Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
EXC
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
henio12323
Wysłany: Wto 22:19, 01 Gru 2020
Temat postu:
napisałem tak samo - że około 3 tysiace rocznie
i tez nie licze roboty - niektórzy robią sami - innym tak wychodzi że taniej jest zlecić serwis
rrolek
Wysłany: Wto 21:14, 01 Gru 2020
Temat postu:
6 koła? Bez jaj.
Podstawowe części eksploatacyjne jak klocki, napęd, oleje, filtry, opony, łożyska i uszczelniacze kół to przy takim przebiegu jakieś 1500-1800 rocznie . Robocizna ? Nie wiem, sam OT robię. Powiedzmy przy amatorce i startując z nie dobitego sprzętu co 3 lata większe wydatki. Niech to będzie nawet 6000 pln bez robocizny (nmiej wydałem przez 5 lat). W sumie wyjdzie średniorocznie max 3800 bez robocizny (a myślę że taniej).
pozdr rr
Reckless
Wysłany: Wto 18:37, 01 Gru 2020
Temat postu:
Powierzchownie myśląc, przy 70mh sezonowo, reala jest szansa zmieścić się w 6 tyś? (Nie wliczając paliwa i awarii, sam serwis)
Dużo osób doradza też 450 ze względu na rzadsze inwestycje
henio12323
Wysłany: Wto 18:31, 01 Gru 2020
Temat postu:
nie ma reguły jakie koszta - zwłaszcza przy kilku letnim moto, zakładajac że to nowe z salonu ( ewentualnie stare po dobrym serwisie ) trzbea miec te 3 tysiace na eksploatacje nie licze opon, klocków i napędu. przy takiej 450tce jak trafisz to 1-2-3 sezony wpakujesz aby tyle co jakis olej, czy opona. ale jak przyjdzie remont silnika, to pare tysiecy moze to kosztować. wiec te 3 tysiace rocznie - to tak że jednego roku wydasz tysiac innego 5
troche przesada olej kosztuje dobry około 60 zł, zakłądajac ze idzie 1.5 litra to daje niecałą stówke, filtr około 20 zł zamiennik , z 35 zł oryginalne. to przy własnej robocie wychozi miej niz 150 zł. pracując w ASO w podstawowym modelu bierzemy z 35-45 zł za wymiane oleju.
ale tak - utrzymanie nie jest tanie, bandit w porównaniou z wyczynowym enduro nie kosztuje nic
Reckless
Wysłany: Wto 18:23, 01 Gru 2020
Temat postu:
Na jakie koszta serwisowania rocznie sie przygotować?
Gdzieś wyczytałem, że co 15mh wymienia sie olej z filtrem co kosztuje kolo 300zł..
henio12323
Wysłany: Wto 16:28, 01 Gru 2020
Temat postu:
w ksiazce serwisowej masz tabelke z opisem co ile kontrolowac
w przypadku fury z 2014 roku róznie bywa, jak serwisowana na marnych czesciach czasem trzeba zaglądac częsciej
350tka to fajna pojemność, nie za mocna nie za slaba. da sie i gdzies dalej podjechać, i posmigac sensowne "trialowo" 450tka im wolniej sie jedzie tym bardziej czuć jej mase. oboma motocyklami da sie podobnie jechac - zwłaszcza przy takiej amatorskiej/średnio amatorskiej zabawie. ( wiem z doswiadczenia że i na 525 i na 300tce robiłem to samo, tylko że duzy 4T bardziej męczył
Reckless
Wysłany: Wto 16:16, 01 Gru 2020
Temat postu:
Po kilku godzinnym wertowaniu neta biorę pod uwagę 350 4T i 450 4T.
Trzesta pięćdziesiątek jest zdecydowanie mniej powystawianych i są droższe od 450 o kilka patyków, z czego to wynika? (Np.rocznik 2014 w obydwu przypadkach). Co ile mh i co powinno być wymieniane w np. 350?
henio12323
Wysłany: Nie 20:33, 29 Lis 2020
Temat postu:
od siebie polece - 250 lub 350 4T 200/250 w 2T
chyba po kolei tak jak napisałem
250tka w 4T na prawde duzo potrafi, jak trzeba dobrze dać do pieca 350tka tez jest ok, nie jest przesadnie mocna, ale gdzies na przelotach mniej zbraknie mocy względem 250tki - którą trzeba ostro kręcić.
200tka w 2T duzo potrafi nauczyc - tylko musiałbys sie chcieć nauczyć, nie hamuje silnikiem, jedzie tylko na "czerwonym polu" wiec konieczna obsługa hamulca tył ( w 4T jest wieksze hamowanie silnikiem, po kilku sezonach na duzym 4T praktycznie w ogóle przestałem uzywac tylnego hamulca co jest technicznie dużą wadą ) to samo z mocą - to wjedzie praktycznie wszędzie, ale trzeba umiec trzymać gaz, 250tka jest zdecydowanie mocniejsza dołem - łatwiej zrobic np podjazd, ale góra moze zaskoczyc
podobnie jak 350 4T i 250 2T - mocna góra potrafi zaskoczyć, tu juz musisz sam ocenić, niektórzy maja "dryg" do jazdy i sobie spokojnie poradza - inni co wyjazd lądują na plecach bo nie maja opanowania w dodawaniu gazu.
w góry cos wiekszego 450/500 troche za ciezka, 300tka za agresywna jak dla amatora. 125 troche za słaba - wiec tu podrzuciłem fajniejszy model 200 któa bazuje na tym samym silniki tylko troche rozwierconym
Reckless
Wysłany: Nie 20:12, 29 Lis 2020
Temat postu:
Budżet 20 patyków z ubiorem, mieszkam na DolnymŚląsku, mamy tu więcej równin niż górek, natomiast w godzinkę jestem w Karpaczu i to właśnie po tamtych terenach latałbym częściej. Na mocy mi nie zależy, nie chcę, żeby motocykl jeździł mną, tylko o stworzenie stu procentowej jedności z nim.
Jak przeprowadzić konkretne oględziny przed kupnem.. czy może wziąć do serwisu, żeby się nie nadziać?
henio12323
Wysłany: Nie 19:51, 29 Lis 2020
Temat postu:
tak w zasadzie kazda pojemnosc i typ motocykla bedzie ok, wszystko zalezy od tego czego oczekujesz - a to w zasadzie dopiero sprecyzujesz po jakimś sezonie
enduro to szerokopojęta jazda - moze byc enduro przelotowe - wtedy jakas 450 /500 w 4T i lecisz sobie po kilkadziesiat/set kilometrów dziennie bezproblemowo, mozna iśc w super enduro - tam trzeba mocne lekkie furki, wiec i jakies 2T bedzie ok, moze byc hard enduro - latanie po górach/wąwozach, strome podjazdy, jazda w ciezkim terenie - tam 250/350 4T 200/250/300 2T robią robote bezproblemowo
za duza pojemność np 300 w hard enduro troche bedzie przeszakdzać, wiec nie ma co sie bać mniejszych pojemnosci - na takich bedziesz szybszy, mniej sie zmęczysz, więcej rzeczy bedziesz szybciej mógł robić.
napisz mniej wiecej ile masz kasy - to też jest nie bez znaczenia. napisz gdzie mieszkasz - ewentualnie gdzie planujesz jeździc, czy to maja byc równiny i kręcenie kilometrów, a moze mieszkasz gdzies w górach i płaskiego piachu nie zobaczysz nigdy
Reckless
Wysłany: Nie 19:46, 29 Lis 2020
Temat postu: Pierwsza pomarańczowa miłość
Witam zgromadzonych bardzo serdecznie, z góry dziękuję za angaż w ukierunkowaniu mojej decyzji i dokształcenie ! :)
Przelatałem trochę sezonów Banditem 600'tką, w związku z tym jak trudno na asfalcie dożyć 40'ki, chciałbym poznać inną odsłonę miłości do dwóch kółek. Przymierzam się do zakupu swojej pierwszej zabawki w teren, zdecydowałem, że będzie to jakiś EXC i na tym zawiecha...
Jaka pojemność, dwusów czy czterosów, z czym to się je i jak wygląda w praktyce użytkowanie jednego i drugiego.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin