Autor |
Wiadomość |
ciernik |
Wysłany: Czw 20:06, 07 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Apropo co serwisówka mówi na temat zaworów, to podawana jest szerokość przylgni zaworu jako limit (nie pamiętam dokładnie ale chyba max około 2,5mm)
Jak się zawór wyklepuje, osiada głębiej w gnieżdzie i szerokość przylgni (styk z gniazdem zworowym) robi się szersza.
W nowszych ktmach można analogicznie jak w rfsach coś tam prorokować i wywnioskować np po rozmiarze płytek regulacyjnych. Im cieńsze, tym zawory teoretycznie słabsze.
Niestety aby to zdiagnozować poprawnie trzeba zdjąć głowicę, zdemontować zawory i poprostu je obejrzeć. |
|
|
yahoo |
Wysłany: Czw 10:22, 07 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Odświeżam stary temat.
250 EXC-F, silnik RC4, 2008. Nalot licznikowy 150mth, po stanie podwozia wnosząc najprawdopodobniej prawdziwy. Ostatnie 50 mth u mnie. Nie wiem nic o ewentualnej wymianie zaworów przez poprzednich właścicieli. Motocykl chodzi dobrze, równo, bez mechanicznego hałasu, nie zużywa oleju, odpala łatwo na ciepło i zimno zarówno z guzika jak i z buta.
Manual mówi, że przy hobby use (a tak oceniam swój użytek):
Check valves: 80h
Replace valves: 80h.
Innymi słowy, co 80 godzin powinienem sprawdzić i wymienić (przy czym nie ma słowa o tym jak i co sprawdzać).
Słyszałem opinię, że zawory, które zaczynają umierać, zaczynają się 'luzować'. Słyszałem też, że wręcz przeciwnie - mierzyć często i martwić się, kiedy zaczną się zacieśniać.
Nie bardzo mam teraz chęć na pełną robotę głowicy, no i zastanawiam się czy jest jakiś sensowny sposób na weryfikację stanu takich tytanowych zaworów.
Anybody?
pzdr
y. |
|
|
GaCek |
Wysłany: Pią 21:47, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
KristofSX napisał: | mam 350 mth, zawory dalej oryginalne, serwisowane i sprawdzane co 20-30mth , wszystko w normach serwisowych, głowica- szczelność sprawdzana na 320. no i dalej nie zmieniam, |
O właśnie takie konkrety mi chodziło.
Przelatałem tyle i tyle, serwisowałem tak i tak.
Wiadomo, złota zasada jak dbasz tak masz. Tylko najbardziej człowieka zbijają z tropu teksty: "chodził piĘknie, nie pukało nie stukało a silnik i tak wybuchł przy 150Mth" |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Pią 21:02, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
jest takie przysłowie "jak dbasz, tak masz" |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Pią 20:57, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
mam 350 mth, zawory dalej oryginalne, serwisowane i sprawdzane co 20-30mth , wszystko w normach serwisowych, głowica- szczelność sprawdzana na 320. no i dalej nie zmieniam,
chyba za wolno jeżdzę, no i wygląda na to że tytanowe się nie uklepują zbyt mocno |
|
|
major000 |
Wysłany: Pią 20:43, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Nie ma sensu już tego rozbijać na szczegóły, poprostu błąd człowieka i koniec.
Nie próbuj nawet zrozumieć dlaczego jeden robi 100godz a drugi 1000godz tym samym motocyklem bo to jest temat rzeka, nie da rady tego jednoznacznie wyjaśnić i zaprowadzi to do bezsensownej pyskówki na 100 stron.
Ja podałem ci przebieg 500godz i pewnie kilka osób go potwierdzi ale znajdzie się też kilka osób co powie że ściemniam bo jemu przy 200godz zawór wpadł do cylindra.
Temat rzeka... |
|
|
GaCek |
Wysłany: Pią 19:58, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
major000 napisał: | 99% awarii typu urwane zawory, urwane korby, pęknięte tłoki itd. jest spowodowana z winy użytkownika lub mechanika. |
Mówisz tu bardziej o przeciąganiu serwisu i podejściu mechanika typu jeszcze polata? Czy bardziej o niedbałym montażu przy okresowych wymianach? |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 20:36, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
99% awarii typu urwane zawory, urwane korby, pęknięte tłoki itd. jest spowodowana z winy użytkownika lub mechanika. 1% tych awarii jest z powodu wad fabrycznych. |
|
|
GaCek |
Wysłany: Czw 20:21, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
major000 napisał: | Na żywotność zaworów wpływa szereg czynników. Amator też może wykończyć zawory w 100godzin.
W exc 450 nowej generacji, jeśli sprzęt był użytkowany z głową zawory wytrzymują spokojnie 500godzin. |
Wiadoma sprawa. Bardziej chodziło mi o nie wykorzystanie mocy silnika przez amatora.
Owszem na żywotność ma wiele czynników regulacja, wymian oleju, przegrzanie silnika jak również ustawienie gaźnika itd.
Padła konkretna liczba przebiegu. 500h.
Do czego zmierzam, po przeczytaniu kilku tematów odnośnie urwanych zaworów zacząłem zastanawiać się jak to jest faktycznie z ich przebiegami. Większość osób opisywało, że wszytko było ok, (czy aby na pewno było ok??) a tu nagle niespodzianka z rodzaju tych nie miłych. Przebiegi również nie były kosmiczne, bo jak wiadomo większość KTMów na aukcjach "maja" po 150 - 200mth max. |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 18:39, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Na żywotność zaworów wpływa szereg czynników. Amator też może wykończyć zawory w 100godzin.
W exc 450 nowej generacji, jeśli sprzęt był użytkowany z głową zawory wytrzymują spokojnie 500godzin. |
|
|
GaCek |
Wysłany: Czw 18:16, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
wójo napisał: | Co do zaworów na płytkach to jak juz uzywasz najcienszej płytki to oznaka ze zawór lub gniazdo sie konczy. Tytanowe czasami zanim sie wytrą zdazą sie urwac wiec przy wiekszych przebiegach to moze byc loteria bo zawór wyglada ok a zmeczenie materiału narasta. |
O właśnie o te przebiegi mi chodzi. Ile średnio wytrzymują tytany?? 200-300Mth??
Wiadomo, nie chodzi mi o jazdę zawodnika a jedynie amatora, czyli jak większość ludzi jeżdżących w weekend po robocie dla wyżycia się. |
|
|
wójo |
Wysłany: Czw 17:46, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
bo te nowsze takie zawodne wszedzie tylko rfs-y a tyle opini ze nowsze takie słabe i mało trwałe a mało kto tak naprawde na oczy je widział.
Co do zaworów na płytkach to jak juz uzywasz najcienszej płytki to oznaka ze zawór lub gniazdo sie konczy. Tytanowe czasami zanim sie wytrą zdazą sie urwac wiec przy wiekszych przebiegach to moze byc loteria bo zawór wyglada ok a zmeczenie materiału narasta. |
|
|
pawciak12 |
Wysłany: Czw 14:25, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
bo rfs ma swoje lata i juz dał sie poznac... co do RF4 to mało osób same serwisuja te motocykle, skoro regulacja płytkowa to nie czesto sie tam zaglada |
|
|
GaCek |
Wysłany: Czw 12:17, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Panowie odnoszę wrażenie że cały czas krążymy w sferze RFSa...
Czyżby nikt nie serwisował, czy chociażby miał do czynienia z nowszą generacją KTMa??
Wątpię ... |
|
|
pawcios |
Wysłany: Czw 8:10, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Trzeba również dodać, że przez wybite/wygniecione stopki śrub do regulacji luzu zaworowego wymiar między dźwigienką a talerzykiem sprężyny zaworowej też bedzie mniejszy...
pzdr |
|
|