Autor Wiadomość
death
PostWysłany: Pon 19:34, 27 Cze 2011    Temat postu:

Co sie okazało! ^^ otworzyłem pokrywę magneta i sie woda wylała xD tylko dalej mam problem, wolne obroty ma w miarę, przed tym kopem co ma przy ok 3tys strasznie przerywa, potem ma kopa i jak juz jest na ful gazie to znowu przerywa troche
death
PostWysłany: Pon 7:16, 27 Cze 2011    Temat postu:

W tym własnie problem, ze tłok ma z 2h wyjezdzone^^ docieram go narazie.
Kompresja jest
KristofSX
PostWysłany: Nie 21:29, 26 Cze 2011    Temat postu:

death napisał:
Pozyczyłem cewke od kumpla od CR i nic, w koncu po próbach kopania, założyłem swoją i wziołem go na pych, odpalił odrazu(kopka nie chciał) ale na wolnych gaśnie a jak pojechałem sie przewiez, to jedzie bo jedzie. Przerywa i nie wkręca sie na obroty.
I co to moze byc?
teraz do paliwa dolałem trochę wiecej oleju, ale przez to tak sie raczej dziac nie powinno;/


ja bym powiedział że tłok się skończył, ale niech Koledzy od 2-suwów się wypowiedzą
death
PostWysłany: Nie 17:27, 26 Cze 2011    Temat postu:

Pozyczyłem cewke od kumpla od CR i nic, w koncu po próbach kopania, założyłem swoją i wziołem go na pych, odpalił odrazu(kopka nie chciał) ale na wolnych gaśnie a jak pojechałem sie przewiez, to jedzie bo jedzie. Przerywa i nie wkręca sie na obroty.
I co to moze byc?
teraz do paliwa dolałem trochę wiecej oleju, ale przez to tak sie raczej dziac nie powinno;/
death
PostWysłany: Nie 12:57, 26 Cze 2011    Temat postu:

Mam problem z iskrą
Podpiołęm voltomierz do motoplata, to podaje około 20volt najwięcej jak kopne
podebne pod cewke i na świece podaje ok 1volta jak kopne. Gdy przyłoże ze świecą do cylindra, to jest taka mała iskra tylko jak mocno kopne czyli słabo podaje i przy tym zalewa świece.
Na pycha próbowałem odpalic, to napchałem sie biegiem i pare razy szarpło go ale nic z tego, nie odpalił
Dodam ze zgasł podczas jazdy.
Prosze o pomoc!
KTM sx 125 98r Motoplat, cewka ducati
death
PostWysłany: Czw 22:36, 31 Mar 2011    Temat postu:

aha, dzieki, jutro obadam;) moze dlatego tak przerywa, mam wrazenie ze jak niskie obroty to zalewa, a jak na fula to brakuje paliwa;/
death
maciek
PostWysłany: Czw 19:20, 31 Mar 2011    Temat postu:

Mają przylegać weś je odkręć i zamontuj je odwrotnie tak będą dolegać
death
PostWysłany: Czw 19:04, 31 Mar 2011    Temat postu:

Dalej mam problem z przerywaniem.
Jak przegazuje do końca to przerywa jak by paliwa brakowało
Dziś wyciąłem gaźnik i wykręciłem membranę, one maja bardzo dolegać? bo ja mam tak ze nie dolegają, dopiero jak palcami docisnę to sa całkiem przymknięte(karbonowe membranki mam)
KristofSX
PostWysłany: Czw 14:05, 24 Mar 2011    Temat postu:

to taki trochę offtopic=na zawodach Enduro zawodnicy sami zmieniają opony , i nie zajmuje im to więcej niz klika minut:p podobno David Knight zakłada opone bez użycia łyżek Razz
death
PostWysłany: Czw 13:32, 24 Mar 2011    Temat postu:

Ja łyzki mam takie konkretne, tylko znaleźc nie moge;/ a jak sie mam męczyc i wyginać wszystkie srubokręty, pręty i płaskowniki to piernicze Wink gośc mi założy i bedzie git:P

Po 16 do odbioru tak że dziś test Wink
maciek
PostWysłany: Czw 12:06, 24 Mar 2011    Temat postu:

Moim zdaniem to wulkanizator psuje felgi maszyna na tej swojej maszynie najlepiej kupić sobie łyżki do ściągania opon typowe do motocykli cross enduro, które nie rysuja felg ani nie wyginają obręczy 15 min i po kłopocie
http://allegro.pl/lyzka-do-zmiany-opon-cross-enduro-atv-i1393873671.html
henio12323
PostWysłany: Śro 19:45, 23 Mar 2011    Temat postu:

łyżki są ok Very Happy ale szkoda felg Razz łyżka łatwo uszkodzic ranty no i ile sie człowiek namęczy... wole dac te 15 zł u wulkanizatora niz siedziec z łyzka Razz i tak oponki co tydzien nie wymieniam Razz
KristofSX
PostWysłany: Śro 19:27, 23 Mar 2011    Temat postu:

mój serwis robi za 10,- ale nie ma to jak samemu czasem się pomęczyć, dwie dobre łyżki , 15 minut i gotowe :p
death
PostWysłany: Śro 19:15, 23 Mar 2011    Temat postu:

No poszło, teraz na smarze usadzę, opona u znajomego sie zmienia, będzie na jutro i ogień na testa:PWink
Byłem u gości co serwisują moto i samochody, wchodze i sie pytam czy zmieniaja opony w krosie, to powiedzieli ze "tak". To ja ze za ile, a gośc: 40 zł <wow>
Powiedziałem"aha, to dziekuje, nie skorzystam" i wyszłem...

A gośc mi na jutro wymieni za 15zł bo ma maszynę do moto bo warsztat miał kiedyś Wink
KristofSX
PostWysłany: Śro 10:27, 23 Mar 2011    Temat postu:

hehe dobrze że się udało Razz

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group