Autor |
Wiadomość |
Dziku |
Wysłany: Śro 19:08, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
lionix napisał: | Co to za. Zycie, jebac na zmywaku u helmuta czy innego johna zeby se pojezdzic 3x w roku... |
Uwielbiam tok myślenia wyjazd=zmywak. Osobiście nie znam nikogo, kto pracuje na zmywaku. Dalej - jest mnóstwo innych sposobów na ciekawe spędzanie wolnego czasu, motocykle to tylko dodatek do życia, a nie jego cel. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Śro 17:55, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
tez wyjeżdzałem na kilka miesiecy ja to robiłem tak - mycie suszenie - wazne suszenie, bo potem koroduje wszystko nieźle, moto stawiałem do domu bo akurat miałem taka mozliwosc, jak nie masz to warto zarzucic jakis kocyk.
jak chcesz mocno dbać to mozna porozchylac klocki hamulcowe od tarcz ( bo często tam sie wdaje korozja ) ( ale jak masz np zasyfione tłoczki w błocie i je bedziesz wciskał to wiecej złego zrobisz niz dobrego )
łancuch porządnie nasmarowac,
ja paliwa nie chyba nawet nie zakręcam, i nie spuszczam - zauwazyłem że na suchym gaźniku gumki sie róznie zachowują, a w szosówkach to widziałem nawet ze w nieuzywanym moto posciągało gumki od przepustnic bo sie pokurczyły. - tylko przed rozruchem zwykle spuszczam z komory zwietrzałe paliwo.
bak metalowy nie jest wiec w sumie im mniej paliwa tym lepiej.( ale tez dobrze jak jest bo znowu w korku wlewu gumka tez sie kurczy i potem wypada )
filtr powietrza - mozna wrzucic pod niego jakies ręczniki papierowe zeby wilgoci nie było, a filtr obojętne co z nim zrobisz, najlepiej wyprac i trzymac wyprany, nasączony po kilku tygodniach robi sie mało przepuszczalny, albo płyn scieka( zalezy jaki preparat - u mnie na jakims zalepiało filtr moto nie miało mocy mimo czystego filtra ale dłuzszym postoju, czasem u innych widze ze filtr u góry jest suchy a na dole cieknie kroplami )
mozna wrzucic korek w wydech zeby nie ciągneło wilgoci.
olej po kilku miesiacach mocno sie nie zuzyje, chociaz on tez ciągnie wilgoć wiec nie bedzie idealnie tak jak zalany prosto z opakowania |
|
|
GBktmexc400 |
Wysłany: Śro 17:46, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
Takie pojeb... czasy gdybym nie musial to bym nie jechal, ale mam w dupie tu grosz do grosze skladac i wielki hu... z tego miec! Czasem 3X do roku musi wystarczyc:)
Dzieki za porady! |
|
|
motif |
Wysłany: Śro 13:58, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
lionix napisał: | Co to za. Zycie, jebac na zmywaku u helmuta czy innego johna zeby se pojezdzic 3x w roku... |
dokladnie o tym pomyślałem |
|
|
lionix |
Wysłany: Śro 3:33, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
Co to za. Zycie, jebac na zmywaku u helmuta czy innego johna zeby se pojezdzic 3x w roku... |
|
|
Dziku |
Wysłany: Wto 20:47, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
motif napisał: | ale jak można nie jeździć przez rok? |
Napisał:
GBktmexc400 napisał: | trzeba wyjechac za chlebem |
Ja na 525 zrobiłem od września zeszłego roku 4-5 mth na mazowszu, bo siedzę w Edynburgu> Mam zamiar kupić jeszcze EXC 200/400, a niech stoi a co !
żółf napisał: | Przy naprawdę długim postoju w grę wchodzi jeszcze utrata wartości |
Zwariowałeś? EXC 400? Cena może tylko wzrosnąć
Na moje - wyjąć akumulator, podładować, zostawić w ciepłym miejscu, spuścić paliwo z baku, a najlepiej bak odkręcić i wylać przez wlew, spuścić paliwo z gaźnika, olej jak czysty to zostawić, nic mu nie będzie. łańcuch przemyć w nafcie, zostawić, albo psiknąć smarem. Moto wymyć, wysuszyć, koniecznie przykryć jakąś starą zasłoną, kocem, czymkolwiek, byle by był cały przykryty do samej ziemi.
Kiedyś czytałem o motywach, że ustawiasz tłok w GMP, odkręcasz świecę, lejesz olej do środka do krawędzi, delikatnie kopką opuszczasz tłok do położenia dolnego a następnie troszkę do góry. Dla mnie to przesada .
Przykład - jak zgasiłem 525 ok 16 września zeszłego roku, tag go odpaliłem w maju, czyli po 9 miesiącach - wszystko na starym paliwie itp., zabanglał od strzała. A naczytałem się o starym paliwie, że moto może strzelać itp. Zapierdzielał tak samo jak we wrześniu |
|
|
motif |
Wysłany: Wto 19:51, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
ale jak można nie jeździć przez rok? jak nie jeżdże dzień, dwa to już jestem chory...
Chleb do jazdy nie potrzebny tylko beznzyna |
|
|
żółf |
Wysłany: Wto 19:34, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
Przy naprawdę długim postoju w grę wchodzi jeszcze utrata wartości |
|
|
GBktmexc400 |
Wysłany: Wto 19:07, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
Dzieki za odzew.
Moto bedzie stal w cieplym ale i to lepiej aku wyciagnac. A co to ma do rzeczy ze stal by dluzej niz rok, jakos to wplynie na ilosc kurzu zebranego na nim?
Zaslepki na filter i wydech dobra rzecz, nie pomyslalem o tym, reszta do ogarniecia. |
|
|
żółf |
Wysłany: Wto 15:51, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
Żeby motocykl się nadmiernie nie zużywał, to powinien być zadbany, niezależnie od tego czy jest jeżdżony, czy tylko stoi.
Tak jak wyżej napisano, umyć, wysuszyć. Wszelkie połączenia ruchome powinny zostać nasmarowane (główka ramy, kiwak, łożyska wahacza.
Przesmarować łańcuch, bo lubi rudzielca dostać. Olej zostawić nieprzepracowany. Spuścić paliwo z gaźnika, filtr powietrza i wydech zaślepiłbym. Zostawić na stołku, tak żeby koła pozostały w powietrzu.
I chyba tyle
I akumulator warto zanieść do ciepłego |
|
|
bully |
Wysłany: Wto 15:39, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
zalezy jaki okres, jak "dłuższy" to sprzedać
jak do roku to nic, warto tylko go wysuszyć po umyciu. |
|
|
GBktmexc400 |
Wysłany: Wto 5:16, 03 Paź 2017 Temat postu: Przechowywanie naszych maszyn. |
|
Witam.
Mam takie pytanie, pewnie nie jednego to dotyczy, gdy trzeba wyjechac za chlebem i zostawic nasza maszyne na dluzszy okres w garazu.
Co powinno sie zrobic, na przykladzie mojego Ktm Exc 400, by spokojnie czekal na nasz powrot?
Oczewiscie porzadnie umyc, wysuszc, przesmarowac lancuch, spuscic benzyne itp. czy cos jeszcze? Co z olelem w silniku ktory co dopiero wymieniony, co z filtrem powietrza?
Czy macie jakies pomysly? |
|
|