Autor |
Wiadomość |
motif |
Wysłany: Nie 19:41, 19 Lis 2023 Temat postu: |
|
Qkis napisał: | Na dzień dzisiejszy odpuszczam twory „enduro podobne”.
Nie jestem w stanie określić „czego potrzebuje” staram się znaleźć w miarę złoty środek i żeby uniknąć sprzedaży po sezonie.
Pierwsze moto miałem dosłownie pare msc. Honda Cb500 i zaraz wleciał docelowy Triumph. Teraz chciałbym uniknąć tego. W przypadku Hard Enduro jest wiele innych aspektów widzę. |
to bierz honde crf250-300L na pierwszego offa w sam raz ai dalej w trase pojedzie i nie ugryzie w terenie |
|
|
rrolek |
Wysłany: Czw 17:45, 02 Lis 2023 Temat postu: |
|
W okolicach 3M co najmniej kilka osób lata na crf300, to samo na hqv701. Tych na wyczynowkach też spro. Poszukaj kontaktów, kup dobra flache, pojedź spróbować. Koszt żaden a coś ci się rozjaśni.
I nie miej złudzeń, że po sezonie czy dwu nie będziesz chciał zmienić zabawki na inną.
Przykład: mam kumpla który jeździ ponad 20 lat. Zawsze na LC4 różnych modelach. Dawał radę i na miejscu (e teren mamy tu powiedzmy wymagajacy) i Ukrainie (względnie łatwo) i w Polanie Maruli (nikt nie powie, że łatwo). W 2019 dokupił brand new excf450. Dopiero w 2022 stwierdził, że się w końcu wyjeździł i zaczyna mu się ten sprzęt bardziej podobać.
Najpierw spróbuj i to nie koniecznie po łatwych traskach, potem kupuj. |
|
|
Qkis |
Wysłany: Czw 11:37, 02 Lis 2023 Temat postu: |
|
Na dzień dzisiejszy odpuszczam twory „enduro podobne”.
Nie jestem w stanie określić „czego potrzebuje” staram się znaleźć w miarę złoty środek i żeby uniknąć sprzedaży po sezonie.
Pierwsze moto miałem dosłownie pare msc. Honda Cb500 i zaraz wleciał docelowy Triumph. Teraz chciałbym uniknąć tego. W przypadku Hard Enduro jest wiele innych aspektów widzę. |
|
|
babel |
Wysłany: Czw 9:44, 02 Lis 2023 Temat postu: |
|
Huska ma kiwaczkę a KTM PDS ( przynajmniej w tych do 2023) z tyłu w zawieszeniu.
Są różnice jesli chodzi o roczniki im nowszy tym fajniejszy - przynajmniej moja 2016 a MY2023 jest odczuwalna różnica na korzyść nowszego sprzętu ( zawias/prowadzenie)
Z tym że dla amatora to chyba bez większego znaczenia - jest lepiej w nowych ale mi wystarcza 2016.
Jesli zaś chodzi o CRF 300L - to nie ma co porównywać do EXC. CRF jest dużo cieższa, słabsza- to taki dual z bardzo miekkim zawieszeniem i silnikiem 27KM .
DRZ - to już będą leciwe sztuki ciężko o coś fajnego.
Jest jeszcze WR250R - kupowałem już 3 razy - za każdym razem skończyło się KTM. Jakoś mnie nie mam chemii z tym motocyklem a i mało jest na rynku wtórnym.
Najlepiej jakbyś sie przymierzył/sprawdził co Ci potrzeba.
CRF 300 L - to na bank możesz wypożyczyć na jazdę testową
ps
Heniu jaka jest zaleta kompozytowego subframe? bo ja jakoś nie dostrzegam ...a jak kumpel zrolował huskę to bolało finansowo |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Czw 8:59, 02 Lis 2023 Temat postu: |
|
huska ma jeszcze kompozytowy subframe - jednoczesnie wada i zaleta
a wziac najlepiej jak najnowszy |
|
|
Qkis |
Wysłany: Czw 8:24, 02 Lis 2023 Temat postu: |
|
Dzięki Panowie za wszelkie sugestie. Posiedziałem, poczytałem i pełna głowa.
Jestem z okolic 3Miasta więc w góry kawałek.
Z Dualami jest taki problem, że mały wybór i wymagają z czasem „tuningu” albo kupno Hard Enduro. Potencjalne moto to crf 300 i drz 400. Nic więcej mądrego nie przychodzi mi do głowy.
Jeśli chodzi o EXC/FE to 450 brzmi mądrze, ale wciąż hardcorowo jak na pierwszego OFFa. Przekonuje mnie ten motocykl opiniami, ze oddaje moc liniowo, niżej kreci się względem 350. Interwały w moim przypadku będą „łaskawsze”. W budżecie powiedzmy do 30tys jest nawet wybór. Zwrócić uwagę na jakiś konkretny rocznik? Są znaczne różnice EXC względem FE oprócz tylnego zawieszenia? |
|
|
rrolek |
Wysłany: Pon 17:11, 30 Paź 2023 Temat postu: |
|
Wszystko kwestia stylu i terenu w jakim się lata.
90% powierzchni Polski to płaskie i banalne offowo tereny. Czy wyczynowy motocykl do rekreacyjnej jazdy po takim terenie ma sens?
Mam 350ke Betę z 640 mth. Robiłem nią po Ukrainie tripy po 1200 km. Dojazd do granicy, wiadomo laweta. Do łatwiejszego offu i dłuższych wycieczek na kreche miałem 640 teraz 701. Koszt utrzymania wyczynowego 4T i duala w takim samym okresie czasu oceniam na podobny. Tyle, że dualem w tych samych pieniądzach kroisz 2-3 razy większe przebiegi. Wyczynowy motocykl daje jednak zdecydowanie większy progres w jeździe niż najlepszy dual.
I tu widzę 2 opcje:
Droższy - wyczynowy ale 250-350 by nie zniechęcił i nie uszkodził kierownika - jak złapiesz to przepadłes.
Tańszy - byle dual by sprawdzić czy to cię kręci i w którą stronę pójdziesz.
I na koniec jeszcze tzw zyciow mądrość - najlepszy motocykl to ten następny. |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Pon 9:02, 30 Paź 2023 Temat postu: |
|
bierz 450/500 , wagą się nie przejmuj, mocą również - spokojnie sobie poradzisz,
350 musisz dawać po gazie żeby jechało |
|
|
babel |
Wysłany: Pon 8:07, 30 Paź 2023 Temat postu: |
|
Wg mnie to jest jakaś mega różnica pomiędzy 350 a 450/500.
350 to mocny sprzęt, odczuwalnie lżejszy w jeździe.
A serwisowo wg mnie lepiej wyjdzie 450/500 - te sprzęty naprawdę jak o nie dbać robią mega przebiegi przy lekkim enduro. |
|
|
Qkis |
Wysłany: Sob 12:18, 28 Paź 2023 Temat postu: |
|
superas77 napisał: | Szedłem podobną drogą co Ty, tylko kilka lat temu przesiadałem się ze sportów na coś w teren i miałem podobne dylematy. Padło wówczas na LC4 w wersji Adv. Dziś jeżdżę EXC 450 i powiem Tobie, że z mojego doświadczenia, jeśli tylko nie planujesz dalekich wypraw to EXC wydaje się spoko wyborem, jednak jeśli masz ochotę latać dłuższe wyprawy i nie przechodzić rehabilitacji tyłka po każdym wyjeździe to coś bardziej dual jest dla Ciebie. W stanach jest wiele filmików jak ludzie delikatnie modyfikują EXC 500 i robią z niego dzika na wyprawy. Większy zbiornik, wygodniejsza kanapa i w terenie mała waga robi swoje.
Gdy miałem jeszcze LC4 miałem okazję pojeździć 690 nówką i nie było WOW jakiego się spodziewałem.
Tak jak Koledzy napisali, odrzuciłbym 2t jeśli cokolwiek śmigasz dalej. |
Raczej nie będą to dalekie wypady, ale trochę dalej niż przysłowiowy "komin".
W stronę wszelkich Dual Sportów kieruje mnie ich koszt utrzymania itd, ale to chyba nie ma sensu. Wagi nie oszukam. Temat 500tki zagłębiłem i bardzo dużo dobrych opinii do takich właśnie zabaw, a niekiedy lepszy wybór jak 690/701. Takie 500 na pierwsze moto OFF, to chyba zabójstwo troszkę. Racjonalnym wyborem byłby EXC F 350. Muszę zagłębić koszt serwisów takiego motocykla. |
|
|
superas77 |
Wysłany: Pon 19:47, 25 Wrz 2023 Temat postu: |
|
Szedłem podobną drogą co Ty, tylko kilka lat temu przesiadałem się ze sportów na coś w teren i miałem podobne dylematy. Padło wówczas na LC4 w wersji Adv. Dziś jeżdżę EXC 450 i powiem Tobie, że z mojego doświadczenia, jeśli tylko nie planujesz dalekich wypraw to EXC wydaje się spoko wyborem, jednak jeśli masz ochotę latać dłuższe wyprawy i nie przechodzić rehabilitacji tyłka po każdym wyjeździe to coś bardziej dual jest dla Ciebie. W stanach jest wiele filmików jak ludzie delikatnie modyfikują EXC 500 i robią z niego dzika na wyprawy. Większy zbiornik, wygodniejsza kanapa i w terenie mała waga robi swoje.
Gdy miałem jeszcze LC4 miałem okazję pojeździć 690 nówką i nie było WOW jakiego się spodziewałem.
Tak jak Koledzy napisali, odrzuciłbym 2t jeśli cokolwiek śmigasz dalej. |
|
|
motif |
Wysłany: Sob 20:14, 23 Wrz 2023 Temat postu: |
|
mam na moim 500 exc-f już 600 godzin, świetne moto i uważam że bardziej niezawodne niz 690 enduro R. Poza tym lżejsze sporo i łatwiejszy service. niektórzy go na super moto przerabiaja, podobnie 350 exc-f. |
|
|
Qkis |
Wysłany: Czw 13:54, 22 Cze 2023 Temat postu: |
|
Nie wątpię, ale jednak nie ten poziom, budżet itd.
Moje oczekiwania spełniają motocykle Dual Sport, ale to jest dziś ciężka sprawa. Wszelkie wiekowe tapczany odpadają. |
|
|
babel |
Wysłany: Czw 13:18, 22 Cze 2023 Temat postu: |
|
Bardzo udane są EXC450/500 po 2014 roku z tym że trzeba dbac |
|
|
Qkis |
Wysłany: Czw 13:00, 22 Cze 2023 Temat postu: |
|
henio12323 napisał: | moim zdaniem jak nie stać cie na zakup LC4 na wtrysku, to moze byc ciezko utrzymac w dobrej kondycji wyczynowe hard enduro ;P
te motocykle sa swietnie ale wymagaja duzych nakładów przy serwisowaniu - tak zbey wyjechac i wrócic
za 25 koła to mysle ze jednak 690 jest do wyrwania, to bardzo udane moto do tego typu wycieczek.
2T na przeloty bym odpuscił |
Czyli tak jak obstawiałem. Do tego typu zabaw najsensowniejsze z nowszych moto będzie 690 enduro R / 701 enduro.
Mialem okazje przejechać się ale 690 SMC R. Ciekawe doświadczenie.
Chyba te moto najrozsądniej brać po 2012 ze względu na jakaś modernizacje.
Po prostu przełożyć zakup w czasie i tyle.
Czy jest jakaś sensowna konkurencja dla 690/701? |
|
|