Autor |
Wiadomość |
picolo |
Wysłany: Wto 19:36, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
Nic się nie stało z bakiem... Napisałem w sensie, że jest wypalony bak od wymiany oleju... A z tym olejem, wcale nie powiedziałem, że go nie wymienię, tylko, że zastanawiam się czy to zrobić i wkur... mnie to jako, że jest to bak od wymiany |
|
|
żółf |
Wysłany: Wto 19:27, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
Mi po tym jak lc4 zassał brudną wodę wydechem też zżarło pierścienie. Zdjąłem cylinder, przepłukałem dół naftą i wszystko pracowało.
Jak nie chcesz wymieniać oleju, to po co pytasz, przecież rfs to pancerna konstrukcja i spokojnie nawet bez oleju bez najmniejszego problemu idzie. Te sprzęty zostały stworzone, że można je stosować jako amfibię albo łódź podwodną. Podobno można podłączyć też pod młockarnie, tyle że wtedy trzeba pod korek zalać olejem rzepakowym.
Co się stało z bakiem że chcesz wymieniać? |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Wto 19:01, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
picolo napisał: | Gorzej topione motocykle widziałem i bez remontów się kończyło, po to są te sprzęty by radzić sobie w każdym terenie a nie myśleć czy mogę jechać. Te straszenie remontem to takie internetowe mądrości coś czuje- kolaga kolegi dla kolegi powiedział, któryś z was miał taki problem czy się naczytali w internetach tylko? |
taa w internetach, akurat robiliśmy silnik po topieniu, pierścienie zeszlifowane na zero z tłokiem, z kolektora wydechowego wyciekał olej, filtry oleju były ściśnięte - tak pompy wysysały resztki oleju, a RFS dalej odpalał, tylko 'trochę' kopcił...
wszystko zależy jak bardzo go zalałes i ile tego błota było,może akurat nic się nie stało |
|
|
picolo |
Wysłany: Wto 18:53, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
Gorzej topione motocykle widziałem i bez remontów się kończyło, po to są te sprzęty by radzić sobie w każdym terenie a nie myśleć czy mogę jechać. Te straszenie remontem to takie internetowe mądrości coś czuje- kolaga kolegi dla kolegi powiedział, któryś z was miał taki problem czy się naczytali w internetach tylko? |
|
|
Tomekk |
Wysłany: Wto 18:04, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
Serio topisz motor, który zaciąga wodę przez filtr i zastanawiasz się czy wymienić olej za 100zł? Powinieneś się cieszyć, że nie skończyło się na remoncie za 2-3tyś... |
|
|
picolo |
Wysłany: Wto 15:48, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
świeca jest czyściutka, filtr można było wycisnąć na dnie airboxa błoto, patrzyłem w korek wlewu to widać zieloniutki 300v żadnych oznak szlamu, zastanawiam się czy go wymieniać, najbardziej się wkurzam, że jest bak od wymiany. |
|
|
żółf |
Wysłany: Wto 14:26, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
Na odmie zawsze jest troszkę szlamu, nawet jak nie utopisz sprzęta, bo tamtędy do skrzyni korbowej dostaje się wilgotne powietrze na zimnym silniku, oraz ucieka wilgoć na rozgrzanym. Jak wygląda gaźnik? Jak wygląda filtr powietrza od strony gaźnika? Czy puściło tam tylko czystą wodę czy też piach? Jeżeli czysta woda to zlać olej i wlać nowy. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Wto 11:53, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
odma pulsacyjnie zasysa i wypluwa, cylider tylko zasysa, tylko ze odma jest pierwsza wiec troche poszło pewnie tu a troche tam. wykręc swiece, zobacz czy nie ma na niej syfu - bo na niej sie duzo gromadzi zawsze jak juz |
|
|
picolo |
Wysłany: Wto 11:36, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
Spoko, ale sedno jest tu ważniejsze od ortografi gdzie pisałem na szybko, ale i tak jestem w stanie spróbować ukoić Cię z tego bólu
Sprawa wygląda tak, odma po zdjęciu ma nalot szlamu jaki to sie wytwarza po zmieszaniu oleju z wodą, czyli może poszło coś przez odmę, pytanie czy łatwiej wodzie pójść do odmy niż do cylidra? |
|
|
żółf |
Wysłany: Wto 8:49, 17 Maj 2016 Temat postu: Re: utopiony rfs |
|
picolo napisał: | Witam,
Dziś miałem taką sytuację, że silnik zassał wode filtrem, podczas jazdy po bagnach, nie napił się tłumikiem (nie był aż tak głęboko). Przygasł, odpalił, przygasł znowu, ciężko go było odpalić, trzeba było pokopaqć, sporoo , bo posadził aż akumulator, po odpaleniu normalnie. Ale ogólnie mam inną sprawe. Jak wruciliśmy do domu po pewnym czasie popatrzyłem na stan na wizjerze i olej widziałem jakby za mgłą, jakby zaparowana szybka. Miał ktoś tak, zdarzają się takie rzeczy?
Można by pomyśleć, że olej dostał się do silnika- ale stan w chłodnicy jest ok, nie wiem może to tylko jakaś para. Przejmować się tym?
Puki co wyprałem filtr, wyczyściłem airbox i zobacze jutro. |
Wymień olej dla świętego spokoju, spoko masz problemy z ortografią to używaj korekty w wyszukiwarce i czytaj posty zanim je wyślesz, bo czytanie takich błędów sprawia bul |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Wto 8:02, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
mogła dostać się odmą albo przez cylinder, kuzyn zalał kiedyś rfsa i skończyo się na remoncie, dużo tej wody poszło? jak poszło błoto z wodą to remont będzie konieczny |
|
|
Przym |
Wysłany: Pon 22:46, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
Wymień olej bo się mogło trochę wody dostać i się kisiel zrobił. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pon 22:45, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
mogła odmą sie dostać woda do oleju, olej nie zrobił sie biały ? jak odrobinka jest wody to odparuje, jak zabarwiła olej - zmien go jak najszybciej. oby ci syfu na tłok nie zassało |
|
|
picolo |
Wysłany: Pon 22:37, 16 Maj 2016 Temat postu: utopiony rfs |
|
Witam,
Dziś miałem taką sytuację, że silnik zassał wode filtrem, podczas jazdy po bagnach, nie napił się tłumikiem (nie był aż tak głęboko). Przygasł, odpalił, przygasł znowu, ciężko go było odpalić, trzeba było pokopaqć, sporoo, bo posadził aż akumulator, po odpaleniu normalnie. Ale ogólnie mam inną sprawe. Jak wruciliśmy do domu po pewnym czasie popatrzyłem na stan na wizjerze i olej widziałem jakby za mgłą, jakby zaparowana szybka. Miał ktoś tak, zdarzają się takie rzeczy?
Można by pomyśleć, że olej dostał się do silnika- ale stan w chłodnicy jest ok, nie wiem może to tylko jakaś para. Przejmować się tym?
Puki co wyprałem filtr, wyczyściłem airbox i zobacze jutro. |
|
|