Autor |
Wiadomość |
Karambol |
Wysłany: Nie 14:13, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Po wymianie gaźnika i jazdach testowych muszę stwierdzić, ze...to strasznie zapierdala!!)
Pewnie tak samo szybko będzie znikała benzyna w baku, ale widac ten silnik potrzebuje skądś tą moc brac, a moment jest jeszcze bardziej zajebisty - w porowaniu do EGS-E |
|
|
Karambol |
Wysłany: Sob 21:26, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
Royas napisał: | Ja odbylem jazde nadodatek moja pierwsza i wrazenia sa ogromne teraz zaczyna wszystko wychodzic bol rak ramion no i cztery litery bola
Powodzonka tam bys maszyne ogarnal |
Odczucia początkującego heh:) to minie..
A ja zmienilem gaznik, odpaliłem..chodzi:) ale to jak chodzi sprawdze dopiero pod obciazeniem w trasie - mam nadzieje jutro |
|
|
Royas |
Wysłany: Sob 20:03, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ja odbylem jazde nadodatek moja pierwsza i wrazenia sa ogromne teraz zaczyna wszystko wychodzic bol rak ramion no i cztery litery bola
Powodzonka tam bys maszyne ogarnal |
|
|
Karambol |
Wysłany: Sob 15:40, 05 Lut 2011 Temat postu: Pierwsza przejazdzka 625.. |
|
..i zonk, nie mogę wyregulować gaźnika. Silnik parska, dławi sie, regulacja mieszanki gówno daje. Gaźnik jest zupełnie oryginalny z wersji EGS-E i wydaje me sie, ze to kwestia dysz, które w tym modelu sa (45, 155) malutkie. Przejechalem kilkanaście km po piachach ze śrubokrętem, próbując ustawić mieszankę i przetestować ustawienie ale wróciłem tylko z lekka poprawa. Po przekroczeniu średnich obr silnik dalej nie jedzie.
Dzisiaj wezmę zapas piwa i wymienię gaźnik na tuningowy, duze dysze, inna iglica itd. Jak jutro nie będzie padać zobaczę co to dalo.
Ktos dzisiaj jeździł oprócz mnie:)? |
|
|