Autor |
Wiadomość |
Karambol |
Wysłany: Pon 20:50, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
Takiej masakry nie widziałem a zatarłem juz dwa heheh. Twoje zatarcie wygladało identycznie jak moje, podczas wyprzedzania tira, tyle ze ja mialem 150 na budziku i zablokowało mi tylne kolo, na wysokości kabiny tira - zdazylem tylko wcisnąć sprzęgło i rozpędem go zamknąc. Przyczyna zatarcia bylo nieodpowietrzenie ramy po wymienia oleju w moto-sport Zielona Góra - nie polecam.
To bylo 6 lat temu, moze sie juz nauczyli ale ja bym nie ryzykowal;/ |
|
|
fxrider |
Wysłany: Pon 20:36, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
Cylinder jak się okazało się jest bodajże na tulei. Tak czy siak wygląda o wiele lepiej niż się spodziewałem - miejscami trochę zaschniętego aluminium z tłoka i sporo powierzchownych rys jak po przytarciu. Żadnych dziarg, ubytków czy głębokich rys - nadaje się do szlifu, pewnie wystarczyłoby ze 0.25 mm zebrać. Widywałem cylindry w gorszym stanie po zwykłej zacierce.
Jutro postaram się jakieś jego fotki zrobić.
pozdrawiam, Adam |
|
|
wójo |
Wysłany: Pon 17:00, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
niezla sieczka, pierwszy raz widze cos takiego, pochwal sie fotka cylindra, bo jestem ciekawy jak wyglada nicasil po takim tloku. |
|
|
lukasz_vip |
Wysłany: Pon 10:57, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
Oj niestety ale ja za dwa tygodnie mam wesele siostry i potem na Niemcy do pracy ruszam. W tym roku raczej odpuszczam wyjazdy :/ Może na jesień skoczę tylko w Bieszczady i to tyle w tym sezonie. |
|
|
fxrider |
Wysłany: Pon 10:18, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
Tłok, korbowód, niemal na pewno cylinder i nie wiem jeszcze jak z głowicą (do sprawdzenia).
Graty wszystkie, żeby to poskładać mam z innego silnika, niemniej stratny na tym i tak nieźle będę. No i muszę składać szybko, bo za 2 tygodnie Rumunia się kroi (jakbyś był zainteresowany tematem to odezwij się na XTZclub).
pzdr, Adam |
|
|
lukasz_vip |
Wysłany: Pon 10:09, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
No nieźle go zatarłeś ;] Szkoda, że przez taką pierdołę poszedł tłok na straty:/ |
|
|
mentor |
Wysłany: Nie 12:06, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
fxrider - super foteczki. A ta pod fabryką kata jest niezła. Ale najbardziej mnie znów położyłeś na kolana fotką gdzie rozebrałeś połowe motocykla i wsadziłeś do samochodu musisz być hard corem konkret. W 100% pozytyw. |
|
|
fxrider |
Wysłany: Nie 8:57, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Z korkiem faktycznie mój głupi i kosztowny błąd...
A olej wlewem wylatuje bardzo szybko. Faktycznie miałem go na butach (do tej pory nie mogę odszorować i czuć), kombinezonie przeciwdeszczowym i połowie moto.
Gdyby nie ta głupia akcja wszystko byłoby super. KTM dzielnie (choć nie bezproblemowo) dawał sobie radę i zapewnił sporo frajdy:
https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/Alpy2011Wybrane?authkey=Gv1sRgCK3c0oOBm9CMFQ
I jeszcze mała pamiątka z Mattighofen
|
|
|
bully |
Wysłany: Nie 8:43, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
duzo rzeczy widziałem w życiu, ale takiego tloka jeszcze nie
Jak mogł ci olej wylecieć przez wlew? byś musiał go mieć na butach i portkach. |
|
|
mentor |
Wysłany: Nie 8:30, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
O stary takiego doje... tłoka to ja jeszcze nie widziałem Jesteś KATmistrzem w tej kwestii. Szkoda ze przez ni uwagę z tym niedokręconym wlewem oleju narobiłeś sobie szkody. |
|
|
fxrider |
Wysłany: Nie 8:02, 10 Lip 2011 Temat postu: Tłok LC4 po zatarciu |
|
Hej,
nie chwaliłem się jeszcze, ale udało mi się zatrzeć kata niedawno.
Zrobiłem rundkę po alpach ze znajomymi (na kółkach SM, więc było sympatycznie ) i już wracałem do domu - cała akcja miała miejsce jakieś 80km za Monachium, gdy przy 130 wyprzedzałem TIRa na autobahnie.
Nagle moto zaczęło tracić moc - resztką gazu jeszcze dokończyłem wyprzedzanie (ktoś siedział mi blisko na plecach), zjechałem na pobocze, ale z silnika już tylko dobywał się klekot, kompresji nie miał.
Głupia sprawa: po dolewce oleju nie dokręciłem w pośpiechu korka wlewowego i przezeń uciekł praktycznie cały olej z silnika. Wystarczyło 15km szybszej jazdy po autostradzie.
Wczoraj w końcu rozebrałem silnik. O dziwo jest lepiej niż się spodziewałem: dźwigienki i wałek wyglądają OK, głowica też nie jest zmasakrowana (czego się spodziewałem, choć jeszcze muszę zawory rozpiąć i sprawdzić), cylinder wygląda o wiele lepiej niż miałem prawo się spodziewać (choć słaba szansa, żeby nicasil jeszcze się do czegoś nadał), za to z tłokiem jest istna masakra.
Okazało się, że sworzeń stanął na korbowodzie (obróciło tulejkę w główce), a sam tłok był już na tyle rozgrzany, że stal się plastyczny i trochę się rozciągnął na gniazdach sworznia (mogłem potem go wybić bez rozpinania zabezpieczeń - taki owal się zrobił). Tłok zaczął małą wycieczkę po okolicy zamieniając silnik w małą kuźnię (na pewno zaliczył głowicę i przeciwwagi wału). Tak go pogięło, że miał po 3-8 mm luzu w cylindrze w każdą stronę.
https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/TOkLC4PoAlpach?authkey=Gv1sRgCKbKzMGuh5vvogE
Ot, taka ciekawostka.
pzdr, Adam |
|
|