Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Ogólnie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
adriano435
Wysłany: Czw 13:08, 30 Lip 2020
Temat postu:
Dzięki za odpowiedz!
henio12323
Wysłany: Czw 6:29, 30 Lip 2020
Temat postu:
z tego co sie orientuje to te liczniki liczą godzine jazdy jak sie obraca koło (wnioskuje to z tego że u mnie nie naliczało jak był uszkodzony czujnik koła ) a pozatym pewnie to beda godziny jazdy
adriano435
Wysłany: Śro 21:28, 29 Lip 2020
Temat postu:
To jest Enduro, a licznik godzin (mth) leci szybciej niż bym się tego spodziewał więc podejrzewam że to jednak są godziny jazdy, bo ja 450-tki nie kręce wysoko.
henio12323
Wysłany: Śro 16:44, 29 Lip 2020
Temat postu:
jezeli to crossówka to liczy zwykłe mth - wrażenie mam że modele enduro w swoich licznikach biorą w jakims celu sygnał z silnika - mysle ze troszke dokładniej licza chociaz róznica nie wychodzi znaczn względem takiego zwykłego impulsowego jak jest w SX
adriano435
Wysłany: Śro 14:49, 29 Lip 2020
Temat postu:
Nie chciałem zakładać nowego tematu.
Czyli liczniki w nowych Husqach, 2017(pewnie takie same jak KTM) też raczej liczą liczbę godzin pracy silnika a nie liczbę mth ?
henio12323
Wysłany: Wto 19:33, 31 Sty 2017
Temat postu:
takie liczniki zawsze cośtam liczą. i mniej wiecej mozna sie w jakiś sposób tego trzymać.
ja np w trialu taki mam, co prawda interwały mam npo olej co 40-60 godzin, bo tyle wychodzi w opinii i moich obserwacji, wiec teraz to juz na sam licznik sobie patrze a nie na kolor oleju itp
GBktmexc400
Wysłany: Wto 19:32, 31 Sty 2017
Temat postu:
nijak sie to ma do rzeczywistosci, trzeba bylo zainwestowac w org. a za 80 zeta to tylko kolejny dodatek, trzeba bedzie korygowac ze spalona bezyna
henio12323
Wysłany: Wto 19:15, 31 Sty 2017
Temat postu:
te liczniki nie mierzą ilosci impulsów, tylko czas podawania impulsów jednym słowem odpalasz sobie silnik na godzinke, przychodzisz po godzinie i masz 1 godzine nabitą. potem jedziesz na autostrade, cisniesz v max przez godzine, i tak samo dobije ci kolejną godzine.
major000
Wysłany: Wto 17:48, 31 Sty 2017
Temat postu:
GBktmexc400 napisał:
A jak odczytywac z licznika motogodzin (PORMX) w 4T?
Chodzi mi o to czy to co wzkazuje licznik nalezy mnozyc razy dwa, bo nie ma tu ustawien 2T czy 4T.
Nic nie mnożysz, przyjmujesz wartości jakie podaje licznik.
GBktmexc400
Wysłany: Wto 17:42, 31 Sty 2017
Temat postu:
A jak odczytywac z licznika motogodzin (PORMX) w 4T?
Chodzi mi o to czy to co wzkazuje licznik nalezy mnozyc razy dwa, bo nie ma tu ustawien 2T czy 4T.
Fourier
Wysłany: Pon 21:52, 05 Gru 2016
Temat postu:
Co do tej wypowiedzi to tak jak już koledzy napisali - im dłużej sie to czytam tym jest gorzej. Wg. tego myślenia silnik dużo bardziej powinien dostawać po dupie przy pracy na biegu jałowym niż np przy odcince w 4t.
Tak samo jeżeli ktoś uważa że silnik (szczególnie z modeli enduro) jest stworzony do tego żeby pracował cały czas na maksymalnych obrotach (nawet nie mówię o obrotach zapewniajacych maksymalny moment obrotowy czy moc)... to życzę mu powodzenia w eksploatacji i serwisowaniu (ciekawe czy osobówka też tak jeździ).
Co do wymian stosuj się do książki chyba ze widzisz/słyszysz że coś się dzieje to nie zwlekaj z wymianą.
L00rD
Wysłany: Nie 20:50, 04 Gru 2016
Temat postu:
KristofSX napisał:
dokładnie tak jak pisze @rams
w serwisówce interwały dla jazdy amatorskiej są dłuższe niż dla 'race'
np, zmiana oleju co 15mth lub co każde zawody.
albo serwis lag co 45mth lub co 10mth jazdy w zawodach.
w warunkach 'race' wymiana tłoka co 70mth, przy amatorskiej - 135mth
to dla 350 excf 2017
W takim razie będe stosował się do tego co jest w książce.
Dla przykładu w TE 250 jest tak:
- zmiana oleju co 20mth lub co każde zawody.
- serwis lag co 40mth lub co 10mth jazdy w zawodach.
- w warunkach 'race' wymiana tłoka co 40mth, przy amatorskiej jeździe - 80mth
barek253
Wysłany: Nie 14:07, 04 Gru 2016
Temat postu:
prawda jest taka ze te interwaly dla race sa ok i jezdzdac tak raceowo trzeba by to bylo robic zeby wszystko bylo jak nowe
KristofSX
Wysłany: Nie 13:50, 04 Gru 2016
Temat postu:
dokładnie tak jak pisze @rams
w serwisówce interwały dla jazdy amatorskiej są dłuższe niż dla 'race'
np, zmiana oleju co 15mth lub co każde zawody.
albo serwis lag co 45mth lub co 10mth jazdy w zawodach.
w warunkach 'race' wymiana tłoka co 70mth, przy amatorskiej - 135mth
to dla 350 excf 2017
wuhacz
Wysłany: Nie 13:11, 04 Gru 2016
Temat postu:
Choć w paru miejscach mogę się z taką wypowiedzią zgodzić, to uważam że im bliżej końca, tym gorzej.
Podstawowa kwestia w formie pytania -jaką temperaturę silnik, a w konsekwencji olej, osiągnie przez np 10 sekund ciągłych obrotów maksymalnych, a jaką przez ciągłe obroty w połowie zakresu obrotomierza?
Film olejowy to się raczej się tworzy na powierzchni elementów silnika,
a nie rozprowadza i na jego zerwanie najbardziej ma wpływ właśnie temperatura oleju, już nie wchodząc w jego jakość. Nie po to jest podawana lepkość w 100 stopniach. I teraz:
Cytat:
Tak więc amator, który porwał się z motyką na słońce i zakupił czterysta pięćdziesiątkę " w czteropaku" , który nie potrafi korzystać z jej pełnej mocy zabije silnik szybciej niż doświadczony wymiatacz kręcący ją pod niebiosa obrotów.
Dla mnie to bzdura, a przynajmniej zbyt duże uogólnienie. Jest wiele czynników wpływających na to kto, co i jak zabije w motocyklu.
Ale odpowiedz sobie na pytanie jakie będzie miał te temperatury (silnika, a w konsekwencji oleju) "amator na 450 4T, czy doświadczony wymiatacz"?
Większość fuckup-ów typu korba bokiem dzieje się właśnie w górnych partiach obrotów, nie słyszałem żeby komuś się to zdarzyło przy 4 tysiącach.
Pomijając sytuację złego żłożenia silnika itp.
A twierdzenie, że silniki w naszych motocyklach zużywają się najmniej przy najwyższych obciążeniach i obrotach, jest dalekie od jakiejkolwiek logiki. To, że wytrzymują takie warunki nie oznacza, że będą to robić w nieskończoność.
Ciekawe po co w serwisówce mam podane interwały w stosunku do stylu jazdy.
Cytat:
Niskie obroty i duże obciążanie na nich silnika wpływa bardzo destrukcyjnie na układ korbowo-tłokowy
Racja. Tyle, że niskie obroty i duże obciążenie pojawiają się wtedy gdy odkręcasz manetkę na złym biegu, za wysokim do aktualnych obrotów, a tak się nie jeździ. Nagły przyrost momentu obrotowego, to dla korby największy problem.
Wracając do pytania to do tego co napisał
rams
dodałbym zdrowy rozsądek i tyle.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin