Autor |
Wiadomość |
doktor |
Wysłany: Wto 7:27, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
rozwiązania raczej nie do cywilnego użytku...
jest gdzieś opisane jak się moto zachowuje po takiej modyfikacji? |
|
|
Karambol |
Wysłany: Nie 11:04, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Ja zalewam lagi olejem 5W, zawieszenie ustawione mam na dość elastyczne ale jeszcze nigdy mi nie dobiło. Olej 5W powoduje większy skon lagi stosunku do 10W w tych samych warunkach co mi bardziej odpowiada bo jeżdżę 95%OFF. Generalnie dobre ustawienie zawieszania pod siebie jest zadaniem wymagającym sporego doświadczenia. Jeżdżę 7 lat, przejechałem grubo ponad 40tys km i dopiero niedawno stwierdziłem, ze miałem zle ustawione zawieszenie;) tzn ciągle wydawało mi się, ze jest zajebiście, ale jak ustawiłem inaczej okazało sie, ze sie myliłem i teraz jest dopiero zajebiście..może za kolejne 40tys znowu mi sie opcja zmieni hehe |
|
|
lukasz_vip |
Wysłany: Czw 19:25, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Gaźniki:
- tania wersja to Dell'orto z dyszami od SC
- droższa wersja ale za to dobra to jakiś Keihin FCR albo Mikuni TM
16/42 to są typowo przełożenia szosowe. Zmień to jak najszybciej jak latasz w terenie. 16/48 bardzo mi się podobały do jazdy teren/miasto.
Ze sprzęgła: jedziesz przy stałych obrotach coś około 3-4tys, wciskasz sprzęgło i puszczasz je. W między czasie możesz lekko dodać gazu. Moto powinno samo puść na gumę. Ucz się powoli, bo przy ostrym strzale możesz wylądować na plecach ;]
Polecam ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=lNQC_amZRJg
Zawieszenie musisz stawić pod siebie. Jak kupiłem moto to było bardzo ale to bardzo miękkie. Nawet na 1 biegu nie dało się go postawić do pionu bo zawiecha od razu siadała. Ja preferuję dość twarde zawieszenie. Teraz mam olej 10W z przodu i tył skręcony na jakieś 2/3 regulacji śrubą. Do tego odbicia i dobicia bardzo lekko skręcone. I jak dla mnie jest idealnie. Nie ma opcji, żeby mi dobiło.
Tutaj filmik jak siada zawiecha przy stoopie. Muszę wrzucić też filmik ze skoków na moto, tam też ładnie widać, że moto wykorzystuje zawiechę w 90% ale nie dobija do końca.
http://www.youtube.com/watch?v=nw974PuICV8 |
|
|
abrdun |
Wysłany: Czw 18:44, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
No dobra, a nie dałoby się już tych stu koni zrobić - tak dla równego rachunku? Ok, żartowałem...
Jeździłem jakiś czas na zębatkach 17/42, ostatnio mam 16/42. Tak więc pierwsza rzecz, którą muszę zrobić to wstawić 15/45 zgodnie z manualem, albo może sam tył zmienię i będzie 16/48.
Moglibyście konkretnie jakiś model (modele) gaźników podać, żebym wiedział na co polować na allegro? (ja rzeczywiście pojęcie mam o tym wszystkim prawie żadne). Spokojnie przez kilka miesięcy poczekam aż coś się trafi, kupię i oddam wszystko mechanikowi, niech się martwi
Czy dobrze rozumiem, że otworzyć filtr powietrza znaczy że mam zamiast bocznej plastikowej zaślepki na airboxie wstawić "Racing Air Box Cover LC4 640"? To chyba dam radę sam zrobić hehe.
Dzisiaj się pobawiłem tłumieniem na przednich lagach, różnicę chyba widzę, nawet momentami udawało mi się ktma podrywać do lotu (po dziurach jak przedni amor odbijał)
Aha i tak szczerze mówiąc nie jest aż tak źle jak piszę - do setki na szuterku ktm przyspiesza pewnie w jakieś 6-7 sekund, w sumie do 120-130 całkiem żwawo idzie, a dalej nie próbuję. Tylko ten pierwszy moment (sekunda czy pół) jest jakiś taki słaby. Po dziurach po skróceniu tylnej sprężyny też te 100 idzie bez dobijania na siedząco, jak dziury większe to już wstaję, problem jest tylko z głębszymi dziurami/kałużami ze stromymi ściankami, przednie koło tam wpada i mam wrażenie że przez kierownicę przelecę - ale myślę że takie dziury powinienem właśnie na tylnym kole przelatywać.
I jeszcze jedno - co to znaczy postawić na gumę moto ze sprzęgła? Ja jadę sobie, po czym staram się rękami jakby wgnieść kierownicę w ziemię i jak jest w najniższej pozycji odkręcam mocno gaz - dobrze robię?
SAGiem też się zajmę w wolnej chwili, wydrukowałem sobie manuala z obsługi zawieszenia - duużo tego. Niestety mój mechanik zna się chyba bardziej na szosowych motocyklach i sam muszę walczyć |
|
|
lukasz_vip |
|
|
fxrider |
Wysłany: Czw 14:31, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Normalnie są 36/30 lub 36/32 (HF) (ssące/wydech).
Ja pierdziu: prawie 80kunia w LC4 - strach tym jeździć Ciekawe jak z żywotnością jest.
Chociaż kiedyś gdzieś widziałem silnik od XTZ 660 z 80 kuniami....
Dakarowe mają blisko 70 koni - dałoby się więcej, ale mogłyby wtedy nie dać rady przejechać całego odcinka. Z tego co kojarzę na dakrze silniki wymienia się co 2-3 dni rajdu. |
|
|
lukasz_vip |
|
|
fxrider |
Wysłany: Czw 9:41, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Ewidentnie masz coś zbrąchane z zawiasem. Ja swoją ADV latam 100+ km/h po konkretnych wertepach i nie ma z tym problemu - nie muszę kombinować z dawaniem na gumę w takich przypadkach. Może za wolno jeździsz ?
Na gumę łatwo można postawić moto ze sprzęgła niezależnie od gaźnika.
A co do lag: serwis to nie jest sama wymiana oleju. No i sprężynkami warto by się zainteresować - sprawdzałeś/ustawiałeś SAG ?
Nie ma sensu bawić się regulacją na starym oleju, bo efekt może być zupełnie przypadkowy.
Łukasz - ja nie bardzo widzę możliwość wrzucenia do głowicy HF większych zaworów - tam już na seryjnych jest bardzo ciasno i potrafi pękać.
IMO sporo może dać jeszcze zapłon, ale to raczej już nie ten temat.
U mnie wyrzucenie góry airboxu nie dało znaczącej różnicy.
Co do przełożeń - trzeba pamiętać, że silniki HF mają inne przełożenie na koszu sprzęgła i zachowują się jakby miały jeden ząbek z przodu więcej, więc też trzeba brać na to poprawkę.
U mnie na szosie na silniku HF i 15/42 można go jeszcze z 3ki wyrwać na koło z samego gazu, ale faktycznie trzeba się już do tego trochę przyłożyć.
Widzę, że nie tylko ja zaobserwowałem, że miękki tył mocno utrudnia sprawę
Autorowi tematu też sugerowałbym zacząć zabawę od skrócenia przełożenia i dopiero potem kombinować dalej z gaźnikiem. Zresztą ew. zabawy z mikunim wypadałoby zacząć od jego remontu, bo wbrew pozorom bardzo szybko się zużywa w LC4.
pzdr, Adam |
|
|
lukasz_vip |
Wysłany: Śro 20:20, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
Pierwsze co robimy w LC4 to:
- wydech przelotowy
- "otwieramy" filtr powietrza
- gaźnik mechaniczny i do niego sportowe dysze
Później w zależności od portfela:
- większe zawory
- sportowy wałek rozrządu
- odelżenie korby i rotora
- zakup całego układu wydechowego o większej średnicy
- wsadzenie KN'a
Po takim tjunie mamy jakieś 70KM i 70Nm
Napisz jeszcze jakie masz przełożenia bo to też ważne przy jeździe w terenie. Przy 16/48 podnosiłem swojego z gazu spokojnie do 4 biegu. Teraz przy 16/42 tylko do trójki i to trzeba się już dobrze postarać.
Na pewno jak chodzi ci o reakcję na gaz to wymień ten gaźnik na jakiś mechaniczny z pompką przyśpieszacza + wydech + otwarta pucha od filtra.
Jak coś to na alllegro był wydech przelotowy od SXC 400 za 80zł ale aukcja się skończyła i nie wiem czy poszedł czy nie.
To, że go nei mozęsz podnieść moze też powodować źle ustawione zawieszenie. Na za miękkim zawieszeniu nie uda ci się poderwać moto. |
|
|
abrdun |
Wysłany: Śro 19:44, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
Dzięki wielkie. EPC niestety nie mam (miałem nadzieję, że może to "to"). Źle się wyraziłem jeśli chodzi o moc - potrzebuję szybszej reakcji na gaz, a konkretniej żebym mógł postawić moto na koło
Nie mogę szybko lasem lecieć, bo wszystkie dziury i dołki "moje", nie umiem go podnieść żeby przez kałuże przelatywać na tylnym kole. Jutro spróbuję pobawić się dobiciem amorów, a potem zgodnie z radą wymienię olej w lagach. |
|
|
fxrider |
Wysłany: Śro 9:26, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
Na początek sprawdź czy nie masz przypadkiem EPC. LC4 nawet na mikunim nie powinien być "przymulasty".
Ew. kat już jest podjechany i chce remontu.
Keihin jest fajny, ale trzeba go dobrze dobrać i ustawić, bo jest ich do cholery rodzajów. No i trzeba kupić w miarę dobry egz. bo przepustnica się dosyć szybko zużywa, a jest strasznie droga.
Wiercenie dziurek w przepustnicy Mikuniego na pewno nie podniesie mocy - to ma tylko poprawić (przyśpieszyć) reakcję na otwarcie gazu.
Zresztą zastanów się, czy chcesz poprawić moc, moment czy reakcje na gaz, bo to 3 zupełnie różne rzeczy.
Co do zawiasu to widzę, że totalnie nie masz o tym zielonego pojęcia i moim zdaniem nie powinieneś tego sam ruszać. Najlepiej oddaj to do jakiejś firmy, która się w tym specjalizuje na serwis, dobranie sprężyn pod wagę i ustawienie.
Ściskając sprężynę nie "skracasz" jej tylko zwiększasz napięcie wstępne, tzn. trzeba większej siły, aby zaczęła pracować (przesuwa się punkt zadziałania).
Sprężyny powinno dobrać się pod wagę, bo żeby zawieszenie dobrze pracowało sprężyna musi pracować w "widełkach" swojej tolerancji - ściskanie jej tylko do pewnego momentu będzie dawało efekt, potem będzie szkodzić (rozregulowujesz zawias w ten sposób).
Co do wysokości moto: zmienia się wysokość sprężyny, a nie całego amorka (ta bez obciążenia jest stała). Ściśnięta sprężyna potrzebuje większej siły aby zacząć pracować, wiec przy tej samej masie po skręceniu mniej się ugina niż przed. Efekt uboczny tego to "wyższe" moto.
Poczytaj w necie o SAGu (ugięcie wstępne zawieszenia) i pamiętaj, że zawias pracuje nie tylko przy ściskaniu, też przy wysuwaniu się (tzn. musi mieć zapas skoku, aby móc wybrać też dołek) - ten zapas to jest właśnie ta część skoku zawieszenia o którą moto siada pod ciężarem jeźdźca - trzeba to dobrze ustawić, właśnie za pomocą sprężyn.
Przód brzmi jakby miał zbyt słabe tłumienie dobicia i zbyt silne tłumienie odbicia w tym przypadku (pomijając na razie dobór sprężyn). Na dole masz regulację tłumienia dobicia, na górze odbicia (im bardziej wkręcisz tym tłumienie będzie większe). Ja bym zaczął od serwisu zawiasu bo może się okazać, że przyczyną problemu jest budyń w lagach zamiast oleju.
pzdr, Adam |
|
|
abrdun |
Wysłany: Śro 7:16, 31 Sie 2011 Temat postu: tuningowanie LC4 Adventure 2003 |
|
Witam serdecznie, pojęcia nie miałem że jest forum tylko dla pomarańczowych, mam nadzieję że się dużo nauczę. Posiadam LC4 Adv 2003, jeżdżę od roku i stwierdziłem że pora go stuningować. W związku z tym mam kilka pytań, z góry przepraszam że rozwlekle piszę, ale chciałbym dokładnie wyjaśnić moje problemy:
1. Motocykl wydaje mi się nieco przymulasty i chciałbym go wzmocnić, póki co nie idąc zbytnio w koszta. Znalazłem instrukcję na advrider jak zmodyfikować gaźnik - proponują wywiercić dwie 3mm dziurki, zresztą pewnie lepiej wiecie o czym mówię - wątek The BST-40 Bible.
Moje pytanie czy ktoś tego próbował i czy warto to robić? Czy jest zauważalna różnica w mocy? Czy nie ma jakiś negatywnych efektów, szarpanie, zero-jedynkowość, drgania?
A może w ogóle nie powinienem się w to bawić tylko znaleźć jakiś używany gaźnik keihina? (FCR, z płaską przepustnicą i pompką - pojęcia nie mam o czym mówię...). Jeśli tak to jaki/jakie byście polecali, będę polował całą zimę to może coś mi się uda znaleźć ciekawego.
2. Zawieszenie. Ważę około 95kg, wożę narzędzia i wodę więc 100kg mam prawdopodobnie zawsze. Moto wydawało mi się znacznie za miękkie, gdy na siedząco wjeżdżałem nawet nie za szybko w jakąś dziurę to tylna opona waliła w błotnik od spodu. Mechanik skrócił mi tylną sprężynę (znaczy się jest mocniej wstępnie ściśnięta) i teraz powiem szczerze jest już prawie super, ale nie rozumiem dlaczego? jakby nie było skracając sprężynę jestem bliżej do ziemi, a wydawało mi się że raczej trzeba ją wydłużyć.
Wciąż nie ruszałem zawieszenia z przodu - tak samo, przy wjeżdżaniu w dziurę przód mocno nurkuje, a potem jakoś niechętnie się podnosi (takie mam wrażenie, ale w sumie nie mam z niczym porównania). Kręciłem trochę pokrętłami na dole lag, ale nie zauważyłem różnicy. Powinienem zmniejszyć/zwiększyć wstępne ściśnięcie sprężyn, a jeśli tak to o ile?
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Marcin |
|
|