Autor |
Wiadomość |
Nixdo |
Wysłany: Śro 7:59, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
pawciak12 napisał: | Nixdo. Jak wyglądała druga strona dźwigienki w miejscu gdzie sie stykała z zabezpieczeniem sprężyny? Skoro tak rozpieprzyło to musiało walic od dawna? |
ta dzwigienka pekla sama i nie stykala sie w zadnym miejscu z zabezpieczeneim zmeczenie materialu chyba a to sie stalo podczas jazdy motor troche stracil moc i normalnie palil tylko lekko cos dzwonilo |
|
|
madart |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Wto 16:03, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
Kolesie spaprali robote. Głowica była regenerowana. Nowe zawory, sprezyny, zabezpieczenia, prowadnice. tylko te gniazda spaprane dlatego taka decyzja o spiłowaniu troche dźwigienek. Jeżeli ktos próbował takich sposobów to niech sie wypowie. |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Wto 15:32, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
1,2mm tyle chyba podaje serwisówka |
|
|
szaman108 |
Wysłany: Wto 13:38, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
To z tymi gniazdami zaworowymi niezle ktoś pojechał...W sobotę ustawiałem zawory u siebie silnik po dotarciu(wypalone pierwsze 20litró wachy) z ciekawości sprawdziłem odległość dzwigienek zaworowych i wyszło1,2mm,na starym silniku miałem od 0,5mm do 0,6mm olej brał i to nie mało no i kopcił.Obecny silnik jest fabrycznie nowy. |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Wto 11:24, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
Nixdo. Jak wyglądała druga strona dźwigienki w miejscu gdzie sie stykała z zabezpieczeniem sprężyny? Skoro tak rozpieprzyło to musiało walic od dawna? |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Wto 10:44, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
o kurcze, takiej dźwigienki jeszcze nie widziałem |
|
|
Nixdo |
Wysłany: Wto 10:10, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
mocne sa napewno ale do jakiegos stopnia ja mialem wszystko dobrze ustawione i tak sie stalo http://zapodaj.net/ac8cca3e136db.jpg.html dobrze ze ta druga czesc wpadla w takie miejsce ze nie narobilo szkod |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Wto 8:11, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
tak tez zrobie. Myse ze jak zdiejme te 0.5 to nie osłabi to dzwigienki zwłaszcza ze jest gruba i za pewne mocna. |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Wto 8:05, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
No to zdejmij.
Ktoś musi być pierwszy:) |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Wto 8:01, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
narazie nie ma sladu na dzwigienkach bo sie w czas zorientowałem. szczelinomierza o grubosci 0.05 juz sie nia da włożyć miedzy dźwigienkę a zabezpieczenie. to co pokazujesz na zdieciu ma wzery na jakies grubo ponad 1 mm a jak chce zdiac jakies 0.5mm i to gora |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Wto 7:48, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
Takie pytanie o ile głębiej są te zawory, że aż jak rozumiem zaczyna brakować ci regulacji luzu a dźwigienki uderzają w talerzyki sprężyn. Ja bym się bał tam zdejmować materiał z obawy że mi pęknie dźwigienka w tym miejscu.
Zapewne twoje dźwigienki zaczynają wyglądać w ten sposób tak?
Nie można nazywać motocykla z pewnego źródła itd z tak odwaloną fuszerą.
Ja bym wolał zdjąć głowicę i zobaczy dokładnie jak wyglądają te gniazda zaworów oraz pomierzyłbym długość tych zaworów. |
|
|
pawciak12 |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Wto 7:17, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
chce zeszlifowac lekko dzwigienki zaworowe w miejscu gdzie sie stykaja z zabezpieczeniem sprężyn zaworów. Radze przeczytac dokładnie post. Głowica była regenerowana a moto mam z pewnego źródła. na zaoworach wydechowych jest 0.20 mm bo tez ich gniazda zeostały zfrezowane i przez to wpadaja głebiej. Chce zdiac z dzwigienek jakies 0.40 mm zeby dojezdzic zawory bo maja 4000 km niecałe. |
|
|
szaman108 |
Wysłany: Pon 22:43, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
Głowica do roboty a jak chcesz jakieś udoskonalenia wprowadzać po technika z Austrii to powodzenia to nie jest Żuk czy Junak,te silniki są podkręcone bardzo blisko do granic ich możliwości więc jakakolwiek nie przemyślana ingerencja może słono kosztować.Dla przykładu i jako przestroga,byłem na urlopie miesiąc temu odwiedził mnie kumpel,który zajmuje się mechaniką na co dzień pracuje jako kierownik warsztatu samochodowego a po godzinach w domu naprawia motocykle.Trafiła do niego Yamaha 450 właściciel chciał zaoszczędzić na kosztach i postanowił wyprostować podgiętą korbę po złożeniu podczas pierwszej niedzieli zrobili sobie wypad silnik nawet nie złapał temperatury karter rozerwany korbowód wyszedł zaczerpnąć powietrza. |
|
|