Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
EXC
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
henio12323
Wysłany: Nie 18:52, 07 Lut 2021
Temat postu:
tu sie nie do konca zgodze
mozna powiedziec że zaczynałem troche sportu od 525 - w wieku 18 lat... techniki nie miałem żadnej, zawody konczyłem moze nie jakos spektakularnie, ale lepiej niz nie jeden swiezy zawodnik ze świetnie dobranym motocyklem ( ci mnie objeżdzali 1-2 sezony później
) mocą zdecydowanie nadganiałem technike jazdy, a jeździłem niemalże codziennie - dojeżdzałem furą do szkoły/ na uczelnmie czesto gdzies zahaczając teren, wiec fure miałem całkiem nieźle obcykaną - co sie wiązało z tym że miałem pancerną kondyche, mogłem cały dzien nie zsiadac z motocykla. teraz gdzie jeżdze nawet kilka tygodni pod rząd ta kondycja to jest pikuś w porównaniu do tego co było kiedyś - teraz czasem mam ochote po prostu wrócic do domu, kiedys sie dziwiłem czemu koledzy którzy rzadziej jeździli wymiękają
a co do terenu - do 525 dokupiłem triala, i zaczałem tą furką robić czesto to co trialówką, jakies murki, schody techniczne elementy były bezproblemowo z tym motocyklem, i tu kondycja była szczególnie konieczna, po przesiadce na 2T robiłem to samo ale jeszcze dłużej wytrzymywałem kodnycyjnie ( wiecej trialowego terenu )
major000
Wysłany: Nie 10:12, 07 Lut 2021
Temat postu:
Jazda na 450/500 bardziej wymaga dobrej techniki niż kondycji. Jeśli ktoś próbuje zastąpić kondycją brak techniki na takich pojemnościach to jest skazany na porażkę od razu.
Pilarz83
Wysłany: Sob 23:51, 06 Lut 2021
Temat postu:
Pytanie ile by to kosztowało kondycji na 450 i wgl czy by pojemność pomagała czy odwrotnie
Pilarz83
Wysłany: Sob 23:42, 06 Lut 2021
Temat postu:
https://zapodaj.net/86a9f47490ca7.jpg.html
tutaj 300 siada az miło[/img]
henio12323
Wysłany: Sob 8:18, 06 Lut 2021
Temat postu:
zalezy co kto widzi w hard enduro, troche sa rózne tereny, np u nas są wawozy lessowe i sa takie podjazdy gdzie ciezko ruszyć z miejsca, 2T jak tylko zaczyna jechac i sie troche wkreci od razu zamiata tyłkiem - trzeba miec mega skilla żeby tym wyjeżdzać ( np dohamowywać tyłem na przyspieszaniu ) z kolei 4T wyjeżdzaja skuteczniej - zwłaszcza nowoczesne, i nawet 450tki
co prawda trzeba miec mega kondycje na taką 450tke ale jeździ to jak złoto
chociaz nie mozna powiedziec że 2T nie robi roboty... wiec co kto lubi, co komu pasuje, u mnie własnie ludzie latający po tych wąwozach troche rotują czasem robią przesiadki własnie na 4T - czasem odwrotnie.
KristofSX
Wysłany: Sob 0:27, 06 Lut 2021
Temat postu:
na 450 napewno można ale co się człowiek naszarpie to jego
najlepsze 4t do hard enduro to 350 (jedyne 4T jakie ukończyło erzberg rodeo)
Pilarz83
Wysłany: Pią 17:57, 05 Lut 2021
Temat postu:
Ciekaw jest czy można by 450 z obecnych czasów z powodzeniem używać do hard enduro. Obecnie ćwicze 300 tpi ale są momenty gdzie nowoczesne 4t mogło by się może lepiej sprawdzic. Co sądzicie
Dalti
Wysłany: Czw 10:14, 14 Sty 2021
Temat postu:
mialem przez 70mth 530 rok 2008 i byly z nim problemy wyłacznie z powodu zaniedbania poprzednich wlascicieli .(nie rewgulowanie zaworów ,stanu oleju itp.) a i tak przy przebiegu 330 mth mial nikasil i jechal na tloku nominale,uzytkowalem w terenie i nemalem juz zadnych problemow. Co do 500 to tylko odczulem stosunek masy na jej kozysc, odczucia mocy moga byc rozne w zaleznosci od założonego napedu.Tak jak ktos wyzej napisał, jak dbasz tak masz. Napewno do tego sprzetu jeszcze kiedyś wruce , narazie exc 250 2t rockendroll
Gość
Wysłany: Czw 9:52, 14 Sty 2021
Temat postu:
Zauwazam pewną prawidłowość w opiniach o exc.
Nowe zawsze sie psują a zabytki nie do zajebania.
Im dłużej na rynku model tym ma lepsze opinie.
Dla mnie wszytskie 450-500 są mega trwałe a awaryjność zależy wyłącznie od stanu motocykla.
Jeśli mogę coś konstruktywnego dodać do tematu to tyle, że zależnie od roczników bardzo dużą różnicę robi sposób oddawania mocy.
2008-11 - można uznac za przeciętny, liniowy sposób oddawania mocy i hamowania silnikiem (z powodów konstrukcyjnych omijać tylko 2008 rocznik, 2009 juz ok)
2012-2016 - wredna holera, najmniejszy ruch gazem w technicznej jeżdzie zrywa przyczepność a hamowanie silnikiem na pierwszym biegu na stojąco może się skończyć przeleceniem przez ster - nie będzie przyjemny w hard enduro (2014 rocznik ma pare poprawek, ale bez przesady z tą panewką)
2017-2020 - petarda - delikatny z wolnych obrotów, można podklejac na błocie, w górach (szczególnie w trybie trakcji) - nie hamuje tak bardzo silnikiem jak poprzednicy - duża różnica
Odkąd mam 2017r 450 nie chcę zadnych dwusówów - można nim robic wszystko do czego jest stworzone exc
Technicznie: Przebieg od nowości 400mth. Zero regulacji zaworów, pierwszy tłok, zero problemów, olej po 15mth jak nowy, zero opiłków. Silnik jak dzwon.
Nie zaglądam do niego testowo, aż zacznie brać olej - zobaczymy ile pojeżdzi. Ale to za pare lat
Pali od dotyku, zawsze, w każdych warunkach. Mega przyjemna eksploatacja. Pierwszy motor od kilkudziesięciu moich poprzednich ktm, którego ani raz nie przyszła mi do głowy zamiana na inny. To głównie przez sposób oddawania mocy i przyjemność z serwisowania tego motocykla.
babel
Wysłany: Pon 7:34, 11 Sty 2021
Temat postu:
wsk125 napisał:
babel napisał:
Ale taki na panewce Henio?
Co wy tak tej panewki uczepiliście się?
Przyznam szczerze że nie wiem - ponoć sa lepsze.
I generalnie jak komuś nie zależy na nowosciach - to najlepsze są roczniki 2014-2016 - ale nie wiem ile w tym prawdy to sucha wiedza z netu
henio12323
Wysłany: Nie 20:43, 10 Sty 2021
Temat postu:
tak był na panewce
wsk125
Wysłany: Nie 20:16, 10 Sty 2021
Temat postu:
babel napisał:
Ale taki na panewce Henio?
Co wy tak tej panewki uczepiliście się?
babel
Wysłany: Nie 19:45, 10 Sty 2021
Temat postu:
Ale taki na panewce Henio?
henio12323
Wysłany: Nie 19:04, 10 Sty 2021
Temat postu:
tez tu sie zgodze, te fury prawie nie trafiaja na serwis, ostatnio mielismy z przebiegiem cos koło 350/400h ( od 1 własciciela ) srednio dbał, chciał od razu robic generalke - bo sporo wyjeździł, sporo lat ma moto, po rozebraniu sie okazało że wymagana jest jedynie podstawowa obsługa, tłok nie był tragicznie wyjeżdzony, jakby dbał lepiej o filtr to by nie było sie mocno czego przyczepić, korba oryginał bez grama luzu
Pilarz83
Wysłany: Nie 16:03, 10 Sty 2021
Temat postu:
Nie sugeruj się tym jedynie stanem faktycznym sprzętu. W przypadku 500 exc od 12 roku naprawde jest dobrze . Swoje kupiłem na chodzie od kogoś kto nie dbał i było cacy po rozebraniu do oględzin czy coś robić czy nie. Zaufany mechanik podpowiedział ze są to jednostki stosunkowo mniej wysilone itd. Tam przekroczenie interwaluw wymian jest lajtowym wykroczeniem))) oczywiście jedz po moto z kimś kto zna tematyke konkretnie ktm exc.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin