Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Ogólnie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
henio12323
Wysłany: Czw 12:40, 30 Mar 2017
Temat postu:
Ja nie slyszalem jeszcze ani nie xzytalem o zrosnieciu. No chybs ze nie sa calkiem urwane co rezonans powinien pokazac. Co do terminu to niby mozna od razu robic. Ale lepiej troche podleczyc sie zeby wzmocnic noge i zeby poschodzily opuchlizny krwiaki itp
KristofSX
Wysłany: Śro 23:20, 29 Mar 2017
Temat postu:
ja bym szedł na operację
krzysztof_eM
Wysłany: Śro 21:47, 29 Mar 2017
Temat postu:
Wiekowo 25 lat
także stary jeszcze nie jestem. Z mojej rozmowy z ortopedą wynika że są dwie drogi leczenia więzadeł i jedna to właśnie jak najszybsza operacja a druga to właśnie to co u mnie zastosował czyli 4 tygodnie i sprawdzenie czy więzadła się zrosną. Rozmawiałem z wujem i on też miał w ten sposób robione i żyje
Sam już nie wiem co robić. Czy zaufać temu ortopedzie czy udać się z wynikami rezonansu do innego? Chce wrócić do 100% sprawności i nie martwić się później czy mi kolano nie ucieknie albo czy więzadła nie będą na tyle osłabione że będę mógł je szybciej uszkodzić.
henio12323
Wysłany: Śro 20:57, 29 Mar 2017
Temat postu:
ja jak pisałem w kwietniu sobie rozwaliłem, miesiac później juz na moto ganiałem. co prawda w głowie przy dziwnych ruchach było ciezko, kazde podparcie nogą to była noga zdrowa - chorą sie po prostu bałem. ale jeździc sie da i to normalnie
co do więzadła - jak jest całkiem zerwane to nie ma szans na zrośniecie
przeciwwskazania do operacji są takie - albo jestes stary, albo jesteś stary a urwane więzadło nie blokuje kolana
nie wiem ile masz lat, ale ja jedną wizyte miałem juz po planowanych przyjęciach, u lekarza który mnie tylko wprowadził w temat bo był ortopeda pierwszego kontaktu, i powiedział mi tak - że jakbym miał 50 lat to "chu*" bo po prostu bede wtedy musiał zrezygnować z pewnych aktywnosci fizycznych i juz do konca zycia sie jakos da normalnie funkcjonować
ale w moim wieku ( 25 lat mam...) mówi że bezwzględnie takie kolano trzeba naprawić - z racji tego że nie naprawione, ma wiekszą ruchomość, i cały staw dostaje mocno w tyłek. i po kilku latach - nawet nie sportu, tylko normalnego chodzenia, kolano może wyglądać jak u dziadka... także ja sobie nie wyobrażam tego nie naprawiac.
mam też znajomego który ma pozrywane, ale chyba nawet sie nie badał co i jak
ale jak siądzie i ma kolano pod kątem 90 stopni, to jak złapie za piszczel pod kolanem to moze przesuwać przód tył o kilka cm. ( az strasznie to wygląda ) jeździ na moto, duzo cwiczy rowerki biegania itp. i też daje rade - ALE gdyby nie cwiczył mięsni to pewnie by miał duze problemy. i ma jak np idzie rozluźniony, po nierównym terenie - jakis dołek i mówi że kolano potrafi " wypaść" troche popuchnie troche poboli... i sie żyje dalej
mi takie półśrodki troche słabo sie opłacają
co do cwiczen - polecam udać sie do fizjoterapeuty najlepiej który zna sie na takich urazach. pokieruje toba i szybko wrócisz do formy
mi lekarz kazał łazic w ortezie, długo bez zadnego zgięcia itp. a fizjo praktycznie od razu zalecił wywalic orteze odstawić kule, zadał cwiczenia nie obciązające z dnia na dzien rezultaty były swietne, chodze do niego raz w tygodniu, tam porozciąga mi scięgna rózne ( nawet nie wiedziałem że takie istnieją
ale samemu cięzko je tak porozciągać - i wiem z tego co mówił że po urazach czy operacjach, i własnie przy noszeniu ortez takie scięgna i mięsnie dostają " przykurczu" i warto je rozciagnąć co szybciej pozwala stanać na nogi sprawne
juz pomijam że przed operacją, warto sie dobrze wzmocnić, bo potem po samej operacji też szybciej sie wraca " do żywych "
a jako cwiczenia od siebie - ogólnie wzmacniające i mała obciązające to kup sobie 1 albo nawet 2 takie berety - piłki takie płaskie, stajesz na nich i lekko zginasz kolano, mięsnie ładnie puchną
i wszystkie stabilizujące kolano mięsnie sie uaktywniają, wiec potem własnie w razie łażenia po nierównym terenie masz silne mięsnie żeby utrzyac kolano - ale też radzej iść do fizjo żeby pokazał jak to robić, bo nie mozna przesadzic z obciązaniem itp
ja proponuje zrobic na twoim miejscu podobnie jak zrobiłem ja - poszukaj ortopedy który jest ordynatorem szpitala, zapewne przyjmuje gdzies prywatnie, tam sie udaj, jak dasz koperte
to pewnie chętniej da jakis sensowny termin. i poskładają cie jak trzeba
krzysztof_eM
Wysłany: Śro 20:08, 29 Mar 2017
Temat postu:
Kolejna wizyta u ortopedy i rodzą mi się kolejne pytania do osób które mają już to za sobą. Ortopeda podjął decyzje by póki co nie operować kolana. Mam zwiększony kąt ortezy i za dwa tygodnie mam go jeszcze raz zwiększyć i ćwiczyć nogę. Po 4 tygodniach kolejna wizyta i sprawdzimy czy kolano nie ucieka. Jeżeli będzie z tym problem to wtedy operacja.
I teraz pytania jakieś sprawdzone sposoby na ćwiczenie nogi ?
Czy rzeczywiście więzadło może zrosnąć się samo ?
Wrócę na moto w tym sezonie w ortezach ?
krzysztof_eM
Wysłany: Wto 18:43, 14 Mar 2017
Temat postu:
henio12323 napisał:
Tez radze potem cwiczyc. Ja na rowerku katowalem noge i na moto to teraz rehabilitacja idzie szybko. Miesiac po zabiegu niektorzy o kulach jeszcze chodza a ja w weekemd na rower siadam
No rower to obowiązkowo bo czuje że przez te parę miesięcy to pare kilogramów przybędzie
Orbitreka też mam w domu więc rehabilitacja pójdzie szybko i po zimie wskakuje na motor
henio12323
Wysłany: Wto 18:36, 14 Mar 2017
Temat postu:
Tez radze potem cwiczyc. Ja na rowerku katowalem noge i na moto to teraz rehabilitacja idzie szybko. Miesiac po zabiegu niektorzy o kulach jeszcze chodza a ja w weekemd na rower siadam
mcx
Wysłany: Wto 17:27, 14 Mar 2017
Temat postu:
Dobra rada - zadbaj, żeby jak najwięcej zostawili Ci łąkotki - szycie nie wchodzi w grę bo i tak za jakiś czas się rozerwie. Przed rekonstrukcją wzmacniaj 4głowy uda DO BÓLU - łatwiej przejdziesz rehabilitację. Zrób po zejściu krwiaków i opuchlizny dobry rezonans - będziesz miał pewność, że więzadła są ida w odpowiedniej linii i nic im po drodze nie przeszkadza!
krzysztof_eM
Wysłany: Wto 17:19, 14 Mar 2017
Temat postu:
henio12323 napisał:
Przewalone :/ u mnie tez vala wiazanka byla na szczescie wiekszosc stluczen sie sama pogoi najgorzej te wiezadla :/
Jedyne co jest pocieszające w całej tej sytuacji to zapewnienie przez pracodawce zaplecza medycznego bo jakbym miał płacić za to wszystko z własnej kieszeni to bym się chyba przeżegnał
Póki co clexane i stabilizator do końca miesiąca. Zobaczymy co później lekarz zaproponuje. Najgorsze jednak że ktm idzie do sprzedania :/ Więc jakby ktoś szukał zadbanego sx z 2006r. to zapraszam na priv
henio12323
Wysłany: Wto 16:35, 14 Mar 2017
Temat postu:
Przewalone :/ u mnie tez vala wiazanka byla na szczescie wiekszosc stluczen sie sama pogoi najgorzej te wiezadla :/
krzysztof_eM
Wysłany: Wto 16:03, 14 Mar 2017
Temat postu:
Panowie kupujcie ortezy i zadbajcie o przygotowanie fizyczne przed sezonem bo w bardzo szybki sposób możecie zakończyć go już na początku roku :/ Dostałem wyniki badań z rezonansu i jednym słowem chujnia.
Cytat:
Całkowite zerwanie ACL i MCL.
Cytat:
Stłuczenie chrząstki i warstwy podchrzęstnej na dolnej, obciążanej powierzchni LFC przy krawędzi bocznej (obszar około 18x9 mm, bez ubytku chrząstki, ale z minimalnym wgnieceniem powierzchni stawowej).
Cytat:
Stłuczenie tylno-bocznej powierzchni LTC, z wgnieceniem warstwy korowej około 3-4 mm tuż poniżej tylnej krawędzi kłykcia i z wąskim obszarem kompresyjnego uszkodzenia chrząstki przy tylnej krawędzi.
Cytat:
Obrzęk dolnej, objętej badaniem części mięśnia obszernego przyśrodkowego. Częściowe uszkodzenie troczka przyśrodkowego rzepki przy przyczepie udowym.
henio12323
Wysłany: Śro 15:21, 08 Mar 2017
Temat postu:
Zolte plamy to podgojone siniaki
ortezy maja kiepskie pianki bo musza byc sztywne - im wiecej puanki tym wiekszy mozliwy ruch kolana. Wiec one pod wzgledem siniakow czy otarc chronia duzo gorzej niz zwykle ochraniacze. Ale u cibie to musiales chyba ostrzej w cos rabnac. Kiedys mialem glebe przy jakiejs predkosci 100 km h i w ortezie bylem to nie moglem jej sciagnac tak spuchlo
krzysztof_eM
Wysłany: Śro 12:23, 08 Mar 2017
Temat postu:
Panowie czy żółte plamy w miejscu trzymania ortezy to normalne? Często tez moja stopa jest sina.. Kolejna sprawa to napuchniete kolano. Z nogi opuchlizna powoli zeszła bo orteza zrobiła się luźniejsza a kolano dalej wygląda jak balon. Próbowałem dodzwonić się do ortopedy ale linia rzekomo ciągle zajęta.
polnicki
Wysłany: Czw 14:23, 02 Mar 2017
Temat postu:
Poniekąd wiem, przez co przechodzisz. Moja żona miała artroskopię kolana po spapranym usunięciu łąkotki kilkanaście lat temu. Łąkotka miała dziwny kształt, więc lekarz uznał, że najlepiej usunąć. Teraz się okazało, że kolano ledwie zipie, a usunięcie było niepotrzebne, wystarczyło ją dociąć do odpowiedniego kształtu.
Moja luba miała usuwane skutki braku łąkotki, teraz ciągle chodzi na rehabilitację, ćwiczy w domu, a przed nami jeszcze przeszczep łąkotki... ile to już nerwów i kasy poszło :/
barek253
Wysłany: Śro 22:46, 01 Mar 2017
Temat postu:
bieganie cz rower na pewno wzmacniaja nogi
wiec jak ktos caly rok pracuje nad soba raczej negatywow ortez nie odczuje
wszyscy pro je maja jak i trenuja wiadomo ze tam sa np ortemy po 8 tysi ale sa to ortezy
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin