Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Duke i SM
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Marchewa
Wysłany: Pią 20:46, 16 Sie 2024
Temat postu: KTM 790 duke
Zrobilem na ktm 790 15 tysiecy i remont silnika mnie czeka a w czejniej mialem japonca a remont po 90 tysiacach troche ruznic
Gość
Wysłany: Wto 9:11, 23 Kwi 2024
Temat postu:
Cześć
Czy możesz napisać jak wygląda sytuacja z awaryjnością po kolejnych przejechanych kilometrach na dzień dzisiejszy.
Dzięki
cube_man napisał:
Hej.
Mam nadzieje ze temat nie umarl, moze zle szukam, ale dodam swoje pare groszy bo nie widze (zle szukam) opinii o Duke 790.
Zaczne od tego, ze przeprosze za brak PL znakow (insza klawiatura).
Jestem szczesliwym upalaczem tego moto od poczatku lipca tego roku. Wczesniejsze doswiadczenie na moto (jakimkolwiek), bliskie zeru.
Poczytalem, poogladalem pogadalem ze soba i zdecydowalem na 790 zamiast 390. Dlaczego:
Na 390 pewnie latwiej zaczac, ale progress pewnie skonczy sie szybciutko. Na 790 pierwsze odwiniecia manetki w trybie STREET (!!)... O ja cie pierun... przeciez nie ogarne, to zabija... Zmiana na mape RAIN (lzejsza reakcja na gaz, moto "ulagodzone") i jakos dalo sie jezdzic. Jakies 200 km dalej, przesiadka na STREET i juz nie taki diabel straszny. 1000 km dalej przesiadka na tryb SPORT i do dzisiaj tak zostalo.
Po dwoch miesiacach i 6 tysiak nawinietych moge powiedziec:
- Trafila mi sie jedna awaria, czujnik stopu przedniego hamulca. Zakup czujnika, wymiana, przepompowanie ukladu z wymiana plyny, jakies 1,5 godziny zabawy i temat zniknal. Odpukac
- Spalanie - mozna lekko zejsc ponizej 4/100, ale no coz. U mnie gosci praktycznie caly czas 6 z przodu, albo przynajmniej wysokie 5.
- Plecak jeszcze sie nie instalowal, ale raczej nie bedzie szalu z wygoda
- Co dolozyc. Ja dorzucilem tankbaga od GIVI ST611B, Zlacze (port) USB do ladowania tel, Zmienilem filtr na K&N (mokry), SlipOn od Dominatora (HP8 Black). W chacie lezy decat, ale... Po przesiadce na decat na pewno zmiana mapy i.... no po Austri sobie nie polatamy, bo lapie wtedy lekko ponad 100 dB. Dzwiek stocka (czy nawet Akrapa) mi za bardzo nie pasowal, jak zarzucilem Dominatora... Ludzie wiedza ze jade i dzwiek... no nie da sie opisac, filmik nie odda - Bajka. Przednia szybka (ta wyzsza) bo na trasie sie czlowiek umeczy strasznie,
- Gumy - Latam na battlax S21. Deszcz, Cieplo, Zimno, Trzymaja, oj trzymaja. Jak dla mnie (swiezaka na moto) BARDZO DOBRZE. du*a czasem lata, ale kleja strasznie. Trakcja nawet za bardzo nie miga, No chyba ze spod swiatel poklepie sobie troche przodem. Na pewno nastepny sezon zmieniam na S22
- Trasa. Da sie jezdzic. W pierwszym tygodniu posiadania moto i prawka (te dwie rzeczy razem sie zeszly) pyknalem 2000 km. Teraz juz wiem jak sie ukladac, zeby sie nie meczyc. W trasie troche ciezko, ale jak pojawiaja sie winkle... No to juz ciezko nie jest
Dodatkowo. Moto jest wariat, Skalpel, jedzie tam gdzie chcesz. Zejscie na kolano... Zaden problem. Bujniesz troche moto w zlozeniu, jedziesz dalej, przy predkosciach z 2 z przodu troche shimy sie pojawia jak jedziesz w brudnym powietrzu, w miescie wariat, urzadzenie do teleportacji. Shifter gora dol dziala dobrze (bardzo dobrze powyzej 5000 RPM), ciagnie od dolu, ale 6 bieg warto zapinac dopiero lekko powyzej 100 km/h, bo ponizej to sie wibruje jakby cos mialo sie rozpasc.
Szczerze: Nastepne moto tez KTM (890 Adventure R) a za jakies 3 lata 1290.
790 dopoki nie bedzie mega skarbonka z racji wieku i przebiegu, zostaje u mnie. Zabawka jakich malo. Zwinna i patrzysz kiedy beda winkle, bo na prostych to nuda.
Upalam: Duke 790 Black 2020 r. + Dominator HP8 (black), Nawiniete 6000 km.
Brac!!!
cube_man
Wysłany: Pią 8:12, 25 Sie 2023
Temat postu:
Hej.
Mam nadzieje ze temat nie umarl, moze zle szukam, ale dodam swoje pare groszy bo nie widze (zle szukam) opinii o Duke 790.
Zaczne od tego, ze przeprosze za brak PL znakow (insza klawiatura).
Jestem szczesliwym upalaczem tego moto od poczatku lipca tego roku. Wczesniejsze doswiadczenie na moto (jakimkolwiek), bliskie zeru.
Poczytalem, poogladalem pogadalem ze soba i zdecydowalem na 790 zamiast 390. Dlaczego:
Na 390 pewnie latwiej zaczac, ale progress pewnie skonczy sie szybciutko. Na 790 pierwsze odwiniecia manetki w trybie STREET (!!)... O ja cie pierun... przeciez nie ogarne, to zabija... Zmiana na mape RAIN (lzejsza reakcja na gaz, moto "ulagodzone") i jakos dalo sie jezdzic. Jakies 200 km dalej, przesiadka na STREET i juz nie taki diabel straszny. 1000 km dalej przesiadka na tryb SPORT i do dzisiaj tak zostalo.
Po dwoch miesiacach i 6 tysiak nawinietych moge powiedziec:
- Trafila mi sie jedna awaria, czujnik stopu przedniego hamulca. Zakup czujnika, wymiana, przepompowanie ukladu z wymiana plyny, jakies 1,5 godziny zabawy i temat zniknal. Odpukac
- Spalanie - mozna lekko zejsc ponizej 4/100, ale no coz. U mnie gosci praktycznie caly czas 6 z przodu, albo przynajmniej wysokie 5.
- Plecak jeszcze sie nie instalowal, ale raczej nie bedzie szalu z wygoda
- Co dolozyc. Ja dorzucilem tankbaga od GIVI ST611B, Zlacze (port) USB do ladowania tel, Zmienilem filtr na K&N (mokry), SlipOn od Dominatora (HP8 Black). W chacie lezy decat, ale... Po przesiadce na decat na pewno zmiana mapy i.... no po Austri sobie nie polatamy, bo lapie wtedy lekko ponad 100 dB. Dzwiek stocka (czy nawet Akrapa) mi za bardzo nie pasowal, jak zarzucilem Dominatora... Ludzie wiedza ze jade i dzwiek... no nie da sie opisac, filmik nie odda - Bajka. Przednia szybka (ta wyzsza) bo na trasie sie czlowiek umeczy strasznie,
- Gumy - Latam na battlax S21. Deszcz, Cieplo, Zimno, Trzymaja, oj trzymaja. Jak dla mnie (swiezaka na moto) BARDZO DOBRZE. du*a czasem lata, ale kleja strasznie. Trakcja nawet za bardzo nie miga, No chyba ze spod swiatel poklepie sobie troche przodem. Na pewno nastepny sezon zmieniam na S22
- Trasa. Da sie jezdzic. W pierwszym tygodniu posiadania moto i prawka (te dwie rzeczy razem sie zeszly) pyknalem 2000 km. Teraz juz wiem jak sie ukladac, zeby sie nie meczyc. W trasie troche ciezko, ale jak pojawiaja sie winkle... No to juz ciezko nie jest
Dodatkowo. Moto jest wariat, Skalpel, jedzie tam gdzie chcesz. Zejscie na kolano... Zaden problem. Bujniesz troche moto w zlozeniu, jedziesz dalej, przy predkosciach z 2 z przodu troche shimy sie pojawia jak jedziesz w brudnym powietrzu, w miescie wariat, urzadzenie do teleportacji. Shifter gora dol dziala dobrze (bardzo dobrze powyzej 5000 RPM), ciagnie od dolu, ale 6 bieg warto zapinac dopiero lekko powyzej 100 km/h, bo ponizej to sie wibruje jakby cos mialo sie rozpasc.
Szczerze: Nastepne moto tez KTM (890 Adventure R) a za jakies 3 lata 1290.
790 dopoki nie bedzie mega skarbonka z racji wieku i przebiegu, zostaje u mnie. Zabawka jakich malo. Zwinna i patrzysz kiedy beda winkle, bo na prostych to nuda.
Upalam: Duke 790 Black 2020 r. + Dominator HP8 (black), Nawiniete 6000 km.
Brac!!!
zg
Wysłany: Wto 13:49, 24 Gru 2019
Temat postu: Duke po >6k km
Piszę późno, ale może komuś się jeszcze przyda.
Ja jeżdżę od końca kwietnia codziennie (tak - dzisiaj też).
Robiłem już trasy rzędu 600km, ale jeżdżę jakieś 90% albo więcej w mieście. Mam 186cm i bez szyby też daje radę. Do 120km/h nawet całkiem spoko na dłuższych odcinkach, potem muszę się bardziej przykleić do niego. Pomimo braku szyby opływ zaskakująco "gładki".
Warto dokupić "comfort seat" (u mnie podwyższone o 20mm) - jest super wygodne. Z problemów przede wszystkim wymienił bym wskakiwanie fałszywego luzu między 5 i 6 biegiem i "nierówny" quickshifter (czasem działa super, czasem mniej super).
Ogólnie motocykl niesamowicie zwinny - na korki wymiata. Średnie zużycie przez prawie 6.5 tyś km wychodzi mi 4.2, a grzecznie nie jeżdżę. Na dotarciu na trasie (w tym przejazd przez Częstochowę centrum Łodzi) zszedł mi poniżej 3l.
Fabryczne opony bardzo dają radę, także na deszczu i w temperaturach poniżej 5st C. Rewelacyjnie działa w tym moto kontrola trakcji i ABS.
Awarii żadnych nie miałem. Z plecaczkiem nie testowałem.
Motocykl daje bardzo dużo radości i szczerze go polecam.
kris3m
Wysłany: Pią 17:44, 20 Wrz 2019
Temat postu:
U mnie takie moto lata od kwietnia, ja sporadycznie na co dzień żona. Awaryjność - na razie bez problemu, spalanie przy mojej jeździe na poziomie 4,6, moja żona spokojnie jeździ w mieście głównie 3,2- 3,7 sam nie mogę uwierzyć ale to moto ma fajny dół i nie trzeba kręcić wysoko.Założyłem parę dodatków w tym szyba lostera, ona ma 174 cm wzrostu i działa. Na przelotach 200 km wkoło komina ok , ja mam 191 i pozycja jest ok ale po dłuższej przejażdżce czuję że mam mocno zgięte kolana.Moto daje taki fun że po jeździe nie mieszczę się w drzwiach z grymasem radości na twarzy. Opony- nie jest tak źle, nawet fajnie potrafią się uśliznąć i moto bardzo kontrolowanie się prowadzi. Na torze po dogrzaniu jest ok ale na deszczu to raczej trzeba uważać nawet na mapie rain jest zrywny.
sorry że tak późno ale w tym roku dużo podróży było
henio12323
Wysłany: Śro 12:49, 14 Sie 2019
Temat postu:
nie kojarze zeby ktokolwiek na forum miał ten motocykl
moze cos podpowiem, awaryjnosc - trafiła nam sie jedna sie jedna sztuka gdzie cos sie przytarło w silniku, ale poszło wszystko gładko na gwarancji, chociaz motocykl troche kombinowany ( mały przebieg odkupiony zza granicy..... ) moto które sprzedalismy jeździ idealnie.
spalanie - tutaj niewiele podpowiem - ale powiem inaczej, jak motocykl daje "fun" z jazdy to ile by nie palił bedziesz i tak zadowolony
nadaje sie chociaz jak to naked nie jest tak wygodnie jak na typowym turystyku.
fabryczne są uniwersalne, jeździłem na takich nie czułem żeby były tragiczne, chociaż to duzo zalezy od kierowcy i jego wczucia.
Pawelkrk
Wysłany: Śro 11:50, 14 Sie 2019
Temat postu: KTM Duke 790
Witam,
Jestem nowy w tym gronie mam na imię Paweł, 31 lat i mieszkam w Krakowie.
Jestem zainteresowany zakupem tego motocykla i chciałbym uzyskać opinie od właścicieli co sądzą na temat swoich sprzętów po zakupie:
- Jak wam się jeździ, ile procentowo jeździcie po mieście, a ile trasy ?
- Jak z awaryjnością, czy mieliście jakieś problemy?(mam nadzieję że nie ma takich problemów),
- Jak wygląda spalanie?
- Czy moto w jakikolwiek sposób nadaję się do dalszych podróży?
- Jak wygląda jazda z perspektywy plecaczka(czy jest mu wygodnie ?)
- Czy doposażaliście swoje motocykle już na starcie, co według Was wymaga od razu wymiany?
- Jak wygląda sprawa z oponami fabrycznie założonymi ? Czy faktycznie są do dupy? jeśli zmienialiście to na jakie i jak się jeździ po zmianie.
- Jak sądzicie kupować jeszcze w tym roku? Czy czekać już na nowy rocznik, cena ma iść minimalnie w górę max około 1k
Każda opinia będzie dla mnie bardzo cenna, z góry wielkie dzięki za każdą odpowiedź
LwG
Pozdrawiam Paweł
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin