Autor Wiadomość
enduro72
PostWysłany: Czw 17:52, 26 Lip 2012    Temat postu:

Witam ponownie.
Troche długo mnie tu nie było ale niestety jak ma się rodzinkę to okropnie trudno troszke czasu znaleźć na endurowanie.
Dwa miesiące temu odbrałem swoja LC4-kę od mechanika (człowiek z polecenia - z Nowego Targu ale napradę jestem z niego zadowolony). Pomęczył się nieźle z nim . Okazało się , że podstawową sprawą to zbyt mały luz na zaworach (grzała się strasznie rura az do czerwonoości, nie mówię już o kiepskim odpalaniu) no i drugi problem tkwi w słabej iskrze. Ja jak sprawdzałem ją to prawie nie było jej widać - TAKA SŁABA. Byc może to wina klejonego magneta ???
Ale po przeglądzie - aha jeszcze wyregulował gażnik - zwłaszcza poziom pływaka bo paliwo się przelewało czasami od zbyt wysokiego poziomu. Człowiek się namęczył parę dni i wziął tylko 200 zł więc moge gościa polecic jakby ktoś chciał z małopolski. po odbiorze motor już jakby z innej bajki. Nie powiem , żeby odpalał od kopa - ten model chyba tak nie ma Smile ale juz zdecydowanie łatwiej zapalał zwłaszcza na ciepłym silniku. Po mniej więcej 2 miesiącach zabawy moge powiedzieć , że troche udało mi się go poznać. I tak chyba najważniejszą sprawą przy zapalaniu (ustawienia tłoka zgodnie z tym co napisał poprzednik) jest żeby odpalać go bez dodawania gazu zarówno na zimno i na gorącym. Przy zalaniu warto kilka razy przekopac go na odprężniku z odkręconym gazem na full. Potem ustawiamy odpowiednio tłok, kopiemy bez gazu i powinien odpalic . Jeszcze nie dokońca umię go bezproblemowo odpalic na zimnym ale myślę, że to kwestia czasu. Poniżej ciekawy filmik http://www.youtube.com/watch?v=o5ZsddZt_0Y

pozdr
Rysiek24
PostWysłany: Pią 23:01, 11 Maj 2012    Temat postu:

po 1 gazniki dellorto - sa jak baby maja FOCHA i ..uj , kto ma pare groszy w kieszeni wywala ten szmelc i wklada Keihina FCR , nie dosc ze motocykl pali od kopa , to jeszcze jest duuzo mocniejszy Smile.

Nie wiem jak palice bez autodeko bo nie mialem stycznosci od dawna z singlem bez autodeko, ale powiem jak ja pale LC4 z autodeko.
1. Naciskasz noga na starter az uslyszysz wyrazny '"KLIK" z glowicy ,
2. wciskasz lekko klamke dekompresatora tak aby uchylic zawor ( mozna przecwiczyc na sucho w ktorym momencie kompresja jest mniejsza w ktorym znika w ogole) i lekko naduszasz noga az poczujesz ze kopka zeszla w dol o jeden ząbek
3.potem cofasz kopke do poczatku i jebut z buta .

adnotacja do pkt 2 . jak zejdzie zabek to mozna jeszcze pociaganc o pol centymetra poza zabek , wtedy pali jak 50ccm w 2t mozna reka odpalic
don
PostWysłany: Pią 22:47, 11 Maj 2012    Temat postu:

Co to jest "zimne ssanie" i czym się różni od ssania na kierownicy ?
hacker33
PostWysłany: Pią 22:46, 11 Maj 2012    Temat postu:

Może kolega nie wyłączył zimnego ssania po odpaleniu?
Warto też wyczyścić filtr powietrza.
don
PostWysłany: Pią 22:31, 11 Maj 2012    Temat postu:

Witaj w klubie.

Ja wczoraj kupiłem LC4 400 i kopania mam już dość. Nie ma reguły. Raz odpali za 1-2 razem, raz za 5, raz za 10 a raz muszę se odsapnąć parę minut bo mam dość.

Generalnie odpalam bez dekompresatora (nie wiem jak skutecznie go używać) za to zawsze 2-3 razy "przepompuje" kopką i potem sruu - raz odpali raz nie.

Boje się odpalać (ciepły) z gazem lub ssaniem aby nie zalać chociaż może to właśnie się dzieje ...

Z drugiej strony poprzedni właściciel odpalał go za 2-3 razem maks przy mnie.

Cholera się o co chodzi ... Sad

PS. Dziś w nocy śnił mi się elektryczny starter ... Smile
wójo
PostWysłany: Nie 21:17, 27 Lis 2011    Temat postu:

przy kupnie ladnie odpalal ale kto go uruchamial ?? Ty czy poprzedni wlasciciel ? jezeli on to naucz sie odpalac i problem z glowy.
Dróga zprawa czerwone kolanko wskazuje na zbyt uboga mieszanke wiec sprawdz filtr powietrza, sprawdz gaznik i sprawdz zawory.
Pozatym zawsze po kupnie moto robi sie pelny przeglad bez wzgledu na to jakie bajki o serwisowaniu opowiadal poprzedni wlasciciel.
policho
PostWysłany: Nie 16:29, 27 Lis 2011    Temat postu:

Moim zdaniem powinieneś rozebrać gaźnik i posprawdzać jakie są dysze, ustawienie iglicy, stan gaźnika ogólnie. Czerwone kolanka to problem ilością podawanego paliwa, strzelanie również może być tego objawem. Być może ktoś już w gaźniku grzebał i nie zrobił tego fachowo, przynajmniej ja tak miałem w swoim. Po zakupie zacząłem od poprawienia gaźnika i teraz jest OK. Kolanka wcześniej były prawie przezroczyste.
enduro72
PostWysłany: Sob 23:22, 26 Lis 2011    Temat postu:

Witam,
Dzięki za wskazówki.
Trzeba mu będzie zrobić solidny przegląd bo jeśli to wina zaworów to szkoda ryzykować awarię bo z częściami tu niewesoło. Na szczęście jest trochę czasu do nowego sezonu żeby w nim spokojnie pogrzebać. Spróbuję jeszcze z nową świecą bo faktycznie mogłem go zalać ale zastanawia mnie jeszcze to strzelanie w tłumik.
Warto jednak się pomęczyć bo jazda nim w porównaniu z dwusuwami to nieziemskie wrażenia. Very Happy
Karambol
PostWysłany: Sob 21:10, 26 Lis 2011    Temat postu:

ja dam taką rade, ze jeśli motocykl nie odpalił kilku kopach (na zimno) to wyłącz ssanie i kopnij. U mnie to jest podstawowa zasada.
muniek90
PostWysłany: Sob 20:47, 26 Lis 2011    Temat postu:

Ja jak kupiłem swojego KTM to nie mogłem go odpalić przez godzinę, a kopania miałem dość. Zakup zawsze trzeba opić, więc 0,5 z bratem rozpiliśmy debatując "co za g*wno kupiłem" i "pisali w internecie że tego odpalić nie idzie"... Przed wprowadzeniem do garażu postanowiłem jeszcze raz kopnąć i...odpalił od strzała! Kolejne odpałki też bywały ciężkie, jednak po kilku dniach było opanowane. Jak zalejesz świecę porządnie(co może powodować gaźnik) to nie zapali i tyle.. Jeszcze sporo potu wylejesz, ale będziesz słyszał każdy wdech i wydech powietrza z Twojego silnika po czasie:)

Twisted Evil

Co do czerwonego kolanka, to napewno nie jest normalne. Sprawdź dobrze zawory i czy nie ma zbyt ubogiej dawki paliwa.
Karambol
PostWysłany: Sob 20:17, 26 Lis 2011    Temat postu:

A w ogóle to Witaj!
heh
fxrider
PostWysłany: Sob 16:23, 26 Lis 2011    Temat postu:

To może być brak luzu na zaworach wydechowych, wypalone zawory, źle ustawiony gaźnik (podczas transportu mogło go wytrząchać i rozregulować), przestawiony rozrząd.
Zapłon na ten moment raczej jest mało prawdopodobny.
Gość
PostWysłany: Sob 16:17, 26 Lis 2011    Temat postu: Nowy Kraków

Witam wszystkich miłośników offroad - u zwłaszcza posiadaczy ukochanych pomarańczy.
Właśnie wróciłem po 15 latach Very Happy do endurzenia - jak to mówią ciągnie wilka do lasu Laughing
Po takim okresie trudno opisać wrażenia z pierwszej jazdy zwłaszcza , że wcześniej człowiek dosiadał MZ 250 Very Happy (dla młodszych użytkowników tego forum muszę powiedzieć , że dało się na tym jeździć a posiadanie MZ-tki to było coś Very Happy ) oraz CZ 125 cross (to był dopiero hardcore ). Shocked
Ale teraz jestem szczęśliwym posiadaczem SXC 540 , no może szczęśliwym to za dużo powiedziane bo jak na razie udało mi się polatać na nim 1 raz.
I tu mam parę pytań do znawców gdyż motor ma problemy z uruchomieniem. Przy zakupie motor palił bez problemu zimny i ciepły.
Ale jak go przywiozłem (spuściłem z baku paliwo i wiozłem go boku w swoim kombiaku) to po zalaniu paliwem nie mogłem go odpalić.
Zapalił po ok 20 minutach kopania - tu muszę przyznać, że mogło to być związne z tym że jeszcze nie nauczyłem się go odpalać a to jak wiadomo dla początkujących nie jest łatwe). Po ok 40 min jazdy i zgaszeniu motor na gorącym silniku już nie chciał zapalić. Zamiast zagadać to przy kopaniu strzelał z tłumika . Dodatkowo zauważyłem , że kolanko strasznie się nagrzało - po 30 minutach jazdy było czerwone - chyba nie jest to normalna sytuacja). I teraz parę pytań. Poczytałem wcześniej fora i wynika z nich że może to być przyczyna:
- zbyt małych luzów zaworowych - czerwone kolanko, strzały z tłumika przy puszczeniu gazu na ciepłym silniku (na zimnym nie strzelał) , nie chce zapalić na ciepłym - zamiast zapalić to strzela z tłumika,
- coś z gaźnikiem?
- brak doświadczenia przy zapalaniu (ale przy zakupie udawało mi się go zapalić za 1 czy 3 razem zarówno zimny jak i ciepły?
- coś z zapłonem?
PS
Jest tutaj ktoś z okolic Krakowa ?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group