Autor |
Wiadomość |
cinQ |
Wysłany: Pon 10:40, 23 Paź 2017 Temat postu: |
|
Mi ten zadupek pekl raz w bergu na KCH dynamit. Motor polecial daaaaleko w dol i pewnie dlatego. Ogolnie mega mocny ten subframe jest. Ten element jest kompozytowy wiec spawanie odpada. Najczęściej peka w miejscu gdzie przychodzi sruba do ramy bo tam jest najmniej materialu ale nie ma sie co bac. Smialo bierz. Cena nowego ok 680zl z tego co ja pamietam i kupowalem. |
|
|
janexc200 |
Wysłany: Pon 9:06, 23 Paź 2017 Temat postu: |
|
Tez myślałem ze to się będzie rozlatywac jak zaczęły się pojawiać u nas husqi i bergi a nie pamiętam żeby komuś to poszło. Mam kumpla który ma wyjątkowy talent do dzwonów, brał udział w tym słynnym juz wypadku 5 linii na megawacie i tez zadupek to wytrzymał (gorzej z kręgosłupem), także nie ma co się bać. |
|
|
golem |
Wysłany: Nie 20:20, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
upper subframe nr katalogowy 2500300201033A 150-180 euro na zagranicznych stronach jaka dokladnie to by trzebabylo do dilera zapytanie dac
te boczne to w husqvarnie ciezko jakkolwiek uszkodzic bo caly impet biora wlasnie te wystajace na koncu siedzenia ale jakby sie komus udalo to 80e 1strona
https://i.imgur.com/EUxUHoK.jpg |
|
|
rams |
Wysłany: Nie 18:27, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
Ten z tyłu element składa się z trzech. Więc całego nie trzeba kupować tylko uszkodzony element
golem napisał: | to jebnie za kazdym razem wraz z blotnikiem jak motor poleci na sztorc a nowy element jakos 800-900 zloty ale za to dobrze chroni, w innych masz rame aluminium i wiekszosc amortyzuja plastiki ale jak juz zlamiesz jakos dziwnie i nie da sie zespawac to nowy element 1200zl |
|
|
|
bully |
Wysłany: Nie 18:25, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
Zaryzykuję, już zdecydowalem że nastepna będzie Huska |
|
|
golem |
Wysłany: Nie 12:50, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
to jebnie za kazdym razem wraz z blotnikiem jak motor poleci na sztorc a nowy element jakos 800-900 zloty ale za to dobrze chroni, w innych masz rame aluminium i wiekszosc amortyzuja plastiki ale jak juz zlamiesz jakos dziwnie i nie da sie zespawac to nowy element 1200zl |
|
|
bully |
Wysłany: Nie 9:26, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
no własnie takich napraw wolałbym uniknąć, widac moc 300 daleko poleciała. |
|
|
golem |
|
|
rams |
Wysłany: Pią 11:30, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
Mam husqvarne ponad sezon i nie uszkodziłem tylnego subframe. Kumpel miał 2 lata husqe i uszkodził przy bardzo mocnej glebie ale ten element składa się z trzech więc można spokojnie dokupić. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 10:29, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
znajomy wział na testy husqe i przy niewielkiej glebie ( praktycznie z miejsca gdzis mu moto z górki spadło ) i pękło jakis mocowanie - dało sie dalej jechać. ale jednak pekło i element nie do naprawienia bez drutowania wiec się da uszkodzic |
|
|
Fat |
Wysłany: Pią 9:47, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
Te zadupki są naprawdę mocne. U nas w ekipie lata kilka Husek oraz Bergów i był tylko jeden przypadek połamania zadupka - kumplowi inny motor wjechał w dupę na prędkości no i jebło. Z mojego doświadczenia (2 lata na Bergu, rok na Husce) - krzywiłem kiery, łamałem podnóżki, dźwignie, plastiki itp., ale zadupka (odpukać!!!) się nie udało Także nie masz co się bać. |
|
|
bully |
Wysłany: Pią 8:56, 20 Paź 2017 Temat postu: Plastikowy zadupek. Bać się czy nie? |
|
Udało sie komuś zlamać zadupek z husanerga czy husqvarny? Alu jeszcze mozna pospawać . Jestem na etapie decyzji husqvarna czy ktm. |
|
|