Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT |
Wysłany: Śro 22:19, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
ok, super dzięki za odpowiedź. łańcuszek jak bd się kończył chyba go będzie ślychać, więc teraz podjeżdżę go jeszcze troszkę i jak zacznie hałasować to wtedy wymienie, a teraz muszę tą dolną prowadnicę skołować i składać wszystko bo pojezdziło by się ;d. może ma ktoś za piwo tą prowadnicę, bo na ktmsklep jest za 10zl nowa ale kurier 20 haha ;d |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Śro 21:54, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
moze komus łancuszek kiedys strzelił. albo tak jak mi ostatnio podczas zakładania sie przyciął o tą wlasnie prowadnice, jak bym mocniej zakręcił wałem to pewnie prowadnica by pękła i uwolniła łancuszek, ale pękniecie by zostało.
prowadnice sie wymienia jak są zuzyte, nie wiemy jakie ty masz :)jak są juz wylatane i wyslizgane to warto wymienic. ale jak są całe zdrowe to po co ?
kolego popatrz na silnik troche i pomysl przeciez jak sciągniesz pokrywe i odkręcisz zółtą prowadnice z silnika to ładnie sobie w góre wyjdzie. nie trzeba pytan zadawac wystarczy popatrzec i pomyslec pozatym juz o tym pisalismy
w KTMach zazwyczaj nowe łancuszki dają 3 zabki, ja po wymianie po kilku miesiącach sprawdzałem i mam 1 zabek, ale smigam dalej i nie wskakuje na 0 zabków. wiec i ty łancuszek mozesz jeszcze potrzymac. chociaz osobiscie jak bym juz rozbierał pokrywe głowicy itp to bym zmienił łancuszek. potem mniej zabawy |
|
|
4tSTUNT |
Wysłany: Śro 21:06, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Dobra, magneto zdjęte. okazało się że pękł ślizg tzn ta prowadnica w kształcie półksiężyca i ona jest do wymiany, ale powiedzcie mi od czego ona mogła pęknąć? drugie pytanie czy jak wyminiać to tylko ją czy odrazu też 2pozostałe prowadnice? trzecie pytanie czy zdejmując pokrywę od głowicy do wymiany żółtego ślizgu także bd miał dobry dostęp i wymienię go jak co? i ostatnie pytanie to na napinaczu rozrządu mam jeden ząbek więc rozrząd koniecznie chyba także trzeba wyminić? |
|
|
Poramańcz |
Wysłany: Pon 15:25, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ja zawsze zmieniam łańcuch rozrządu jak na napinaczu zostaje ok 30% rezerwy. Nie czekam jego konca i mam spokój. |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Pon 15:23, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
4tSTUNT napisał: |
Ogólnie średnio co jaki czas wymienia się łańcuszek rozrządu a co ile ślizgi?
|
zależy jak ostro latasz, mi średnio w RFS wychodziła wymiana rozrządu raz na sezon, zobaczymy jak będzie w RF4, a ślizgi - ja nie wymieniałem nigdy.
pozdro |
|
|
4tSTUNT |
Wysłany: Pon 15:11, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ok, troszkę by poszło po kieszeni ale właśnie chyba tak zrobię, no chyba że w środę co innego moje oczy zobaczą po zdjęciu magneta.
Ogólnie średnio co jaki czas wymienia się łańcuszek rozrządu a co ile ślizgi?
P.S dzięki wszystkim za pomoc i cierpliwość ). Jeśli będę się pojawiać kolejne problemy z tym temat bedę dalej edytował wątek ) |
|
|
Poramańcz |
Wysłany: Pon 15:07, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Też tak zrobiłbym po całości. |
|
|
pawcios |
Wysłany: Pon 8:06, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
a na którym ząbku masz napinacz?
masz jeszcze trzecią tak jakby prowadnice pod magnetem...taki półksiężyc na dwóch śrubach sie trzyma
po koleji...ściągasz pokrywe na głowicy, ona nie jest położona na uszczelce tylko fabrycznie na sylikonie. Rozkuwasz łańcuch rozrząda, wyjmujesz wałek żeby było więcej miejsca. Potem ściągasz magneto i pod magnetem masz śrubę,która mocuje tą prowadnice(czarna,od strony napinacza)odkręcasz ją a prowadnice wyjmujesz do góry. Potem wszystko składasz a pokrywkę załóż na jakimś dobrym sylikonie...polecam dirko
na twoim miejscu jak już doszło do ukruszenia jednej z prowadnic zrobiłbym odrazu wszystkie prowadnice i do tego łańcuszek i mieć raz świety spokój |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pon 8:06, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
kolego czytaj ze zrozumieniem ;/ 2X pisalismy że trzeba pokrywe sciągać.... jak bys popatrzył chociazby to bys widział że tam nie ma zadnej uszczelki, trzeba dac dobry silikon |
|
|
4tSTUNT |
Wysłany: Pon 7:07, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Hmmm jeśli pękł ten czarny na ktm sklep 33złote kosztuje a jeśli takie te półkole co osłania przed spadnięciem łańcuszka o którego się bałem sprawdziłem że 10zł więc tragedii nie będzie, tylko teraz mnie zastanawia właśnie od czego mogło to pęknąć. Czy np łańcuszek rozrządu się nie poluźnił i będzie trzeba go też wymienić czy jak. I jak trzeba od góry wymieniać to trzeba pokrywę głowicy zrzucić nie? Pod nią jest jakaś podkładka jak pod samą głowicą że potem trzeba od razu nową dawać czy jak? |
|
|
batsopot |
Wysłany: Pon 4:30, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
sa dwa (525 exc) trza od góry wymieniać ,zrzucic łańcusek ,magneto ściągnąć
moze ci śrubka sie odkreciła lub sie wytarł.jeden jest czarny org. drugi pół przezroczysty mleczny -żółty |
|
|
batsopot |
Wysłany: Pon 4:26, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
ślizg nowy ~~60 zł. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Nie 20:17, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
wcale nie musi byc drogo. taniej albo szukaj na allegro w uzywkach. albo nowy w serwisie. niestety z kosmosu za 5 zł tego nie kupisz |
|
|
4tSTUNT |
Wysłany: Nie 20:16, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ojojojoojjj to by było drogo;d. Mam nadzieję więc że to ślizg, tylko jakim sposobem ślizg by sie tak wyłamał;/ |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Nie 20:10, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
pomysl
serwis KTMa.... |
|
|