Autor |
Wiadomość |
henio12323 |
Wysłany: Pią 16:10, 11 Gru 2015 Temat postu: |
|
hehe jakie grzanie ? ja 2X czesciej grzeje swoją300te niz 525... w 525 wiatraka nie miałem w 300cie sobie tego nie wyobrazam. a w 2T dziwnych dzwięków byc nie moze ? to takie upieranie sie przy konkretnym typie silnika. nie ma lepsze...
ja sie czemu przesiadłem ? bo mam mniej czasu na jazde, kiedys jak mieszkałem pod lasem to mogłem sobie wyskoczyc praktycznie o dowolnej godzinie i pocisnąć do lasu, ja nie jestem zawodnikiem wiec nawet pałowanie dla prostej sprawiało mi frajde - a dla tego jeżdze - zeby miec frajde z jazdy. mam u siebie wszędzie płasko jak stół, wiec 525 spiosywał sie idealnie, wygodny na trasy, mało palił przy wysokich prędkosciach przelotowych a same prędkosci 80-100 km h po lasach to zwykle nie było problemu, wiec szybko i na spokojnie mogłem dojechac z miejscówki na miejscówke.
teraz mam mniej czasu, wole na weekend zapakować moto i pocisnąc na wawozy, tam 525 było dla mnie troche za cięzkie ( nie chodzi mocno o prowadzenie, bardziej o wage faktyczną bo podnieśc moto na podjeździe 2X pod rząd i byłem wypompowany ) dlatego zmiana
jakbym miał sobie latać po lasach i sciezkach wolałbym zostać przy 4T
co do jazdy po torze - mi sie EXC nieźle jeździ, oczywiscie zawodnikiem nie jestem a jak smigam to dla przyjemnosci, ale nie jedną crossówke zdarza sie objechac więc "maszyna gwizda tylko kierowca P.. " no i wiadomo crossówką łatwiej na torze, ale gorzej w lesie,
i jeszcze odnosnie spalania - jak sie pyrka technicznie " trialowo" włąsnie wąwozy i tego typu bajery to 2T nie pali tak duzo, ciezko mówic o liczbach, bo wystarczy dołozyc go godzinnego upalania w wąwozie, potem 5 km przelotem na odcinie i masz na tym odcinku wir w baku na tych swoich proistych leśnych sciezkach to praktycznie widac jak benza schodzi w oczach. |
|
|
żółf |
Wysłany: Pią 13:49, 11 Gru 2015 Temat postu: |
|
Ja mam 2 bańki 10l i jak podjeżdżam na stację to tankuję i w domu przed odłożeniem na półkę dolewam oleju, albo już w bańkach mam nalane po 200ml, więc do baku zawsze wędruje czerwona benzyna i nie ma problemu z tym żeby pamiętać.
4t to nie tylko zawory ale i olej, filtry, grzanie się, a więc i dokładanie wentylatorów, więcej części może wydawać dziwne dźwięki, a więc profilaktycznego rozbierania też więcej.
Wiadomo, że lepsze nowe 4t niż zajeżdżone 2t, ale jeżeli mowa o sprzętach kilkuletnich, to 2t to bezpieczniejszy zakup i cieżko jest wtopić tak jak mówiłeś zrobiłeś to z 450, w takiej 250 po kupnie robisz remont w najgorszym przypadku (razem z cylindrem) 3k i do końca sezonu praktycznie tylko lejesz mieszankę(chyba, że dużo jeździsz), a potem co sezon tłok, który można zmienić w jeden wieczór |
|
|
amek721 |
Wysłany: Pią 13:23, 11 Gru 2015 Temat postu: |
|
henio12323 napisał: | i cały czas w głowie musze mieć czy benza juz zmieszana czy nie itp |
Na poczatku miałem tak samo, mi przeszło całkowicie
Spalanie w bardzo dużym stopniu zalezy od terenu.
Jak masz dużo przelotówek to spali więcej.
W cięższym terenie niewiele więcej niż 4t.
Mowie tu ogólnie o 2t |
|
|
Enduurowiec |
|
|
Enduurowiec |
Wysłany: Pią 13:15, 11 Gru 2015 Temat postu: |
|
Henio ale z jakiegoś wzgledu zmieniłeś czterosuwa na dwutakta
Zalezy w sumie co rozumiec przez jazdę turystyczna.Fakt nie chce czasu spędzać tylko na torze.W grę będą wchodzily odcinki hard enduro,podjazdy i przelotowki dlatego wydaje mi się ze exc będzie dobrym wyborem
Na wiosnę otworzą u nas tor motocrossowy na ktorym tez swoich sil będę chcial spróbować.
Spalanie wacha sie w jakich okolicach? |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 12:36, 11 Gru 2015 Temat postu: |
|
tutaj i tutaj sie siedzi,. odchodzi jedynie czas regulacji zaworów i przy remoncie silnika duzo mniej elementów to szybciej robota idzie. pozatym 4T jest mniej obsługowe. a remontuje sie rzadziej.
ja z kolei duzo czasu trace na mieszanie paliwa z olejem i cały czas w głowie musze mieć czy benza juz zmieszana czy nie itp kazdy ma swoje podejście
generalnie nie bedzie ogromnej róznicy, to wyczynówki i one kochają obsługe - a bez niej szybko sie sypią. taka prawda.
bardziej bym sie skupił na uzytkowej wartosci motocykla. jakbym miał latać turystycznie to nigdy w zyciu 2T bym nie kupił.... |
|
|
żółf |
Wysłany: Pią 12:08, 11 Gru 2015 Temat postu: |
|
Koszta eksploatacji 2t i 4t to temat rzeka i na forum dużo było na ten temat. Wg mnie przy 2t spędza się dużo mniej czasu przy serwisie, więc jeżeli miałbyś komuś oddać sprzęt do robienia to oszczędziasz i $. Wiem, że gdybym miał 250 4t to więcej siedziałbym w garażu niż jeździł |
|
|
Enduurowiec |
Wysłany: Pią 11:59, 11 Gru 2015 Temat postu: Dwusow po KTM 450 exc |
|
Siema!
Z racji iż sprzedałem swoja pomarancze ktora okazala sie jedna wielka porażka w kwestii napraw,serwisów itd no ale do rzeczy.
Planuje zakup KTM 250 Exc z 2007 roku.Prosze o opinie i wytłumaczenia mi serwisów w 2T bo dotychczas swoja uwagę skupialem na czterosuwach.Jaki koszt,co ile no i czy warto. |
|
|