Autor Wiadomość
LukAs
PostWysłany: Sob 10:42, 11 Maj 2019    Temat postu:

Sprawdzane na dwóch sprężynkach i w obydwu przypadkach jest tak samo. Spróbuję patentu z 0,5mm podkładką między zabezpieczenie, a autodeko. Może jak przestanie tak latać na boki to będzie lepiej. Zwłaszcza, że to przechylanie moto jest ciekawe, w lewo halasuje, w prawo nie Razz

Edytuję.
Podkładka nic nie dał. 0.5mm jest za gruba i krzywka autodeko się blokuje, bez niej napierdziela równo.
Dziwne jest tylko to, że przy odpalaniu działa idealnie i pali super. Wiadomo, jak obroty bardzo spadają , że prawie gaśnie to ma prawo walić. Ale tu hałasuje cały czas... Przecież jak klin starty to raczej nie powinno to działać, a nie, że działa aż za bardzo..
arkglo
PostWysłany: Sob 9:33, 11 Maj 2019    Temat postu:

Zazwyczaj problemem jest to, że autodeko nie działa, bo ścięty jest klin. U ciebie jest na odwrót. Może ktoś włożył za twardą sprężynkę. Ja kiedyś miałem lekko ścięty seger na wałku i autodeko nie działało. Po wymianie było ok.
Shimy
PostWysłany: Pią 7:40, 10 Maj 2019    Temat postu:

Widocznie wszystkie 3 walki które posiadasz sa nie wiele warte, przyszedł chyba czas na nowy.
LukAs
PostWysłany: Czw 23:57, 09 Maj 2019    Temat postu:

Oczywiście, wszystko dokręcane z odpowiednim momentem, to podstawa. Bez autodeko było podobno cicho. Moto trafiło do mnie jako nie odpalające. Ale też był zerowy luz na wydechach i ręczny dekompresator wsadzony do góry nogami przez co nie dało się nawet ustawić luzu. Podkładkę od ręcznego deko, której brakowało znalazłem zgniecioną pod sprężyną zaworową. Już mam powoli dosyć tego moto, dość poprawiania po poprzednich ludziach, piąty raz to rozkładałem..
https://drive.google.com/open?id=1wzzvCosQAHbeICA-fhUQuro0DqsejF1-
arkglo
PostWysłany: Czw 21:32, 09 Maj 2019    Temat postu:

Ja bym wywalił na chwilę mechanizm autodeko, żeby sprawdzić, czy to na pewno to hałasuje. Zakładam, że śrubę na wałku odkręciłeś właściwym momentem?
LukAs
PostWysłany: Czw 13:29, 09 Maj 2019    Temat postu:

Teraz to już całkiem cyrk. Sprawdziłem wszystko, jedynie ten klin wygląda na lekko ścięty, ale nie aż tak jak na dwóch innych wałkach, które mam. Wszystko poskładałem dokładnie i teraz najlepsze. Stuka dalej, ale tylko jak moto stoi pochylone w lewo. W momencie wyprostowania stuków brak, albo czasem jakieś pojedyncze, a przy pochyleniu w prawo wszystko mija całkowicie...

Może przy przechyleniu mechanizm autodeko przesuwa się lekko w lewo i pracuje po bardziej wyrobionej części klina, a jak się wyprostuje albo przechyla w prawo to wraca i pracuje normalnie. Może jakby między mechanizm autodeko, a pierścień zabezpieczający dorobić cieniutką podkładkę żeby to tak na boki nie latało to pomoże...
Shimy
PostWysłany: Czw 7:50, 09 Maj 2019    Temat postu:

Na tych zdjęciach nie widać dokładnie ale wydaje mi się, że klin jest ścięty, ponadto wyrobiony może być rowek w pierścieniu i nawet zdrowy klin nie będzie miał o co złapać. Jeśli masz to wszystko na stole to sprawdź dokładnie wszystkie części autodeko oraz poprawność montażu na wałku bo bardzo dziwne jest to, że cykanie słychać na wysokich obrotach a odprężenia nie ma bo silnik pracuje.
LukAs
PostWysłany: Śro 12:03, 08 Maj 2019    Temat postu:

Jak się nie rusza dzwigienką od dekompresatora to przez cały cykl pracy dźwignia od zaworów nie ma styku z tym więc też odpada..

Sprawdziłem, rozrząd ustawiony dobrze na 100%. Hałasuje tak na każdych obrotach, ewidentnie wali ten dekompresator. Czy jak ten klin jest w takim stanie jak na zdjęciach to powinno być ok?
https://drive.google.com/open?id=1sgBeYVgX43qTf7JZMAQYVW3ItO6ITcQQ
https://drive.google.com/open?id=1dfghFjQubIvrU37WYtfu5XwkV791gItH
https://drive.google.com/open?id=1EmE-gJqoh82ZVWoyMqKqnzzxMtILnGI-

Sprężynka ma 7.2mm, dolna granica według serwisówki to 7mm, czyli też ok..
Shimy
PostWysłany: Śro 11:38, 08 Maj 2019    Temat postu:

Sprawdź jeszcze napięcie na dzwigni ręcznego deko, może tutaj łapie.
LukAs
PostWysłany: Śro 11:27, 08 Maj 2019    Temat postu:

No właśnie autodekompresator wydawał się w porządku. Poza tym właśnie coś za duże obroty na to. Napięcie łańcuszka sprawdzałem, nie jest luźny.
Shimy
PostWysłany: Śro 8:26, 08 Maj 2019    Temat postu:

Na wale jest tylko jedno odpowiednie miejsce na śrubę blokującą - jak poświecisz latarką do otworu śruby wszystko będzie widać, po blokadzie wal stoi jak zabetonowany. Cykanie po odpaleniu przypomina autodeko ale zastanawia mnie dlaczego słychać je przy tak wysokich obrotach, może ktoś próbował naprawić zużyty autodekompresator wymianą sprezynki co powoduje stałe "łapanie" autodeko.
LukAs
PostWysłany: Wto 10:41, 07 Maj 2019    Temat postu:

Sorry za odkopanie tematu ale mam takie pytanie. Czy na wale są dwa wcięcia na śrubę blokującą? Zdjąłem pokrywę, wykręciłem świecę, tłok na górze, krzywki w dół i nie dało się wkręcić śruby blokującej, poruszałem minimalnie i po kilku razach trafiłem w miejsce gdzie śruba się wkręciła i wszystko zablokowane, ale dosłownie kilka mm dalej jak tłok zaczyna minimalnie opadać jest miejsce gdzie śruba wkręca się bez problemu, ale wtedy wał nie jest całkiem zablokowany. Tak to wygląda.
https://drive.google.com/open?id=1zf2VpTFxSZObxxh3G6A0PAybmNMk5pkc
Znak na kółku rozrządu i wałek były ustawione pod jedno położenie z tego filmiku, ale też niedokładnie.
Jak zablokuję wał w ten "drugi" otwór kilka mm dalej gdzie wszystko jest nieruchome i wydaje mi się, że tłok jest idealnie w górze znaki się nie pokrywają o jeden ząbek. Jak przestawie wałek to wtedy kropka stoi idealnie na styku z głowicą. Możliwe, że ktoś tym jeździł tyle czasu i nawet nie wiedział, że ma przestawiony rozrząd? Czy to już mi się coś pomieszało.

Edytuję.
Moto, które wcześniej nie odpalało wcale, po czyszczeniu gaźnika, ustawieniu zaworów, wymianie wałka i zalaniu paliwa odpaliło od dotknięcia guzika, z kopa tak samo. Odpaliłem na kilka sekund dwa razy, żeby nagrać bo coś strasznie łupie. Teraz pytanie czy to źle ustawiony wałek rozrządu i zawory walą po cylindrze czy autodeko? Autodeko to powinno na małych obrotach, bo tak było w drugim moto, a tu obroty są normalne, poza tym po usłyszeniu czegoś takiego bałem się dodać gazu.
https://drive.google.com/open?id=1B9eg6TB_3SsHbT4DGBEId5-bxc52LBzF

Z jednej strony jakby to było klepanie zaworów po tłoku to by było stałe, więc może kupiony wałem z lekko zużytym autodeko. Ale wszystko wyglądało ładnie.
zbyster
PostWysłany: Wto 12:20, 28 Lut 2012    Temat postu:

[quote="hacker33"]0.15mm na wydechu i ssącym

Manual podaje coś takiego - niestety bez wymiarów i obrazków



Cytat:
Only for 640 LC4 engines a black cylinder base gasket (0,7 mm
thickness) is used, the other LC4 engines need the green gasket
(0,5mm thickness).


heh.ja mam i czarna uszczelkę i zieloną.
hacker33
PostWysłany: Pon 17:50, 27 Lut 2012    Temat postu:

0.15mm na wydechu i ssącym

Manual podaje coś takiego - niestety bez wymiarów i obrazków

Cytat:
NOTE: The upper edge of the piston is higher than the upper edge of
the cylinder when the cylinder is screwed down.


Więc chyba faktycznie tłok wystaje poza krawędź cylindra.

Piszą jeszcze coś takiego:

Cytat:
Only for 640 LC4 engines a black cylinder base gasket (0,7 mm
thickness) is used, the other LC4 engines need the green gasket
(0,5mm thickness).



Odpowiedzi są z tego pliku:
http://rapidshare.com/files/426181500/KTM_400-660_LC4__98-_03_Service_Manual.pdf
zbyster
PostWysłany: Pon 16:20, 27 Lut 2012    Temat postu:

a jak to jest z tłokiem w lc4. ma wystawać ponad linię cylindra? czy ma być na równo? bądż tez poniżej lini cylindra?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group