Autor |
Wiadomość |
Asteros2012 |
Wysłany: Sob 1:23, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
gleba na plecy prawie zawsze kończy się połamanym błotnikiem bez żadnej dorobionej łapy. |
|
|
Czepek |
Wysłany: Pią 21:32, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
w takim traktorze to silnik hamuje lepiej niz nie jedne hamulce
a tak na serio, to proponuję jechać na jakąś polankę i nie robić szybkich gum tylko wyrwać z miejsca praktycznie, wtedy nie będziesz miał obaw o moto i siebie, bo trawa nie gryzie |
|
|
złamas |
Wysłany: Pią 21:09, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
właśnie chciałem napisać o tylnym hamulcu i wójo mnie wyprzedził. Powiem może na moim przykładzie. Mam exc 520 no i tu problemu z wyrywaniem nie mam jak się postaram to nawet na 5 biegu wyrwę. Sama jazda nie jest trudna (tak mi się wydaje), tak jak pisał henio12323 chodzi chyba o psychikę. Dla mnie schody się zaczynają jak mam użyć hamulca, jadę na gumie, myślę o tym hamulcu ale za cholerę nie potrafię "zmusić" do tego nogi. W tym momencie to i ja proszę o rady. Wracając to jazdy na gumie to uczyłem się jeszcze na Suzuki Dr 650 z 90r. i robiłem to stopniowo: coraz to wyżej i wyżej (aż w końcu przeleciałem, taki są uroki nauki ) potem to dalej i dalej, aż byłem zadowolony. Co prawda dalej nie potrafię tego robić perfekcyjnie ale jak już dobrze wskoczę na koło to jadę i jadę (ale ciągle bez "możliwości" awaryjnego zahamowania )
Pozdrawiam i życzę przyjemnej nauki |
|
|
wójo |
Wysłany: Nie 20:55, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
Wyrób sobie nawyk uzywania tylnego hamulca jak masz przednie kolo w górze. Jak bedziesz umial asekurowac sie hamulcem nie bedziesz bal sie postawic moto do pionu i balanowac nim. Zeby dlugo gumowac setka w 2t tylny hamulec to podstawa.
W mocnych 4t wystarczy sam gaz i hamowanie silnikiem ale przy wolnych gumach bez hamulca sie nie obejdzie.
Pozatym dlugie gumy sa nudne... |
|
|
Szagrat |
Wysłany: Pią 21:42, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ogarniecie motoru ja jeżdżę na swoim dopiero 5 miesięcy a się już dawno sezon skończył. Także narazie moto ogarniam. A to jak podnieść motocykl na koło zapytałem z czystej ciekawości... Teraz rozumiesz? |
|
|
Czepek |
Wysłany: Pią 20:29, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Przeczytaj dobrze post Kristofa.
Moim zdaniem priorytet to ogarniecie moto, a nie jakies gumowanie |
|
|
Szagrat |
Wysłany: Pią 19:32, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Czepek@
Mam motor cross'a, ale 50 i potrzebuje paru rad, bo się już zaczynam uczyć. Czytaj poprzednie tematy, a nie paplasz głupoty |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Pią 18:54, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Czepek napisał: | Może to chamsko zabrzmi, ale proponuję się uczyć jeździć na kole jak już będziesz miał motor, a tego co piszesz to Ci jeszcze daleko także się nie napalaj... |
ja powiem inaczej:
najpierw uczymy się prawidłowej pozycji,jazdy w zakrętach, hopki itp, znam duuzo ludzi którzy na kole potrafią jeździc dużo lepiej ode mnie , a na torze czy w lesie są cieńcy jak bibuła.
aaa i polecam http://www.youtube.com/user/TheOffroadfanatic , dużo fajnych tricków i tipsów |
|
|
Czepek |
Wysłany: Pią 15:43, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Może to chamsko zabrzmi, ale proponuję się uczyć jeździć na kole jak już będziesz miał motor, a tego co piszesz to Ci jeszcze daleko także się nie napalaj... |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 10:06, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
exc 125 to 2T wiec mozesz jeździc do góry nogami i nic sie nie stanie tak samo piły spalinowe to w 99% 2T bo mozna ciac drzewo pod kazdym kątem i nie zgaśnie, ani sie nie zatrze. w 4T sprawa wyglada inaczej.
co do techniki jak dla mnie czytanie for internetowych, pytanie o technike mija sie z celem. kazdy ma swoją, a po 2 nawet jak bedziesz 10 godzin czytał o tym i teoretycznie bedziesz wiedział co i jak. to i tak siadziesz na moto i nie bedziesz jeździł lepiej niz jeździłes
ja tylko podpowiem że w 2T najlepiej jechac na 2 biegu, odkrecasz troche gazu ( moze byc na sprzęgle) do momentu otwarcia zaworu wydechowego, jak on jest zamkniety to nie wyrwie ci sprzęt na koło, jak sie zawor otworzy puszczasz gaz do konca i szybko znów odkręcasz do konca ;P i mamy gume. kwestia jest zeby lekko szarpnąć kierownicą no i odchylic sie do tyłu. najlepsza jazda na gumie jest jak złapiesz w koncu pion. to jest taki smieszny moment że wydaje ci sie że juz lecisz na plecy - i tu własnie psychika zazwycza wygrywa i odpuszczasz gaz. a tam własnie trzeba dalej gaz trzymac, i w tym momencie pionu moto nie chętnie leci w tył ani w przód nawet jak lekko odpuscisz gaz to mozesz utrzymac równowage. albo mozesz jechac w tym pionie 5 kilometrów po prostej jadac 10 km h ;P w przypadku poderwania pod mniejszy kąt moto bedzie dotąd jechało na jednym aż sie skończy "ciąg" silnika, czyli wbijesz wyzszy bieg aż nie bedzie miał mocy podrywac dalej |
|
|
mentor |
Wysłany: Pią 7:53, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Poczytaj sobie:
http://www.scigacz.pl/Jazda,na,tylnym,kole,375.html
Wystarczy wpisać na google jazda na tylnym kole i masz full linków, opisów technik itd. Endurowcy to nie stunterzy ale na pewno dużo ludzi lata na crossie na koło. Jedni napiszą Ci że sprzęgło i gaz, moja 520 szła na koło bez sprzęgła 2-3 bieg bez różnicy aby odkręcałem gaz i wyrywało. Co do oleju w silniku? Jak widzę jesteś amator tak jak i ja, więc na początku nie będziesz jeździł na kole a podrywał motocykl na koło, więc silnika takimi wyczynami nie zatrzesz. Ja swój pałowałem i było ok, aby trzeba dbać o ten olej w silniku, chodzi o poziom.
Dużo nie zniosłem do tematu, ale szukaj na necie technik tego jest bardzo dużo. Szkoda przepisywać wypowiedzi innych ludzi.
Powodzenia. |
|
|
Szagrat |
Wysłany: Pią 7:39, 25 Lis 2011 Temat postu: Trochę stunt'u |
|
Cześć Wszystkim!
Wiem, że nie każdy jest za tak zwanym stuntowaniem. Ale jeżeli podniesiemy odrobinę swój motor na tylne koło. Pytanie brzmi jak to zrobić? Jechać np. na 3 zredukować na 2 dodać więcej gazu? Przytrzymać na starcie sprzęgło i w tym samym momencie dodać gazu i puścić sprzęgło? I słyszałem, że podobno można jeszcze zrobić wheelie jechać na jedynce rozpędzić się trochę, sprzęgło dodać więcej gazu i motor sam podskoczy.
Proszę was o rady. Może nigdy takiego czegoś nie zrobię ale pytam tak z czystej ciekawości. Aha jeszcze jedno. Gdy podniesiemy motocykl to olej nam przecież spada i można zatrzeć silnik. Czy da się coś zrobić, aby można było jeździć "na kole" bez obaw, że zatrzemy silnik?
PS:Nie wiedziałem do jakiego tematu to dać. A że moim marzeniem jest EXC to napisałem ten temat tutaj. |
|
|