Autor |
Wiadomość |
tomek123 |
Wysłany: Wto 18:22, 10 Lut 2015 Temat postu: |
|
Myślałem nad exc 200 ale bardziej chciałem coś w 4t.
Kozioł no do Łomży to nieduży kawałeczek a zawsze to by było już jakieś odniesienie. |
|
|
KozioŁ |
Wysłany: Wto 23:31, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
jak chcesz to dam Ci się śmignąć exc 400 2009, z Łap masz nie daleko enduro jednak bardziej uniwersalne mi się wydaje |
|
|
lukas_da |
Wysłany: Wto 22:35, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
Poczytaj, na forum jest dużo na temat wyboru. Wiem, że chciałbyś i mx i enduro. Jak to ktoś już tu wcześniej napisał, lepiej exc spisze się na torze niż sxf w enduro. I jest to prawda! rada wujka dobra rada, kup sobie exc 200. Będzie pan zadowolony. |
|
|
Spidi |
Wysłany: Wto 22:10, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
Najważniejsze to odpowiedzieć sobie na pytanie do czego mi ten motocykl?
Jak i gdzie nim będę jeździł?
Na torze nie wykorzystasz 250tki jeszcze długo ale w lesie będzie już inaczej.
Gdybym mieszkał w górach kupił bym sobie 250-300 2T, ze względu na wagę.
Tyle, że tam tereny są zupełnie inne niż w moich stronach...
Na nizinach gdzie mieszkam, mamy dużo polnych i leśnych dojazdówek, teren jest raczej umiarkowanie trudny. Sporo piachów, łąk i błota.
Naprawdę trudne technicznie przeszkody, hard core'owe podjazdy pojawiają się okazjonalnie.
Dlatego jeżdżę kolejną 450tką i bardzo mi odpowiada.
Jeśli planujesz upalać przez lwią część czasu na torze lub naprawdę trudne techniczne przeszkody albo bawić się w kłody itp. to mocno rozważ 250tkę.
Jeśli ma to być uniwersalny sprzęt głównie do enduro, to ja bym celował w 350. |
|
|
tomek123 |
Wysłany: Wto 22:08, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ale z tego co wiem to sxf 250 wychodzi od 2006 roku i to nie były już silniki rf4 ?
Problem jest taki że właśnie nie mam bardzo jak z żadnych pomarańczy się przejechać. |
|
|
lukas_da |
Wysłany: Wto 21:59, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
Według serwisówki jedno i drugie co tyle samo. Jako amator nie wykorzystasz potencjału maszyn. Najlepiej na spokojnie przejedź się jednym i drugim. Jako potencjalny kupujący masz takie prawo. Tomek korespondencyjnie znamy się już jaki czas, z moich obserwacji wynika, że masz obawy o 250, brak mocy maszyny, etc. Gwarantuję Ci, że nie będziesz w stanie na torze wykorzystać 100% sxf 250.
Serwis, no cóż, są to wyżyłowane 4T, który musi i będzie kosztować szczególnie jak kupisz trupa. Bądź rozważny przy zakupie bo możesz się wdup.. po uszy. Zastanów się nad RFS.
no offense |
|
|
KozioŁ |
Wysłany: Wto 21:52, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
może nie częstszego ale bardzo podobnie, ceny części są też wyższe |
|
|
tomek123 |
Wysłany: Wto 21:42, 03 Lut 2015 Temat postu: 250-350 |
|
Panowie ostatnio bardzo brałem pod uwagę sxf 350 ze względu na to że swoje warzę i myślałem że dzięki większej mocy i dzięki temu że mniej bym kręcił by rzadziej wymagała remontu ?
A ostatnio słyszę że właśnie 350 wymaga częstszego remontu niż 250 czy to prawda ? |
|
|