Autor Wiadomość
Tkaczy
PostWysłany: Pon 11:53, 20 Cze 2016    Temat postu:

http://www.redbull.com/en/motorsports/offroad/stories/1331745628827/jonny-walker-hard-enduro-training-tips-red-bull-111-megawatt

Kilka porad od takiego co w miarę ogarnia Wink
adi_1233
PostWysłany: Pon 9:47, 20 Cze 2016    Temat postu:

Dziś poszedłem na trening obwodowy, ale że byłem tylko ja to dołączyłem do TRX. Trening z taśmami przez 1h a jestem zmachany jak koń po westernie. co najlepsze że dochodzi to tego rozciąganie.
Osobiście polecam
adi_1233
PostWysłany: Nie 16:14, 22 Maj 2016    Temat postu:

henio12323 napisał:
a od kiedy w enduro sie uzywa tyłka ;D tyłek w góre i pierwsze co odpadną to nogi. ciezko niestety cwiczyc na siłce to co potem jest wykorzystywane w moto.


Dokładnie.
Ja też mam czasem przestoje w jeździe ale co po tym najbardziej odczuwam to efekt "betonowych" przedramion. Mam taki efekt że alebo dłoń mi się sama zaciska albo prostuje do tego ból przedramion. du*a nigdy mnie nie bolała bo wyrobiłem sobie nawyk jazdy jak najwięcej na stojąco.

Co najlepsze na ćwiczenia to można zobaczyć w internecie co zawodowcy robią. Jest tego masa z AMASX lub coś od Walkera.

Ja teraz będę próbował treningu obwodowego, Kettli, basen i oczywiscie rower.
Litza82
PostWysłany: Pią 22:19, 20 Maj 2016    Temat postu:

Zgadzam się z powyższym - trening na siłowni, nawet różnych partii mięśni, nie da efektu który da regularna jazda (używanie mięśni do niej potrzebnych).

Ja zaczynałem od jazdy na quadzie - po pierwszym dobrym wypadzie (pomimo dobrej kondycji) miałem zakwasy w mięśniach o których nie miałem pojęcia że istnieją.

Podobnie np z grą w piłkę nożna - ja mam tak, że ile bym nie biegał po normalnej trawie to po godzinie na "orliku" mnie chce trafić szlak tak wchodzi w mięśnie strzałkowe (na bokach piszczela)

Wniosek jest jeden - trzeba to robić regularnie i organizm sobie poradzi Smile
major000
PostWysłany: Pią 6:25, 20 Maj 2016    Temat postu:

Mój drugi "konik" to sporty sylwetkowe. W tym roku ułożyłem sobie taki trening że wytrzymałość razem z siłą poszły na tyle do przodu, że jak nie wyjadę podjazdu to wnoszę motocykl na plecach...serio Smile Do tego brak betonowania rąk plus balans. To wszystko da radę zrobić na siłowni ale trzeba wiedzieć co i jak ćwiczyć.
Ja polecam siłownie jako dodatek do motocykla gdyż budujemy na niej naturalną zbroję w postaci mięśni, wzmacniamy ścięgna, robimy kondycję oraz ogólnie pobudzamy organizm do rozwoju.
Sporo osób twierdzi że ćwiczyć nie trzeba, wystarczy jeździć... i mają rację bo nic nie zastąpi kilometrów przejechanych na motocyklu. Jednak żeby zrobić życiową formę tylko latając to trzeba siedzieć codzień na motocyklu. Siłka to tylko dodatek ale napewno pomaga.
Fourier
PostWysłany: Czw 23:27, 19 Maj 2016    Temat postu:

http://www.100pompek.pl/
KozioŁ
PostWysłany: Czw 22:40, 19 Maj 2016    Temat postu:

zmieńcie rodzaj i intensywność ćwiczeń na siłowni a zobaczycie efekty
typowy trening na siłowni na tzw ''masę'' nie wiele da w naszej dyscyplinie
ja polecam pompki, tylko takie do załamania mięśni w każdej serii, angażują każdy kawałek ciała do pracy, tak jak podczas jazdy na motocyklu
nie rozumiem co ma ''pompa'' do jazdy motocyklem? przecież napompowana ręka czy noga wcale nie oznacza że dana partia mięśni nie ma już siły, to po prostu efekt wysiłku
hacker33
PostWysłany: Czw 11:07, 19 Maj 2016    Temat postu:

No od jazdy motorem boli wszystko.
Siłka to chyba najgorsza forma ćwiczeń. A raczej najmniej przydatna w sportach innych niż kulturystyka:)
Ogólnie każdy sport angażuje inne partie mięśni i w inny sposób.
Ja dużo jeżdżę rowerem a jednak po motorze wszystko boli.
Druga sprawa jak dużo jeździsz to robisz to bardziej elastycznie, mniej się spinasz...prowadzisz motocykl a nie on Ciebie.
Jak jeździsz 2 razy w roku to tak naprawdę jedziesz troszkę napięty jak struna i w jakiś sposób z nim walczysz. Przez to jesteś bardzo wymęczony.
Fourier
PostWysłany: Śro 22:43, 18 Maj 2016    Temat postu:

Ja zauważyłem że siłownia daje odwrotne efekty do zamierzonych - szybciej pompuje ręce itp. Lepsze są chyba treningi wytrzymałościowe.
KristofSX
PostWysłany: Śro 21:27, 18 Maj 2016    Temat postu:

hej
jazda na moto to najbardziej wymagający sport, robiąc to sporadycznie ale na maxa można się zajechać, zwykłe targanie żelastwa na siłce za dużo nie daje, tak samo w drugą stronę - same bieganie to też mało. po dniu jazdy daj mięśniom odpocząć minimum 2 dni, po jeździe uzupełnij elektrolity, weź zimny prysznic, jak masz jakieś stłuczenia -dawaj kompres lodowy kilka razy dziennie - przyśpiesza regenerację tkanek.
jak boli du*a - po prostu za dużo siedzisz, lepiej pojeźzij krócej ale spokojniej, poprawnie technicznie, wiem że po długim niejeżdżeniu ciężko sie opanować Smile
henio12323
PostWysłany: Śro 21:26, 18 Maj 2016    Temat postu:

a od kiedy w enduro sie uzywa tyłka ;D tyłek w góre i pierwsze co odpadną to nogi. ciezko niestety cwiczyc na siłce to co potem jest wykorzystywane w moto.
kamiloz
PostWysłany: Śro 21:22, 18 Maj 2016    Temat postu:

Kurde, wydaje mi się że to kwestia właśnie tego, że rzadko jeździsz. Organizm przyzwyczaja się stopniowo. Mnie np po całej zimie tyłek odpada po jeździe na rowerze, poźniej się oswaja i jest git:) Ale to właśnie kwestia czasu. A tutaj jest tak, że nic nic nic a potem bomba wszystko na raz, mimo dobrej kondycji itd, podczas jazdy działają wszelkie inne mieśnie, stawy, ścięgna które być może (lub na pewno) nie są obciążone przy innych sportach. Tak to widzę Smile
rejdzik
PostWysłany: Śro 21:07, 18 Maj 2016    Temat postu: Zakwasy, kontuzje, problemy natury fizycznej

Siemano.
Na moto jeżdżę średnio 2 razy w roku gdy przyjeżdżam do Polski. Nie jestem zasiedziałym nerdem, ćwiczę swoje ciało 3 razy w tyg na siłowni, czasami nawet częściej bo mam ją w drugim pokoju. Nie uważam się za gościa unikającego wysiłku fizycznego.
Jak za każdym razem, tak i dwa tyg temu, gdy wpadłem "najarany" na moto, po 3 godzinach jazdy raczej enduro - ODPADŁEM. Znaczy się, wstyd mi trochę pisać o tym, ale najgorzej mam z tyłkiem. Bolą mnie też łokcie i nogi w udach, łydkach. Po każdej jeździ gdy się poobijam mam problemy z oddawaniem moczu, czuję ból, pieczenie a na dupie siedzieć nie mogę dwa tygodnie. O przedramionach nie wspominam nawet.
Zakładam ten temat, bo nie mam możliwości pogadania z ludźmi o podobnych zainteresowaniach na żywo.
Chciałbym zapytać, czy też to miewacie? Jak sobie radzicie? Opiszcie tu swoje przygody i porady.
Dzięki.
Janusz Wróbel.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group