
Wysłany: Śro 20:34, 23 Lis 2016
Temat postu:
KTM 560 SMR
Bez spawania czopu raczej nie przejedzie więcej niż 20mth.
Oddaj swój wał do Majstra128, jak ktoś da radę to zrobić to tylko on.
http://serwisowki.ubf.pl/viewpage.php?page_id=27
Gość
Wysłany: Śro 17:03, 23 Lis 2016
Temat postu:
GaCek napisał:
hacker33 napisał:
Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Nie druciarstwo?? A niby co??
OK w ruskach to norma ale pierwsze słyszę o takim regenerowaniu wałów KTMa.
Ciekaw jestem co powie gość jak zaniesiesz taki wał do regeneracji.
NO POWIEDZIAL ZE NAWET SIE TEGO NIE PODEJMUJE BO TO SIE ZARAZ ROZLECI I TERAZ MAM LIPE BO KORBY NIE KUPIE DO 600SETKI I NIE DA SIE TEGO WALU ZROBIC, KUPIŁ BYM TEN SILNIK OD 620 ALE BOJE SIE ZE WYDAM 3K I ZNOWU ZLOMA KUPIE CO ROBIC:(
żółf
Wysłany: Śro 17:01, 23 Lis 2016
Temat postu:
GaCek napisał:
hacker33 napisał:
Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Nie druciarstwo?? A niby co??
OK w ruskach to norma ale pierwsze słyszę o takim regenerowaniu wałów KTMa.
Ciekaw jestem co powie gość jak zaniesiesz taki wał do regeneracji.
Serio robi się często spawy w tym miejscu, szczególnie w dłubniętych silnikach, zabezpiecza to wał przed rozcentrowaniem, pierwszy raz widziałem na zdjęciach z warsztatów gdzie przygotowywano sprzęty pod dirt track, a całość robót wyglądała profesjonalnie, poszukałem więc przez google i np. w stanach jest to bardzo popularna praktyka, przy sprzętach wyczynowych wręcz standard.
Cytat:
gadałem z gosciem co ma dwa silniki od 620 jeden za 1600 drugi za 2500 pierwszy jezdzi ale nie wie co jest w srodku a drugi po wymianie korby. i co myslicie oplaca mi sie kupywac ten silnik 620?? bo do 620 juz czesci wszyskie sa prawda? i juz bym mogl jezdzic tym moto przez kilka zezonów
Tak do 620 nie ma takiego problemu z częściami, praktycznie wszystko jest dostępne, a do tego silnik jest mniej podatny na awarie. Tylko żebyś nie wtopił po raz drugi, bo pamiętaj że kupujesz kota w worku, pewne jest tylko tyle, że silniki mają około 20 lat i na pewno lekkiego życia nie miały
GaCek
Wysłany: Śro 16:37, 23 Lis 2016
Temat postu:
hacker33 napisał:
Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Nie druciarstwo?? A niby co??
OK w ruskach to norma ale pierwsze słyszę o takim regenerowaniu wałów KTMa.
Ciekaw jestem co powie gość jak zaniesiesz taki wał do regeneracji.
Gość
Wysłany: Śro 15:35, 23 Lis 2016
Temat postu:
gadałem z gosciem co ma dwa silniki od 620 jeden za 1600 drugi za 2500 pierwszy jezdzi ale nie wie co jest w srodku a drugi po wymianie korby. i co myslicie oplaca mi sie kupywac ten silnik 620?? bo do 620 juz czesci wszyskie sa prawda? i juz bym mogl jezdzic tym moto przez kilka zezonów
Gość
Wysłany: Śro 15:16, 23 Lis 2016
Temat postu:
hacker33 napisał:
Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Więc w czym tkwi problem?
no w tym problem ze sie nie da kupic korby do 600 z łozyskiem i sworzniem no chyba ze sie da??
KristofSX
Wysłany: Śro 14:14, 23 Lis 2016
Temat postu:
http://allegro.pl/motoryzacja?id=3&order=p&string=ktm%20lc4&bmatch=base-relevance-floki-5-aut-1-3-1025
hacker33
Wysłany: Śro 14:08, 23 Lis 2016
Temat postu:
Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Więc w czym tkwi problem?
żółf
Wysłany: Śro 11:33, 23 Lis 2016
Temat postu:
Już nawet ciężko znaleźć dane dot. 600:)
600 ma skok 78mm
620 ma 76mm
Żeby wpasować wał z 620 do 600 to o ile to w ogóle możliwe dobrą rzeźbę trzeba zrobić - a to oznacza dużo czasu i pieniędzy, ale tak kombinuje, że może jakbyś oprócz wału dał cylinder z tłokiem od 620... Ale znowu głowica zdaje się że też nie podchodzi. Więc albo jakimś cudem znajdziesz wał od 600, albo sprawdź czy wpasujesz tam silnik od 620/640, tylko dobry silnik do lc4 to minimum 3 tys.
Silnik do 600 jest na niemieckim ebay za 580 euro
Gość
Wysłany: Śro 11:06, 23 Lis 2016
Temat postu:
KristofSX napisał:
hej!
który to rocznik? na allegro/olx jest trochę cześći z rozbiórek, nawet widze jest cały silnik.
KOLEGO GDZIE MASZ TEN SILNIK ??
Gość
Wysłany: Śro 11:00, 23 Lis 2016
Temat postu:
wyczytalem na tym forum cos takiego .....
wszystkie 600tki w tym nawet te przejściowki z 1993 mają wal z 35mm sworzniem, mają rownież cylinder 95mm do 1992 roku napis ktm w kółku w 1993 roku bez niego.
wszystkie 620 tki i 640 maja już sworzeń 40mm, wał da się bez problemu przelożyć, ja w moim 600 mam wal z 620, owszem jest krotszy skok ale wcale to nie oznacza mniejszej mocy, w 1998 nawet wrócili do cylindra 95mm i powstał 540SXC, splanujesz trochę głowicę lub cylinder to stopień sprężania odzyskasz, stracisz jedynie na ząbkach w napinaczu
POTWIERDZI MI TO KTOS ?
Gość
Wysłany: Śro 10:52, 23 Lis 2016
Temat postu:
rok tego moto jest kolo 93 , to prawda jest duzo czesci ale wałów nie ma bo pewnie wszyscy maja ten sam problem to sprzedaja na czesci. rama jest w dobrym stanie jesli chodzi o silnik lozyska na wale i wsumie wszyskie lozyska sa oki tłok i tuleja tez spoko wyglada gosciu robil moze ten remont tylko cos nie pyklo z wałem. wyjebac to na zlom jak kolega mowi to nie chce
tak fajnie to chodzilo
wiem zakup był ryzykowny ale ja chcialem naprawde tym chwile pojezdzic i kupic co innego a gosciu zapewnial ze bd to jezdzic a ja pojezdzilem 10min. niech mi ktos pomoże
lionix
Wysłany: Śro 10:38, 23 Lis 2016
Temat postu:
zapakuj to na przyczepe i niech chu* oddaje kase
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin