Autor |
Wiadomość |
HaardRock |
Wysłany: Pon 14:45, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
Zapisy zaczynają się razem z 19 lipca po połnocy czy jakoś w dzień? Gdzie można znaleźć pierwsze info o zapisach?
Jak się wymienimy radami, to może uda nam się zapisać
@edit "Za równo dwa miesiące znany już będzie zwycięzca 3. edycji Red Bull 111 Megawatt! 👑
Zapisy startują jutro po południu. Stay tuned!"
Oficjalne info od Red Bulla, nie trzeba zarywać nocki |
|
|
lukaszrr |
Wysłany: Pon 7:58, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
Najpierw trzeba się zapisać a to będzie trudne. |
|
|
sorek |
Wysłany: Sob 8:43, 16 Lip 2016 Temat postu: |
|
nie startowałem w zawodach ale na kopalni w Bełchatowie bywam regularnie . Tak jak inni piszą opona to podstawa ale czy tubliss czy muss to nie ma znaczenia ja mam grube dętki na kopalni schodzę z ciśnieniem do 0,3 i nigdy kapcia nie złapałem ( a kilometrów nakręciłem tam sporo ) Kopalnia jest "czystym " miejscem tzn jak masz podjazd to kamieni zazwyczaj tam nie ma ,korzeni tam nie spotkasz więc dobra dętka i spokojna głowa . Dobrze też mieć wentylator bo przy takiej liczbie startujących korki na trasie pewne |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 20:26, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
na kazde zawody mussy to najpewniejsza opcja - zaden kapec nie straszny itp itd.
tubliss - fajna opcja jak chcesz pojechać w ciezki teren i wszystko wyjechać, ale na takie przeloty nie jest najlepszy - bo nawet z dętką kazda opona robi sie "sztywniejsza" a np na zakrętach im twardsza i sztywniejsza opona tym stabilniejszy tor jazdy. a duzy endurowy balon + tubliss i na zakrętach cie wynosi porzadnie ;D
kamiloz - tu nie ma co sie rozpisywać, pojedziesz i sam ogarniesz co i jak ;D pamietaj tylko o dobrym zarciu, dobrym nawodneniu, skoro sie nie nastawiasz na wysoki wynik to bedzie to dla ciebie tylko i wyłącznie czysta zabawa + troche rywalizacji. |
|
|
major000 |
Wysłany: Pią 13:36, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
Ja tam startuję na musach i opony to, przód Mitas c19 a tył Mitas 946. Super się te opony spisują. |
|
|
Sai |
Wysłany: Pią 12:57, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
Na takich zawodach to się na musach lata? Tubliss daje radę? Opony z wysoką kostką tak? |
|
|
żółf |
Wysłany: Pią 11:28, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
Ja pod megawacie się podbudowałem, bo myślałem że jestem strasznie cienki, a tu się okazało, że po prostu jestem cienki, bo są też sporo słabsi ode mnie |
|
|
kamiloz |
Wysłany: Pią 11:24, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
Dzięki Panowie za odpowiedzi. Moje podejście gdybym wziął udział to raczej przygoda, bo wiem że na zajęcie dobrych pozycji i tak nie miałbym szans. Gdyby szczęście dopisało i nie było usterek itd chciałbym po prostu przejechać cały wyścig. Średniozaawansowany to pojęcie względne, dla jednych to ktoś po pół roku jazdy dla innych po 5latach
Nie mogę za bardzo znaleźć regulaminów z poprzednich lat, jakby ktoś mógł podrzucić to byłbym wdzięczny.
Nie wiem co jest najbardziej fundamentalne dla zawodnika, który chciałby wziąć udział w takiej imprezie poraz pierwszy, na co najbardziej zwrócić uwagę.
Może podzielicie się jakimiś emocjami, które towarzyszyły wam podczas pierwszego startu? Obojętnie na jakiej imprezie |
|
|
major000 |
Wysłany: Pią 9:31, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
Startowałem na dwóch megawatach i powiem tak, ta impreza bardziej podchodzi pod CC niż hard enduro. Są oczywiście miejsca sprawiające kłopot ale z drugiej strony jeśli nie leżałoby tam 50 zawodników to też bez problemu są do przejechania. Największa trudność na tych zawodach to liczba zawodników. Dlatego priorytet to jak najlepiej pojechać kwalifikację aby startować z pierwszej linii. Mi co roku brakuję kilku miejsc do startu z 1 linii i na tym okrutnie tracę bo dojeżdżam już sporo osób leżących na podjazdach i jest lipa, szczególnie na pierwszym kole.
Z rzeczy technicznych to wiadomo trzeba umieć przejeżdżać opony, kamienie, belki które są na extreme oraz podjazdy w piachu na trasie. Reszta to taka trochę cięższa ale dalej trasa CC.
Dwa razy leciałem 300-tką, w tym roku jadę na 450, zobaczymy jak się sprawdzi.
KOndycja wiadomo, im lepsza tym lepiej ale spokojnie nawet średniozaawansowany amator przejedzie tą trasę. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 6:58, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
na takich zawodach sprawdzaja tylko kask, musi miec homologacje i tyle. motocykl musi nie byc za głośny, miec całe klamki, nie moze nic "ostrego' wystawiać - poczytaj regulaminy itp.
no i jak ktos wyzej napisał - tam dobra opona to podstawa i do przejechania będzie. |
|
|
kamiloz |
Wysłany: Pią 1:05, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
Jesli np uzyskam beznadziejny czas w prologu nie wystartuje w ogole na pelnej petli?
Co do ochranoaczy, kasku jakie sa wymagania? Czy kask musi spelniac jakis atest czy wystarczy zapiecie dd?
Bedzie cos takiego jak kategoria hobby czy tam amatorska? |
|
|
Fourier |
Wysłany: Czw 23:24, 14 Lip 2016 Temat postu: |
|
Na kondycję mogę polecić rower - trasy przynajmniej po 30 km i stałe tempo (znajomi zawodnicy tak trenują) oraz jakieś rozciąganie mięśni. Jak najdalej od siłowni. Chociaż tak jak koledzy piszą nic nie zastąpi jazdy |
|
|
Enduurowiec |
Wysłany: Czw 22:27, 14 Lip 2016 Temat postu: |
|
Henio dobrze mowi.To.jest impreza bardziej podchodzaca pod cross country niz hard Enduro.Dlugie piaszczyste podjazdy i zjazdy.Jesli bedzie sucho przed wyscigiem to slaby start i dogonienie zawodnikow z czolowki bedzie niemozliwe.
Stawialbym na dobrze dobrane opony,buklak z jakims izotonikiem,rzucenie palenia.Cwiczenia kondycyjne polaczone z jazdą na motocyklu i ukończenia wyscigu nie bedzie problemem |
|
|
żółf |
Wysłany: Czw 22:03, 14 Lip 2016 Temat postu: |
|
Dużego doświadczenia w zawodach nie mam, ale może przez to za każdym razem kiedy startuję sporo się uczę.
Po pierwsze prolog, już dwa razy totalnie zjebałem i to się strasznie mści. Prolog trzeba jechać pełnym ogniem ile fabryka dała, wszystko na 100%, to jest raptem kilka minut wysiłku i każda sekunda się liczy. Zmęczyć się nie zdążysz. Wszędzie dużo gazu, warto ćwiczyć przeszkody, żeby nabrać pewności siebie.
Wyścig to już inna bajka, nie można tu się za bardzo spinać, ani też jechać na pół gwizdka. Tu przydaje się żelazna kondycja, bo u mnie przynajmniej tak jest że puki jadę to jadę, a pierwszy niepodjechany podjazd czy gleba i jestem dętka.
Wg. mnie podstawa to jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. A jak nie masz czasu na jazdę to wtedy ew. jakieś ćwiczenia dla kondycji. Jednak możesz biegać maratony, wspinać się, wylewać wiadra potu na żwirowni, a jak swojego nie wyjeździsz to i tak efekt będzie zerowy |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Czw 21:15, 14 Lip 2016 Temat postu: |
|
akurat na megawacie nie startowałem, ale z relacji te zawody przypominały bardziej cross country niz typowo enduro impreze - pod względem trasy i trudnosci. czyli w zasadzie trzeba isc pełnym ogniem.
ale co zrobią w tym roku nie wiadomo - wiec czego sie spodziewac ? na pewno piachu, pyłu podjazdów i zjazdów
co do kondycji - masz taką jaką masz, na żadne zawody nigdy sie nie ma aż nadto kondycji. cały sekret tkwi w tym żeby sobie rozłozyc siły na poszczególne odcinki itp. - a to wymaga jedynie doswiadczenia.
z tego co widziałem, to jak ktos ma po prostu troche jaj to dałby rade ukonczyc - nie kazdy odwazy sie zrobic niektórych zjazdów np...
generalnie cwicz w duzym piachu, ustal sobie jakas pętle z godzinke jedx stałym tempem ( nie maxem tylko staraj sie nie zwalniać - wiadomo zaleznie od terenu, ale chodzi ogólnie żeby nie odpuszczać ani nie świrować )
to że impreza jest duza to nie znaczy że to jest jakis hardcore... są duzo ciezsze imprezy w polsce te akurat maja dobrą reklame, bo błazusiak - duza impreza ogólnoswiatowa w sumie... i tak jak pisałem - dojechać się da, cięzko jest jedynie dojechać szybko |
|
|