Autor |
Wiadomość |
hacker33 |
Wysłany: Czw 6:40, 26 Lut 2015 Temat postu: |
|
U mnie w berku talerzyki się wmontowały w prowadnice zaworowe.
W prowadnicy zrobił się lekki rowek w który weszła krawędź talerzyka i kręcił się wkoło ale wyciągnąć się nie dał. |
|
|
bully |
Wysłany: Czw 6:10, 26 Lut 2015 Temat postu: |
|
Widzisz nawet ja zajmując sie silnikami od dłuższego już czasu, nie wiedziałem że to może się w taki sposób wytrzeć. NIgdy nie miałem takiego przypadku nawet w starszych motocyklach, w których były oryginalne fabryczne jeszcze. Nigdy nawet nie było śladu wycierania, tylko niewielki odcisk sprężyny.
A talerzyki normalnie da się wyjąc tylko że już cieniutkie są.
Czy ktoś ma w używce takie talerzyki? Właściciel tnie koszty tego remontu, więc pewnie nowych nie będzie chciał kupić |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Śro 21:19, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
jak talerzyk się uklepie to bez jego zniszczenia i dłubania nie da się go wyciągnąć
więc skoro nie da się wyciągnąć to ktoś go nie wyciągał i zostawił |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Śro 21:09, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
hehe pewnie dlatego że własnie ktoś oszczędzał, zawory zmieniał pojedynczo ( kupowane na sztuki ) bez zestawu z talerzykami, mało komu przychodzi na mysl że to sie "psuje" |
|
|
bully |
Wysłany: Śro 20:57, 25 Lut 2015 Temat postu: Oceńcie tą glowicę - talerzyki RFS |
|
W życiu nie miałem podobnego przypadku więc mówcie co jest przyczyną:
Tyle zostało z talerzyka pod sprężyną na prawym wydechu, z dwóch innych została żyletka, tylko jeden wygląda normalnie.
najgorsze to to że tego nie ma osobno, trzeba kupić cały komplet który jest droższy od samego zaworu.
Chodzi o stalówki. |
|
|