Autor |
Wiadomość |
Pajka |
Wysłany: Wto 21:36, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
A ja po raz kolejny odradzam CRM. Przerabiałem ten temat...Niby silnik od taki sam jak w NSR ale są inne kartery - w NSR rozrusznik, w CRM kopka i to nie koniec różnic. Jak miałem problem z ułamaną pierdołą w karterzee to znalezienie kartera na wymianę - niemożliwe - skończyło się spawaniem, wyrobiony wieloklin od kopki - kolejny problem nie do rozwiązania od ręki, po prostu masakra. Nawet króciec od gaźnika jest inny niż w NSR 0 pod innym kątem, co uniemożliwia podmianę. Poza tym do enduro straszna charakterystyka (dla nowicjusza oczywiście) - niby mocna ale do 7000 wcale nie jedzie a utrzymać na wysokich obrotach to już trzeba umieć. Jest tego bardzo mało i bardzo mało używanych części - zwykły plastik to jest problem. |
|
 |
żółf |
Wysłany: Pon 0:16, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
Przym napisał: |
Po to trzeba wozić ze sobą klucz do świec
Kn0wS pomyśl też o hondzie crm 125, chociaż mało ich jest i o tej porze roku to może być ciężko kupić. |
A co pomoże klucz do świec jak piach w cylindrze? Chyba że utopimy kata w zbiorniku wody destylowanej, wtedy pozbyć się wody i ogień!
Crm to bardzo fajny sprzęt, bo ma dość dobre osiągi i wytrzymały silnik, niestety wie o tym wiele osób i jeżeli już ktoś sprzedaje, to za dość wysoką cenę
Z takich wynalazków to jest jeszcze KDX, ale na żywo to go jeszcze niewidziałem:D |
|
 |
Kn0wS |
Wysłany: Nie 23:00, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Okey, w takim razie muszę nadrobić trochę o silnikach od NSR, i tak kolega miał nsr i cały czas mu się psuła, dla tego moja reakcja na to. |
|
 |
pawciak12 |
Wysłany: Nie 22:15, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
silnik od nsr 125 jest wytrzymalszy i zadszy w serwisie od sx czy exc ale co za tym idzie słabszy pod wzglendem osiagów no i moto tez wiecej wazy. Nasłuchales jakis bredni ze sie psuja, pewnie koledzy kupili jakies zdrutowane padla i zwalaja wine na motocykl... |
|
 |
Fourier |
Wysłany: Nie 20:55, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Jeżeli uważasz że silnik NSR ma niską wytrzymałość to zobaczysz co będzie przy SX. |
|
 |
Kn0wS |
Wysłany: Nie 20:43, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Patrzyłem na Honde crm 125 ale zniechęciła mnie wiadomość że ma ona silnik od nsr 125, nie wiem może jest coś ze mną nie tak ale mam jakieś dziwne przeżycia i uważam że ten silnik jest słaby pod względem wytrzymałości i często się psuje, mogę się mylić. |
|
 |
Przym |
Wysłany: Nie 19:12, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
żółf napisał: |
No ale jeżeli już zdarzy się zalanie i silnik zgaśnie nim do komory spalania dostanie się woda, to większe szanse, że dalej pojedzie się 2t niż 4t, ale to wszystko zależy od stopnia zalania:) Jednak w takim przypadku jeżeli widziałbym, że woda przeszła mi przez filtr powietrza, to najpierw zastanowiłbym się kto może mnie podholować do domu, gdzie sprawdzę czy wszystko ok, niż próbował partyzanckich metod w lesie. Odpalanie po zalaniu to ostateczność. |
Po to trzeba wozić ze sobą klucz do świec
Kn0wS pomyśl też o hondzie crm 125, chociaż mało ich jest i o tej porze roku to może być ciężko kupić. |
|
 |
Fourier |
Wysłany: Nie 11:41, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Sporo tych części wyszło "w praniu"  |
|
 |
Kn0wS |
Wysłany: Nie 1:14, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Dobra, dzięki za wszystkie odpowiedzi na moje pytania, Fourier dzięki za rozpiskę odnośnie utrzymania widzę tam sporo rzeczy które mogę zobić sam (czyli nie płacę xD) i widzę sporo części które na początek nie są mi potrzebne (grosz do grosza i zbierze się cylinder+tłok) , widzę też że bardzo dbasz o swoje maszyny albo dbałeś, oczywiście DT 125 nie wykluczam ale nie odpuszczę też KTM. Dziękuje jeszcze raz za wszystko, daliście mi jaśniejszy podgląd na sytuację jaka mnie czeka i jak muszę się starać by wszystko było w porządku. Mam zamiar kupić moto do ferii zimowych (mam je od 18 stycznia) Więc na pewno pokaże wam Co kupiłem, mam osobę która jeździ 6 lat w motocrossie-kolegę ze szkoły, jeździ tylko 2t więc na pewno mi pomoże, Dzięki jeszcze raz i do usłyszenia  |
|
 |
Fourier |
Wysłany: Nie 0:26, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Nie masz kasy na moto i na remonty - nawet nie oglądaj się za wyczynowymi modelami. DT 125 i nic poza tym. W domu mam SX 2009 i 2014 - roczne utrzymanie tych motocykli przekracza budżet, który chcesz przeznaczyć na zakup moto (śmigam amatorsko, nie jeżdżę w zawodach). |
|
 |
żółf |
Wysłany: Nie 0:19, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
Kn0wS napisał: | Ooo właśnie Łodzianin o to mi chodziło "jak zrobię to wiem co się mogło popsuć" jak zrobie remont części głównych a coś się zepsuje to moje pole poszukiwań automatycznie się zawęża. Mam jeszcze prośbę by ktoś mi wyjaśnił jak jest z zalaniem 2t bo na razie jedynym czym jeździłem to był quad 250 4t i mi zgasł w wodzie to odpalił chwilę potem na popycha i nie musiałem za dużo czyścić, a w przypadku 2t słyszałem że jest bardziej odporny na zalania, chodzi mi tutaj o to czy jak go zaleje a jestem w terenie to mogę "wylać" z niego wodę i odpalić ? i wrócić spokojnie do domu czy muszę raczej sporo uważać ?? dziękuje za wytłumaczenie z góry |
Żaden pojazd silnikowy to nie łódź podwodna i w każdym przypadku należy jak ognia unikać zalania. Jeżeli pracujący silnik dostanie w suwie sprężania wodę na tłok to jest pozamiatane niezależnie od tego czy to 2t czy 4t, wygięta korba, pęknięty cylinder i inne cuda się zdarzają. Więc pakowanie się w wodę głębszą niż do kolan tak chodzenie po linie
No ale jeżeli już zdarzy się zalanie i silnik zgaśnie nim do komory spalania dostanie się woda, to większe szanse, że dalej pojedzie się 2t niż 4t, ale to wszystko zależy od stopnia zalania:) Jednak w takim przypadku jeżeli widziałbym, że woda przeszła mi przez filtr powietrza, to najpierw zastanowiłbym się kto może mnie podholować do domu, gdzie sprawdzę czy wszystko ok, niż próbował partyzanckich metod w lesie. Odpalanie po zalaniu to ostateczność. |
|
 |
Kn0wS |
Wysłany: Sob 23:31, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
Ooo właśnie Łodzianin o to mi chodziło "jak zrobię to wiem co się mogło popsuć" jak zrobie remont części głównych a coś się zepsuje to moje pole poszukiwań automatycznie się zawęża. Mam jeszcze prośbę by ktoś mi wyjaśnił jak jest z zalaniem 2t bo na razie jedynym czym jeździłem to był quad 250 4t i mi zgasł w wodzie to odpalił chwilę potem na popycha i nie musiałem za dużo czyścić, a w przypadku 2t słyszałem że jest bardziej odporny na zalania, chodzi mi tutaj o to czy jak go zaleje a jestem w terenie to mogę "wylać" z niego wodę i odpalić ? i wrócić spokojnie do domu czy muszę raczej sporo uważać ?? dziękuje za wytłumaczenie z góry |
|
 |
Łodzianin |
Wysłany: Sob 21:46, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
Jeśli będziesz robil remont, to śmiało pisz! Zrobiłem bardzo podobnie do Ciebie i jestem zadowolony. Sam robiłem remont, zrobiłem wszyściusieńko i wiem na czym jeżdżę. Z dobrym cylindrem wyszło mnie koło 2,5k.
Jeśli będziesz potrzebować pomocy przy remoncie to śmiało pisz, z tego co wiem, to silniki nie różnią się bardzo.
Powodzenia!  |
|
 |
mazi-1986 |
Wysłany: Sob 21:25, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
Moim zdaniem. Kup taki motocykl jaki zaplanowałeś i na jaki Cię stać. Jeśli masz rezerwę na duży serwis, to nie widzę problemu, z tym że jak wtopisz z egzemplarzem to wrzucisz w niego więcej niż cena zakupu. Starsze moto tak, ale modyfikacje w kierunku SixDaysa, dużo młodszego to moim zdaniem pomysł nie trafiony, ze względów praktycznych i ekonomicznych.
Ja kupiłem moto wydawało mi się, w dobrym stanie, ale to mi się tylko wydawało
Kasa która wpakowałem, w poprawkę partaniny i zwykłego oszustwa poprzedniego właściciela, może śnić się po nocach  |
|
 |
żółf |
Wysłany: Sob 21:24, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
Co do kosztów eksploatacji, to na forum zostało już chyba wszystko opisane, znajdziesz bez problemu.
Powodzenia w poszukiwaniach, nie napalaj się i szukaj uważnie, bo ładne sztuki w dobrej cenie schodzą jak ciepłe bułeczki
Najważniejsze to żeby był porządek w papierach, żebyś się na przekręt nie nadział
Po wtóre zwracaj uwagę na detale, nie licz że motocykl w tym roczniku będzie miał świecące plastiki, ale np takie elementy jak przetarty pancerz linki gazu czy kawałek węża ogrodowego na łączeniu dyfuzora i tłumika to zwykła fuszera i takich motocykli się wystrzegaj bo zwykle silnik wygląda jeszcze gorzej.
No i standard weź ze sobą kogoś ogarniętego w 2t, żeby obejrzał, posłuchał i przejechał się. Ktoś kto całe życie jeździł na szosie - nawet na sportach po 200km, jak pierwszy raz wsiada na nawet zajechane 2t to jest w szoku jak to zapierdala:) |
|
 |