Autor |
Wiadomość |
marcinjunak |
Wysłany: Sob 11:37, 20 Sty 2018 Temat postu: |
|
Robiłem u znajomego taką przeróbkę, korba od jakiejś yamahy, prox, szerokość czopu dolnego jest taka sama jak ori w 600, śmiga już 5 lat i ma się dobrze. |
|
|
fomek5 |
Wysłany: Wto 22:10, 28 Lis 2017 Temat postu: |
|
Jak temat walu sie skonczyl? |
|
|
hacker33 |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 17:03, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
GaCek napisał: | hacker33 napisał: | Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
|
Nie druciarstwo?? A niby co??
OK w ruskach to norma ale pierwsze słyszę o takim regenerowaniu wałów KTMa.
Ciekaw jestem co powie gość jak zaniesiesz taki wał do regeneracji. |
NO POWIEDZIAL ZE NAWET SIE TEGO NIE PODEJMUJE BO TO SIE ZARAZ ROZLECI I TERAZ MAM LIPE BO KORBY NIE KUPIE DO 600SETKI I NIE DA SIE TEGO WALU ZROBIC, KUPIŁ BYM TEN SILNIK OD 620 ALE BOJE SIE ZE WYDAM 3K I ZNOWU ZLOMA KUPIE CO ROBIC:( |
|
|
żółf |
Wysłany: Śro 17:01, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
GaCek napisał: | hacker33 napisał: | Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
|
Nie druciarstwo?? A niby co??
OK w ruskach to norma ale pierwsze słyszę o takim regenerowaniu wałów KTMa.
Ciekaw jestem co powie gość jak zaniesiesz taki wał do regeneracji. |
Serio robi się często spawy w tym miejscu, szczególnie w dłubniętych silnikach, zabezpiecza to wał przed rozcentrowaniem, pierwszy raz widziałem na zdjęciach z warsztatów gdzie przygotowywano sprzęty pod dirt track, a całość robót wyglądała profesjonalnie, poszukałem więc przez google i np. w stanach jest to bardzo popularna praktyka, przy sprzętach wyczynowych wręcz standard.
Cytat: | gadałem z gosciem co ma dwa silniki od 620 jeden za 1600 drugi za 2500 pierwszy jezdzi ale nie wie co jest w srodku a drugi po wymianie korby. i co myslicie oplaca mi sie kupywac ten silnik 620?? bo do 620 juz czesci wszyskie sa prawda? i juz bym mogl jezdzic tym moto przez kilka zezonów |
Tak do 620 nie ma takiego problemu z częściami, praktycznie wszystko jest dostępne, a do tego silnik jest mniej podatny na awarie. Tylko żebyś nie wtopił po raz drugi, bo pamiętaj że kupujesz kota w worku, pewne jest tylko tyle, że silniki mają około 20 lat i na pewno lekkiego życia nie miały |
|
|
GaCek |
Wysłany: Śro 16:37, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
hacker33 napisał: | Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
|
Nie druciarstwo?? A niby co??
OK w ruskach to norma ale pierwsze słyszę o takim regenerowaniu wałów KTMa.
Ciekaw jestem co powie gość jak zaniesiesz taki wał do regeneracji. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 15:35, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
gadałem z gosciem co ma dwa silniki od 620 jeden za 1600 drugi za 2500 pierwszy jezdzi ale nie wie co jest w srodku a drugi po wymianie korby. i co myslicie oplaca mi sie kupywac ten silnik 620?? bo do 620 juz czesci wszyskie sa prawda? i juz bym mogl jezdzic tym moto przez kilka zezonów |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 15:16, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
hacker33 napisał: | Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Więc w czym tkwi problem? |
no w tym problem ze sie nie da kupic korby do 600 z łozyskiem i sworzniem no chyba ze sie da?? |
|
|
KristofSX |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Śro 14:08, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
Przyspawany czop do wału to żadne druciarstwo.
W niektórych KTM-ach to wręcz obowiązek.
Szlifujesz spawy, wymieniasz korbowód z czopem, dajesz nowy spaw i jeździsz dalej.
Więc w czym tkwi problem? |
|
|
żółf |
Wysłany: Śro 11:33, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
Już nawet ciężko znaleźć dane dot. 600:)
600 ma skok 78mm
620 ma 76mm
Żeby wpasować wał z 620 do 600 to o ile to w ogóle możliwe dobrą rzeźbę trzeba zrobić - a to oznacza dużo czasu i pieniędzy, ale tak kombinuje, że może jakbyś oprócz wału dał cylinder z tłokiem od 620... Ale znowu głowica zdaje się że też nie podchodzi. Więc albo jakimś cudem znajdziesz wał od 600, albo sprawdź czy wpasujesz tam silnik od 620/640, tylko dobry silnik do lc4 to minimum 3 tys.
Silnik do 600 jest na niemieckim ebay za 580 euro |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 11:06, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
KristofSX napisał: | hej!
który to rocznik? na allegro/olx jest trochę cześći z rozbiórek, nawet widze jest cały silnik. |
KOLEGO GDZIE MASZ TEN SILNIK ?? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 11:00, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
wyczytalem na tym forum cos takiego .....
wszystkie 600tki w tym nawet te przejściowki z 1993 mają wal z 35mm sworzniem, mają rownież cylinder 95mm do 1992 roku napis ktm w kółku w 1993 roku bez niego.
wszystkie 620 tki i 640 maja już sworzeń 40mm, wał da się bez problemu przelożyć, ja w moim 600 mam wal z 620, owszem jest krotszy skok ale wcale to nie oznacza mniejszej mocy, w 1998 nawet wrócili do cylindra 95mm i powstał 540SXC, splanujesz trochę głowicę lub cylinder to stopień sprężania odzyskasz, stracisz jedynie na ząbkach w napinaczu
POTWIERDZI MI TO KTOS ? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 10:52, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
rok tego moto jest kolo 93 , to prawda jest duzo czesci ale wałów nie ma bo pewnie wszyscy maja ten sam problem to sprzedaja na czesci. rama jest w dobrym stanie jesli chodzi o silnik lozyska na wale i wsumie wszyskie lozyska sa oki tłok i tuleja tez spoko wyglada gosciu robil moze ten remont tylko cos nie pyklo z wałem. wyjebac to na zlom jak kolega mowi to nie chce tak fajnie to chodzilo wiem zakup był ryzykowny ale ja chcialem naprawde tym chwile pojezdzic i kupic co innego a gosciu zapewnial ze bd to jezdzic a ja pojezdzilem 10min. niech mi ktos pomoże |
|
|
lionix |
Wysłany: Śro 10:38, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
zapakuj to na przyczepe i niech chu* oddaje kase |
|
|