Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
Serwis
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
henio12323
Wysłany: Pon 22:05, 04 Sty 2021
Temat postu:
ciezko powiedziec co mijasz
skoro mijasz to pewnie o tym sam nie wiesz
jak chcesz i nie dojdziesz do ładu mozesz mi wysłać gaźnik moge rzucic okiem
pkali360
Wysłany: Pon 21:21, 04 Sty 2021
Temat postu:
Gaźnik jak zwykle standardowo przejrzałem i wyczyściłem. Nie wiem co mógłbym tu pominąć. Fajnie byłoby mieć z takiego modelu drugi na podmiankę. Jutro może rozbiorę jeszcze raz choć wątpie bym coś znalazł ciekawego. Dziś na tej dyszy odpaliłem to bez ssania i z gazem bo inaczej nie chciał. Po jakiś 10 sekundach wyciągnąłem ssanie i po 3 sekundach zgasł tak jak by ciągle się zalewał. Spróbuje jutro dysze jeszcze 38 od wolnych wkręcić.
henio12323
Wysłany: Pon 19:52, 04 Sty 2021
Temat postu:
skoro zero poprawy to szukałbym problemu w sprawności gaźnika - ciezko strzelać w czym problem ale na pewno cos musiz robic nie tak, albo cos przeoczyć
pkali360
Wysłany: Pon 19:36, 04 Sty 2021
Temat postu:
Zmieniłem dysze z 85 na 72 ale nic się nie poprawiło..
henio12323
Wysłany: Śro 22:17, 30 Gru 2020
Temat postu:
jak jest napinacz kiepski to sie cofa, własnie na postoju - pomały sie cofa, pierwszy rozruch wtedy jest na dosyc mocno rozjechanych fazach rozrządu. dopiero po odpaleniu nabija sie cisnienie i wszystko "normuje".
dysze są spokojnie dostepne ssania
pkali360
Wysłany: Śro 21:53, 30 Gru 2020
Temat postu:
Henio oczywiście, że regulacja składu na odpalonym i zagrzanym silniku.. jak pisze wyżej regulacja ok i na wolnych sobie ładnie pyrka. Najlepiej żeby zawierałą się miedzy 0,5 a 2,5 wykręconej śrubki. Dysza ssania z tego co widzę z oryginału to 85 i niema innej do wyboru choć może są jeszcze zamiennki. FCR akurat rozbierałem i regulowałem z 1000 razy i jeszcze nie miałęm problemu z tą dyszą, ciekawe jak by wsadzić 85 ale nówke.. Luzy, także idealne dodam, że siedzą nówki zawory tytany a głowica z nowymi gniazdami ssącymi, korba i łożyska na dole także nowe. Tłok i łańcuszek został "stary" również mierzone a mają jakies 20mth także raczej to nie to. Co masz na myśli stan napinacza rozrządu? Również wleciał nówka OEM bo wcześniej był ten zwykły manualny.
Głowica robiona w Piszcz Racing nie daleko Lublina.. Wygląda na dobrą robote...
Ogólnie moto kolegi, wcześniej z odpalaniem był też taki problem tylko odpalał bez gazu na zimno i bez ssania.
henio12323
Wysłany: Śro 21:38, 30 Gru 2020
Temat postu:
zacznij od dobrania dyszy i regulacji składu juz na odpalonym pracujacym silniku - czytajac nie do konca mam pewnosc czy wiesz co i jak, dysza ma byc tak dobrana żeby skład był w przedziale powiedzmy 1,5-3 obroty, - skład był mam na mysli, że tyle wychodzi podczas regulacji, a nie strzał na oko, bo wtedy jakostam pracuje
i dalej jak są problemy z rozruchem to jest jeszcze dysza ssania, jak pali z gazem to duza szansa ze go zalewa, mozna dac mniejsza dysze ssania - bywa ze oryginał jest ok, ale ktos np rozkalibrował.
no i w tych furkach duze znaczenie maja luzy zaworowe, stan napinacza rozrządu, łancucha rozrządu i sprawnosci silnika
pkali360
Wysłany: Śro 20:56, 30 Gru 2020
Temat postu: SXF 250 gaźnik, ciężkie palenie na zimnym
Witam tak jak w temacie, moto z roku 2010. Motocykl zimny trudno uruchomić jedynie udaję się to z lekkim gazem i bez ssania po czym trzeba pogazować lekko powiedzmy 20 sekund i już pyrka na wolnych bez ssania. Kiedy jest zimny i kopiąc go to czuć, że chce się odezwać za każdym razem lecz bez powyższej procedury nie zaburzy. Wygląda na to, że na ssaniu miałbym bardzo bogatą dawkę paliwa tylko... Jeżeli dysza wolnych obrotów będzie zmieniona na mniejszą i / lub wykręcona śruba składu mieszanki to niestety strzela z wydechu i niezbyt ładnie schodzi z obrotów. Czyli tak jak by jedno zaprzecza drugiego.. Oczywiście gaźnik przejrzany jak zawsze inne rzeczy także zawory rozrząd świeca itd, poczyszczony, dysze wolnych zmieniane od 40 42 45 50. Niby katalogowo od 38 do 42 przedział, TPS narazie nie ruszałem choć wątpie żeby miał wpływ. Był próby także bez filtra powietrza ... Na tych dyszach co wsadzałem i bawiąc się składem mieszanki wolnych obrotów działa dobrze.. Jeżeli jest ciepły jest wszystko git. Teoretycznie skład mieszanki na wolnych ustawiony ładnie (a takich gaźników rozbierałem już dużo) zawsze jakoś mi się udało dojść do ładu a tu taki problemos. Ma ktoś jakiś pomysł?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin