Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Serwis
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
marek_dsl
Wysłany: Wto 19:38, 21 Lut 2017
Temat postu:
Ja też stosowałem Brunox Deo w rowerze downhillowym. Po nasmarowaniu goleni amorek płynnie pracował i był bardziej czuły na drobne nierówności. W motocyklu obstawiam na silikon spray.
Kajtek DBL
Wysłany: Śro 11:15, 15 Lut 2017
Temat postu:
Ja stosuje takie coś. Znajomy mi przywiózł dwie tubki z UK.
sparci
Wysłany: Śro 9:51, 15 Lut 2017
Temat postu:
W opisie smaru kyb jest wyraźnie :
"Wygodny w użyciu smar do zabezpieczania uszczelniaczy przedniego zawieszenia. Aplikacja smaru odbywa się podczas wymiany uszczelniaczy, ale także w okresie między wymianami, poprzez nałożenie
niewielkiej
ilości smaru w przestrzeni pomiędzy uszczelniaczem wewnętrznym i kapturkiem przeciwpyłowym"
Serwisówka zawieszenia WP też każe tylko nasmarować wewnętrzne części uszczelniaczy smarem. Ja nigdy nie pchałem smaru w przestrzeń pomiędzy uszczelniaczami i zawsze było ok. Jedyne co robię to częste czyszczenie uszczelniacza pyłowego i lagi-praktycznie po każdej jeździe czyszczę lagi przednie i psikam, kiedyś wd40 teraz sprayem silikonowym powoduje to ,że brud się do lagi nie przykleja a o to chodzi. Co do wazeliny to bym sobie ją odpuścił ,po prostu wazelina wysycha po pewnym czasie.
Z drugiej strony skoro mamy do czynienia z profesjonalnym sprzętem za grube tysiące to serwisujmy go zgodnie z zaleceniami i użyciem profesjonalnych przeznaczonych do tego części/chemii.
wójo
Wysłany: Wto 20:08, 14 Lut 2017
Temat postu:
http://www.larsson.pl/index.php?c=od&t=Smar%20KYB
MatiEXC
Wysłany: Pon 22:51, 13 Lut 2017
Temat postu:
Ja używam smaru KYB, takie ciemno żołty - jasno brązowy smar, bardzo fajny rzadki i lepki, zawsze przy czysczeniu pyłowek i olejówek jest go pełno, zbiera syf i nie wylatuje tak szybko, miałem ari taki biały w saszetce ale to porażka... Po pierwszej jeździe sie rozsmarowal po całej długosci golenia.
Fourier
Wysłany: Pon 22:39, 13 Lut 2017
Temat postu:
Myślałem że dawanie smaru to moje dziwactwo i nikt tego nie stosuje
U mnie daje wazelinę techniczna albo smar silikonowy (w zależności co mam) oprócz tego po umyciu motocykla psikam te części amortyzatora, które wchodzą do środka olejem silikonowym w sprayu (w lidlu po 4zł) i wycieram do sucha. Ten olej daje taki poślizg że... kiedyś przy smarowaniu zamka w drzwiach psiknęło mi na podłogę (panele drewniane) następnego dnia po przejściu w skarpetkach zatrzymałem się na ścianie.
To że bardziej łapie się kurz na rurę - z tego co kojarzę to np. wp v. c. same z siebie się tak pocą (smarują) że rura jest wilgotna.
Platinum
Wysłany: Pon 11:37, 13 Lut 2017
Temat postu:
Tutaj możecie poczytać o nakładaniu smaru:
http://forum.motox.com.pl/sprzet-serwis-f3/naprawa-amortyzatorow-lub-gabli-oraz-tuning-pomog-t20415-372.html
Jak widać są dwie szkoły- jedni mówi, aby smarować, drudzy nie.
Firmy POWER 4 SUSPENSION Marek Antczak nie trzeba chyba nikomu przedstawiać.
Kilka słów od Marka A. firma P4S:
"Po pierwsze nie pakuje się smaru miedzy simeringi bo to "przyciąga" jeszcze więcej bród i kurz a do tego taki smar smaruje rurę i przykleja się wtedy kurz a to później wciska sie to do środka lagi . Smar powinno się stosować do montażu simeringow!, a do nawilżania simeringow ze by lepiej ślizgały sie wystarczy mala ilość silikonu w spreju wciśnięta miedzy simeringi kurzowy i olejowy. "
" Z mojej strony przeciwko smarowaniu lub nakładaniu smaru w przestrzeń miedzy simeringami , przemawia doświadczenie . Jeśli ma ma ktoś wyobraźnie może to przewidzieć ze smar przyciąga kurz bo smaruje rurę goleni. Simeringi kurzowe sa tak zbudowane aby na wewnętrznych ściankach i często dodatkowych "ustach " zgarniających zbierał sie brud ,w momencie kiedy to miejsce jest wypełnione smarem brud wchodzi dalej do środka lagi powoduje ze zawieszenie robi sie tępe bo drobinki kurzu wbijają się w tulejki ślizgowe ( bynajmniej taki proces jest przyspieszony ). Moje twierdzenie oparte jest na wieloletnim doświadczeniu w praktyce, a nie teorii
Jedynym praktycznym sposobem dbania o simeringi jest opuszczanie kurzowego , czyszczenie scianiek mechanicznie dodatkowo użyć można płynu specjalnie do tego przeznaczonego a na koniec mala ilość silikonu w spreju na to miejsce i ponownie wciśnięcie simeringu do rury . To powinno sie robić jak najczęściej , po umyciu motocykla."
te300
Wysłany: Pon 7:14, 13 Lut 2017
Temat postu:
polecam Lubcon Turmsilon GTI 300 P
rams
Wysłany: Nie 22:25, 12 Lut 2017
Temat postu:
Dawaj znać jak bęziesz miał ten smar Kayaba. Wcześniej też używałem tego smaru z uszczelniaczy Ariete.
henio12323 napisał:
smar w zawiasie to podstawa
ja wale ile sie da zmiescic na oba uszczelniacze i pomiędzy
niektórzy dają krem nivea ( grubo ) miedzy uszczelniacze - nie wiem na ile to ma sens bo sprzedałem moto nim o tym usłyszałem.
generalnie smar raz że wydłuza zycie uszczelniacza - smarowanko i te sprawy. dwa że wychwytuje pył
a smaru uzywam oryginalnego KAYABA jest niezły bo jest hmm dosyc rzadki, wczesniej stosowałem taki co dorzucają do uszczelniaczy ARIETTE w białych saszetkach to był troszke bardziej gęsty na odczucie, albo stosowałem zwykłe smary silikonowe ale te całkiem są gęsciochy i dawały wieksze opory zwłaszcza na początku po złożeniu.
gdyby ktos chciał mam dostep do takich małych tubek smaru KYB własnie tylko że dopiero bede miał jak to załatwic za kilka tygodni
henio12323
Wysłany: Nie 22:22, 12 Lut 2017
Temat postu:
to ja polecam jeszcze zarzucać te czerwone SKFy uszczelnaicze, bo one robią mega robote
i po posmarowaniu opory sa w zasadzie pomijalne
( pewnie wiecej trą panewki niż sam uszczelniacz
)
kristof - bede sie odzywał, a jakbym zapomniał to za 2-3 tygodnie daj znać, takie tubki są chyba po jakies 5 zł spoko starcza na dosyc obfite nasmarowanie kurzówek i olejówek.
ewertas
Wysłany: Nie 21:24, 12 Lut 2017
Temat postu:
Również polecam wazelinę techniczną pomiędzy uszczelniacze pyłowe i olejowe. Rury ślizgowe psikam silikonem w sprayu lub plakiem i zawsze wycieram do sucha, dzięki temu brud się nie czepia, a zdecydowanie czuć różnice w pracy zawiasu. Polecam sprawdzić to podczas serwisowania zawiasu z wyjętymi sprężynami. Suche lagi wymyte benzyną ekstrakcyjną poruszają się z wyczuwalnym oporem, a smarowane silikonem lub plakiem chodzą praktycznie bez oporu. Poza tym zauważyłem, że w lagach czyszczonych i smarowanych regularnie uszczelniacze spełniają swoje zadanie znacznie dłużej i nie miałem jeszcze przypadku, żeby któryś puścił. Podczas regularnego serwisu zawieszenia, lagi smarowane wazeliną i silikonem mają olej zdecydowanie czystszy, bez kurzu. Przed stosowaniem tego patentu uszczelniacze wymieniałem znacznie częściej i zdarzało się, że lagi pociekły.
KristofSX
Wysłany: Nie 21:22, 12 Lut 2017
Temat postu:
henio12323 napisał:
gdyby ktos chciał mam dostep do takich małych tubek smaru KYB własnie tylko że dopiero bede miał jak to załatwic za kilka tygodni
chętnię zakupię, daj znac jak już będziesz miał
henio12323
Wysłany: Nie 21:15, 12 Lut 2017
Temat postu:
smar w zawiasie to podstawa
ja wale ile sie da zmiescic na oba uszczelniacze i pomiędzy
niektórzy dają krem nivea ( grubo ) miedzy uszczelniacze - nie wiem na ile to ma sens bo sprzedałem moto nim o tym usłyszałem.
generalnie smar raz że wydłuza zycie uszczelniacza - smarowanko i te sprawy. dwa że wychwytuje pył
a smaru uzywam oryginalnego KAYABA jest niezły bo jest hmm dosyc rzadki, wczesniej stosowałem taki co dorzucają do uszczelniaczy ARIETTE w białych saszetkach to był troszke bardziej gęsty na odczucie, albo stosowałem zwykłe smary silikonowe ale te całkiem są gęsciochy i dawały wieksze opory zwłaszcza na początku po złożeniu.
gdyby ktos chciał mam dostep do takich małych tubek smaru KYB własnie tylko że dopiero bede miał jak to załatwic za kilka tygodni
żółf
Wysłany: Nie 19:37, 12 Lut 2017
Temat postu:
Również między uszczelniacze olejowe, a pyłowe daję odrobinę wazeliny technicznej. Przy czyszczeniu lag, ściągam starą warstwę patyczkiem do uszu i nakładam nową. Zawsze trochę pyłu na niej zostanie. Lagi na zewnątrz czyszczę do czystego i niczym nie smaruję, bo wszystko tłuste przyciągałoby kurz.
KristofSX
Wysłany: Nie 19:31, 12 Lut 2017
Temat postu:
ja daję trochę wazeliny, sens jest, zawsze trochę syfu zatrzymuje, w którymś manualu (chyba od Yamahy WR) jest to zalecane
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin