Autor |
Wiadomość |
henio12323 |
Wysłany: Nie 19:51, 08 Sie 2021 Temat postu: |
|
polecam wziac oryginał, tam od razu masz uszczelnienie a bez niego nowego długo te łozysko nie pochodzi |
|
|
ebi11 |
Wysłany: Nie 17:42, 08 Sie 2021 Temat postu: |
|
Witam,
Poda ktoś symbol dolnego łożyska PDS ktm exc-f 2017? |
|
|
Fourier |
Wysłany: Wto 0:12, 21 Lut 2017 Temat postu: |
|
Proszę bardzo: http://www.stozek.pl/sklep.php?kod=PGE+16&srwew=&srzew=&szerokosc=&f=szukaj
Mam zamówione z FŁT (brałem dużą ilość łożysk i uszczelniaczy w innej hurtowni, NERON Piła, więc przy okazji wziąłem na zapas 16X) za chyba 28 zł brutto. Jak przyjdzie to dam znać czy są jakieś różnice względem tego ze stożka i zrobię Wam zdjęcia (Neron ma niższe koszty przesyłki więc jak ktoś chce brać tylko jedno łożysko to u nich się opłaca).
Jeżeli ktoś będzie zamawiał łozysko na dół to nie pomylcie się z nazwą - na końcu oznaczenia musi być X.
FŁT z Nerona:
|
|
|
MatiEXC |
|
|
donPedro |
|
|
Fourier |
Wysłany: Pon 22:44, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
W stożku łożysko wychodzi koło 30 zł (tylko polskie, nie bierz chińszczyzny bo zamiast stali jest jakiś mosiądz/brąz czy cos takiego). Do tego kupujesz z 8-10 uszczelniaczy (2,9zł sztuka). 2 razy w sezonie odkręcasz amor, wywalasz stare uszczelniacze, myjesz wszystko benzyną, suszysz, dajesz smar wodoodporny (może być wapniowy), na to nowe uszczelniacze i tyle. Z tego co zauważyłem to polskie łożyska są minimalnie większe od oryginalnych (miałem ze stożka z przeciętym zewnętrznym pierścieniem w kolorze czarnym i otworem na smar). Przy zakładaniu to aż zeszło trochę aluminium z gniazda i trzeba było się namęczyć. Przez to że tak ciasno wchodziło to ta kula na początku strasznie ciężko chodziła ale po kilku przejazdach wszystko się rozchodziło. Uszczelniacze jak nie chcą wchodzić w gniazdo albo z niego wyskakują (przez smar robi się poduszka powietrzna) to w miejscu styku z gniazdem trzeba delikatnie przetrzeć papierem ściernym albo pilnikiem (tak żeby guma nie była gładka tylko chropowata). U mnie jedno łożysko lata już chyba ponad dwa sezony i nie ma jeszcze luzu. |
|
|
donPedro |
Wysłany: Pon 22:30, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
PGE16X 16 x 32 x 21 to jest takie łozysko ja koledzy wyzej pisza? |
|
|
MarcinKTM |
Wysłany: Pon 22:15, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
takie lozysko kosztuje 18 zł nie ma sie z tym co chrzanic wymieniasz samo lozysko i uszczelniacze po 2 zl lekki luz zawsze bedzie jak porządnie gonisz tą ciarupą po dziurach. |
|
|
donPedro |
Wysłany: Pon 21:34, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
Odgrzeje kotleta.
Pany 30 godzin na oryginalnym dolnym lozysku i juz czuje luz. Tak mysle jakby zrobil w wahaczu otwor, nagwintowac i zapodac kalamitke. Zrobic tez otwor w lozysku, odpowiednio uswawic i wcisnac tak aby smar wciskany przez kalamitke trafial do wnetrza lozyska. Zdj otworu na starym lozysku. Otwor w wahaczu trzeba zrobic od przodu w takim miejscu aby w zaden sposob z niczym nie kolodowal. Mysle ze lepiej by bylo wcisnac smar przez smarownice niz rozbierac i wcislac recznie. Co wy na to ? Przerabial ktos juz taki temat?
|
|
|
Fourier |
Wysłany: Czw 12:46, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
PGE16X 16 x 32 x 21
Bez nacięcia/rowku na kulce (pierścień może być przecięty i mieć rowek z zewnętrznej strony).
A i jak będziesz zakładał to może ciężko wchodzić, w porównaniu z oryginalnym jest chyba o 4 setki większe. Daj na nie jakiś dobry smar, który jest odporny na wodę i gęsty np. wapniowy. |
|
|
snajper1212 |
Wysłany: Czw 12:35, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
Mam ktm 14rok i pytanko jakie podać wymiary o łożysko dolne amortyzatora, panu w sklepie z łożyskami ? |
|
|
Czepek |
Wysłany: Nie 13:41, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
pisz do mnie na pw jak chcesz łożyska. |
|
|
Asteros2012 |
Wysłany: Nie 13:13, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
Spoko, chciałem znać wasze zdanie. Górne kupie jakie ma być ale dolne to zamiennik jak znajde. |
|
|
Czepek |
Wysłany: Nie 11:22, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
NIe rób rzeźby tylko kup takie jak ma być. |
|
|
wójo |
Wysłany: Nie 11:10, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
Sa odpowiednie smary do tworzyw sztucznych, pozatym takie łożysko wałeczkowe ma znikoma powierzchnie styku w porównaniu ze slizgowym przez co wystepuja w nim spore naciski powierzchniowe i przz co duzo szybciej sie rozszypie. Dłużej wytrzymała by dotoczona tulejka z odpowiedniego materiału niz takie wałeczkowe, pozatym nie wiem poco te kombinacje, przeciez nie mówimy tu o jakims majatku tylko o elemencie który w oryginale kosztuje 140zl wiec lepiej ograniczyc liczbe wypijanych browarów i przygotować sprzet porządnie... |
|
|