 Wysłany: Wto 21:41, 23 Maj 2017 Temat postu: |
|
| No cóż, pewnie tak jest. A jak by się miała Beta 350 do Bety 400? Tam chyba taka sama rama jest, więc i prowadzenie pewnie podobne, chyba będę się skłaniał ku Becie 400. | |
| Wysłany: Wto 20:23, 23 Maj 2017 Temat postu: |
|
| zadzwoń do Firka do Myślenic i potwierdź co piszę, poza tym trochę kojarzę to moto. Jakieś dwa lata temu sprzedawał ją handlarz z CubaMoto z Gniezna. Osiołek czyli jest sporo słabszy i dużo gorzej jeździ, bardzo ogólnie to ujmując | |
| Wysłany: Pon 22:26, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|||||||
No to mi namieszałeś, czym tak Cię urzekła husqa? Pojemność jakaś taka...mała, jak z żywotnością silnika?
Na pewno? Według schematów na necie korbowód występuje oddzielnie, ale może być trudno dostępny. Cenowo różnie - 280-380 euro, biorę pod uwagę, że cena moto jest taka, gdyż właściciel przeczuwa remont, z resztą jaki bym nie kupił to silnik idzie od razu do mechanika.
To znaczy jaki?  |
|||||||
| Wysłany: Nie 20:57, 21 Maj 2017 Temat postu: |
|
Panowie jeśli piszecie o Becie 350 z 2011 to w tym i tylko w tym modelu i roczniku korba występuje tylko i wyłącznie w komplecie z wałem korbowym. Podejrzewam że z tego właśnie wynika cena tego moto z OLX. W pozostałych rocznikach korba występuje już oddzielnie. EXC 400 w porównaniu do Bety 350 to osiołek  |
|
| Wysłany: Nie 8:36, 21 Maj 2017 Temat postu: |
|
| Ta 350tka to ta z olx z miejscowości Nowy Bedoń? Stoi już z 2 miesiąc. Niby o niczym to nie świadczy, ale cena za moto moim zdaniem jest atrakcyjna, więc jeśli byłby w przyzwoitym stanie to pewnie poszedł by. Choć po prostu mógł się nie trafić klient. Jeśli masz blisko to ja bym ją sprawdził.
Interesowały mnie podobne motocykle co ciebie i u mnie po przeliczeniu wszystkich za i przeciw wybór padł na Husqe TE310. |
|
| Wysłany: Czw 18:16, 18 Maj 2017 Temat postu: EXC 400 vs Beta 400 vs Beta 350 |
|
Witam, aktualnie posiadam EXC 525 z zamiarem przeróbki na supermoto, już prawie projekt skończony, tylko poskładać do kupy  Oczywiście pojeździłem troszkę w terenie i nie powiem - teren wciąga, dlatego przymierzam się do zakupu kolejnego motocykla.
I tu mam problem - szukam jakiejś nowszej konstrukcji, gdyż podobno motocykle prowadzą się dużo lepiej niż stare poczciwe RFS-y. Chcę moto do bardziej technicznych rzeczy niż tylko jazda na wprost i zakręty, dopiero się uczę więc chyba nie muszę pisać, że 525 to jednak troszkę za dużo jak na naukę. Tu gdzie mieszkam jest parę górek i innych miejscówek, ale nawet jakbym musiał sam naciąć parę belek czy wkopać opon to nie będzie problemu
Wykminiłem 3 modele: EXC 400 2008+ - mała podaż, ogólnie drogo, ale dostęp do części, ceny remontu w miarę możliwe, zwłaszcza kompletu zaworów jakby głowica już nie domagała Beta400 2011- podobno prowadzenie lepsze niż EXC 400, dostęp do części jakoś przetrawię, ceny ew. remontu jak w EXC Beta350 2011 - no i tu jest problem - tańsze od EXC 350, którego nie biorę pod uwagę, ponieważ cena zakupu mnie przerasta, cena ew. remontu taka jak w/w, tylko zawory tytanowe - same zawory ze 2.5k, ale jest oferta moto za 12k, więc z ew. remontem bym się zamknął może w 15k. Pytanie tylko, czy nie za szybko silnik się skończy, do fajnych miejscówek mam ze 20 km przelotu, trochę szkoda tych mth, a w przypadku większych pojemności można troszkę remont przeciągnąć niż wskazuje na to serwisówka. Czekam na Wasze opinie |
|