Autor |
Wiadomość |
miloszexc |
Wysłany: Nie 23:27, 13 Gru 2020 Temat postu: |
|
A jak Ci ten exc-f 350 chodzi?
Ile masz przebiegu? Mocno się zastanawiam nad takim vs exc 250 2T. |
|
|
mentor |
Wysłany: Pią 7:17, 04 Gru 2020 Temat postu: |
|
Hehe mi się kiedyś gniazdo na bezpiecznik wyrobiło i tez nie wiedziałem co jest. Rozebrałem pół moto, stałem się wkurzałem. A mój 2 letni syn podszedł dotknął przekaźnika i nagle cud moto ożyło potem bardziej się przyjrzałem przekaźnikowi. Dotykam bezpiecznika a on tam sobie lata i raz łączy a raz nie.
Czasami drobnostka, a się szuka nie tam gdzie trzeba to jest chyba w tym najgorsze |
|
|
Ledjonn |
Wysłany: Czw 21:17, 03 Gru 2020 Temat postu: |
|
Dla ciekawych. Moto jeździ, pali.
Przeczyscilem styki w przekazniku koło akumulatora. Cały był zasyfiony.
Kiedyś miałem tez problemy sporadycznie z wypadającym zapłonowym na biegu jałowym.
Na ten moment wszystko śmiga. Jak pogoda pozwoli to więcej protestuje. Ale mam dzieje, ze problem zazegnany. |
|
|
Ledjonn |
Wysłany: Sob 19:40, 28 Lis 2020 Temat postu: |
|
Zmostkuje te przekaźniki bo raczej to nie aku bo na kablach tez nie kręci. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Sob 19:07, 28 Lis 2020 Temat postu: |
|
W liczniku nie ma wyswietlacza kodiw bledow tylko na diodzie obok licznika. Nie moze odcinac pradu bo to prosty przekaznik - predzej stawiam na uszkodzobe aku albo brak przejscia ewentualnie iszkodzony przekaznik |
|
|
Ledjonn |
Wysłany: Sob 19:00, 28 Lis 2020 Temat postu: |
|
Moto jak postoi to zakręci Ale nie odpalil. Potem przestaje. Nie ma reakcji, jakby prąd odcinalo.
Ja mam licznik od husky, nie ma żadnego błędu Ale nie ufam temu licznikowi.
Silnik zdrowy, robiłem gorre sam także wiem co mam. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Sob 18:30, 28 Lis 2020 Temat postu: |
|
nie kreci czyli co sie dzieje ? silnikiem nie da rady kręcic ? czy zadnej nie ma reakcji
duzo opcji moze bc, trzeba po kolei costam szukac, nie wyswietla zadnego błedu FI ? jak nie to raczej wszystko po stronie mechaniki |
|
|
Ledjonn |
Wysłany: Sob 18:18, 28 Lis 2020 Temat postu: Exc-f 350 awaria |
|
Ostatni wypad w teren zakończył się holowaniem...
Moto po opuszczeniu gazu spadalo na bardzo niskie obroty. Kiedyś w aucie tak miałem i wina była po stronie silnika krokowego. Wiem że tutaj tego nie ma.
W każdym razie spadalo na zbyt niskie obroty i czasami gaslo. Podczas jazdy żadnych problemów. Po kilku okrazeniach problem zniknął.
Potem nie mogłem odpalić na rozrusznik. Kręcił ale nie palil. Na kopke od strzała. Pojechałem kawałek zaczął strzelać w wydech stracił moc i zgasł.
Przy próbie odpaleniu na starter ten nie zareagowal. W ogóle nie kręcił. Na kopke odpalil na strzała Ale pochodził sekundę i zgasł.
Od tego momentu już nie odpalil nawet na kopke A starter nie kręcił.
Na drugi dzień starter nakręcił raz Ale nie odpalil. Potem znowu nie kręci. Na kopke czasami złapie Ale od razu gaśnie. Dosłownie od razu.
Akumulator w porządku. Odpalalem go na kable i odpalil Ale znowu zgasł od razu. Potem kręcił wiele razy Ale nie palil.
Potem już przestał kręcić oO mimo podłączenia na kable do samochodu.
Na kopke raz na jakiś czas złapie. Słuchać że chce odpalić Ale jakby coś prąd odcina. Nie wiem, dla mnie to jakaś czarna magia taka usterka. Macie jakieś doświadczenia z takimi cudami? Od czego zacząć ?
Myślałem, że to pompa paliwa jakieś zwarcie robi Ale pompa chodzi. Bezpieczniki w porządku 4 małe dziesiątki i ten jeden duży.. |
|
|